Trójka graczy Legii podczas dzisiejszego treningu pozuje do zdjęcia
REKLAMA

Grunt to spryt

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Choć dziś 6 grudnia i myśli powoli zaczynają biec w kierunku zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, to legioniści wciąż trenują. Jak zawsze kilka minut po 10 pojawiają się na bocznym boisku i przeprowadzają codzienne treningi. Dziś ich główną częścią była rywalizacja w siatkonogę. A jeżeli siatkonoga, to nie mogło zabraknąć dwóch pasjonatów tej dyscypliny sportu. Chodzi oczywiście o Jana Urbana i Jacka Magierę.
Szkoleniowiec Legii toczy od kilku miesięcy zażarty pojedynek z "Magicem" w meczach siatkonogi. Dziś zagrali jednak w jednej drużynie, którą wzmocnił Jose "Kibu" Vicuna. Ich przeciwnikami był tercet w składzie Maciej Korzym, Bartłomiej Grzelak i Miroslav Radović. Sztab szkoleniowy za punkt honoru postawił sobie pokazanie młodym jak się gra. "Sprytem ich! Sprytem panowie!" - pokrzykiwał do swoich partnerów trener Urban. Ale rywale nie chcieli być gorsi. "Maciek, właśnie tak masz grać podczas meczów" - pochwalił po jednej z udanych akcji Macieja Korzyma szkoleniowiec.

Ciekawie było też na innych boiskach. W prawdziwie międzynarodowym meczu rywalizowały drużyny w składzie Aleksandar Vuković, Edson i Dickson Choto kontra Inaki Astiz, Takesure Chinyama i Martins Ekwueme. Choć zawodnicy pochodzą aż z pięciu różnych krajów, podczas gry porozumiewali się bez problemów. Lepiej udawało się to jednak zespołowi, któremu przewodził "Vuko" i to oni schodzili z boiska w glorii zwycięzców. I jak na zwycięzców przystało cała trójka szybko ustawiła się do pamiątkowego zdjęcia. W roli fotografa wystąpił trener Urban, a za aparat posłużył mu jeden z treningowych pachołków.

Poniżej prezentujemy zdjęcia z dzisiejszych zajęć.














fot. Tomek Janus
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.