Okładka ostatniego numeru NL
REKLAMA

Ostatni numer Naszej Legii!

Redakcja - Wiadomość archiwalna

Dziś do sprzedaży trafia nowy, świąteczny numer NL, a w nim jak zawsze wiele niezwykle ciekawych tematów. Ten numer Naszej Legii jest wyjątkowy – to ostatni numer naszego tygodnika w tej formie. W ostatnim niezależnym wydaniu NL znajdziecie m.in.:

JANO ŚWIĄTECZNIE - PAN NA WŁOŚCIACH

JAN MUCHA „Szczedryj Wieczer” spędzi jak zwykle w rodzinnych stronach na Słowacji. Tam czeka już na niego siekierka, z którą dzień przed Wigilią uda się do prywatnego lasku, by – jak prawdziwy mężczyzna – własnoręcznie wyrąbać świąteczne drzewko. O tym jak to się robi na Słowacji, rozmawiamy z Jano 6 grudnia – dzień po jego 25. urodzinach, w dniu Mikołaja.
Drzewko? Mam mówić prawdę? Sam rąbię! Mam przy domu swój lasek. Dzień przed Wigilią idziemy do lasu, bierzemy dużo mięsa, rozpalamy ognisko i siedzimy tam sobie 4-5 godzin. Jest super, zwłaszcza kiedy jest już śnieg. Mam tam tyle choinek, że mogę raz w roku jedną poświęcić.

KAPITAN LEGII: JESIEŃ BARDZO UDANA!
Od 1996 roku, Legia nie miała tak dobrej rundy jesiennej. Z 51 możliwych do zdobycia punktów, legioniści zdobyli 37. Niestety, Wisła Kraków była jeszcze lepsza. „Na tak udaną rundę złożyło się wiele czynników. Nowy trener z ciekawymi pomysłami – Jan Urban, stabilizacja finansowa w klubie, rywalizacja i brak pewniaków w zespole” – podsumowuje jesienną rundę w wykonaniu legionistów ALEKSANDAR VUKOVIĆ. Dla „Vuko” jesień była szczególna również z innego powodu – został kapitanem drużyny i powoli staje się jednym z piłkarskich symboli Legii.

„Zaczęliśmy fatalnie, nasza postawa w pierwszym oficjalnym meczu nie wróżyła niczego dobrego. Tym bardziej miłym zaskoczeniem był fantastyczny początek rozgrywek ligowych, gdzie wygrywaliśmy mecz za meczem.” – mówi Vuko.

ITI POD LUPĄ
Polityka Grupy ITI podzieliła kibiców Legii. I zwolennicy, i przeciwnicy właściciela Legii mają swoje racje, ale chyba nie ma kogoś takiego, kto widziałby tylko minusy, albo tylko plusy. Aby je rozsądzić, oddaliśmy cztery strony do dyspozycji dwóch dziennikarzy spoza redakcji NL. Czytajcie, cały czas mając zapisane gdzieś z boku, znane powszechnie motto – żeby te plusy nie przesłoniły nam minusów... i odwrotnie.

Co jest podstawą działalności klubu piłkarskiego? W dzisiejszych czasach – pieniądze. Ktoś powie, że historia czy tradycja. Tak, ale one podnoszą tylko (i aż) jego wartość. Tę niepoliczalną, sentymentalną. Do tego stadion. Dziś ludzie nie chcą tylko iść na mecz żeby dopingować, zdzierać gardło.

WIESŁAW GILER - WYJŚĆ Z OKOPÓW!
Wyjść z okopów! Jak co roku – świątecznym zwyczajem NL – w podwójnym numerze tygodnika rozmawiamy z jego redaktorem naczelnym i kibicem Legii, WIESŁAWEM GILEREM. Ten wywiad będzie jednak szczególny – ostatni raz bowiem nasz rozmówca występuje w nim w roli wydawcy. Podsumujmy zatem ten 2007 rok.

„Trafiła się setka debili, którzy w kilka minut zniszczyli kilkadziesiąt miesięcy ciężkiej pracy. Zszargali także opinię i historię Legii. Jednak co do reakcji zarządu, to wydaje mi się mimo wszystko, że działacze szukali pretekstu, szukali odpowiedniego
instrumentu do tego, aby wreszcie wrzucić wszystkich do jednego worka i pozbyć się jednym pociągnięciem tego problemu. Tak jest najłatwiej.” – mówi Giler.

KOWALCZYK - NIE DAĆ SIĘ OSZUKAĆ!
„Od przyjścia ITI Legia nie osiągnęła nic poza jednym mistrzostwem. Niby działacze chcą budować silny zespół, ale wciąż go nie ma. Jeśli już protestować, to przeciw złej polityce transferowej klubu!” – mówi WOJCIECH KOWALCZYK, były napastnik Legii, o którym krążą legendy.

„W Wilnie zawinili kibice i nie ważne czy biegał pierwszy sektor, czy drugi – nie biegał prezes ITI czy KP, tylko fani Legii i nie ma tu usprawiedliwień. Protestem kibice szkodzą samym piłkarzom. Oglądałem spotkanie z Odrą i miałem wrażenie, że to nie mecz, tylko jakiś odpust, z wiejskimi przyśpiewkami. Dobrze, że Urban i Vuković się odezwali, kibice coś przemyśleli i wrócił choć częściowo doping.” – mówi „Kowal”.

W numerze także m.in.:
- Pożegnalny horoskop
- Konkurs Świąteczny
- Kalendarz na 2008 rok
- Bilans 2007 - Dobrze, choć źle
- Bilans Młodej Legii
- Inne sekcje - na przekór wszystkim
- Skazani na Legię – JACEK GMOCH
- Kibicowski bilans 2007 roku
- Rozstrzygnięcie Ligi Ultras
- Zdjęcie roku - 7 zwycięstw



REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.