W Krakowie przegraliśmy przez... Odrę

Porażka w meczu z Wisłą Kraków to nie tylko strata kolejnych trzech oczek do lidera rozgrywek. To także zachwianie pewności siebie legionistów. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Jan Urban, który do spotkania z Wisłą powrócił podczas konferencji przed meczem z ŁKS-em Łódź. „Mam nadzieję, że piłkarze dojdą do siebie. Nadal widać, że pamiętają mecz z Wisłą. W szatni nie jest za wesoło. Ale nie może być inaczej, bo spodziewaliśmy się lepszego wyniku. Nie daliśmy jednak plamy. Wisła była po prostu lepsza od nas” - uważa szkoleniowiec legionistów.
Zdaniem Urbana w niedzielny wieczór o wyniku zadecydował jeden błąd piłkarzy Legii. „W drugiej połowie chcieliśmy odrobić straty, ale Wisła grała z dużą determinacją i mądrze stopowała nasze akcje. Musieliśmy więc grać szybko długimi podaniami, co nie szło nam za dobrze. Wychodziliśmy wysoko od własnego pola karnego. Gospodarze wykorzystali to i mieli dużo akcji, po których mogły paść kolejne gole” - mówi trener Legii. Przyczyn słabej postawy w Krakowie upatruje jednak we wcześniejszym meczu z Odrą Wodzisław. „Tamta strata punktów bardzo mnie boli. To ona miała kluczowy wpływ na naszą postawę w Krakowie. Inaczej jedzie się na mecz z liderem, gdy ma się dwa punkty straty, a inaczej mając w głowie pięciopunktową stratę. To była stresująca sytuacja dla piłkarzy. Musimy jednak zapomnieć o meczu z Wisłą. Ta porażka boli, ale przed nami są kolejne mecze” - nie traci optymizmu Urban.