Ariel Borysiuk - fot. turi
REKLAMA

Parasol ochronny nad Borysiukiem

źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Kim jest piłkarz, który strzelił zwycięską bramkę w meczu z Austrią? Był pierwszym transferem Legii, którego szczegóły dopinał Mirosław Trzeciak. W lipcu skończy 17 lat. Przed Arielem Borysiukiem roztacza się świetlana przyszłość.

- To niesamowicie zdolny chłopak, ale nie chwalcie go zbytnio w gazetach - prosił dziennikarzy po piątkowym meczu z Austrią kierownik Legii Ireneusz Zawadzki.
- Pamiętajmy, że przejście z juniorów do seniorów nie jest łatwe. Seniorzy grają inaczej, przede wszystkim zdecydowanie szybciej - dodawał trener Jacek Magiera.

Na razie wszyscy chuchają i dmuchają na Ariela tak, jak na innego utalentowanego piłkarza - Macieja Rybusa. O skrzydłowym z Łowicza rozpisywano się pod koniec ubiegłego roku, gdy zadebiutował w zespole Legii i strzelił bramkę w meczu z Górnikiem Zabrze. O pochodzącym z Białej Podlaskiej Borysiuku póki co niewiele wiadomo.
- Pamiętam, jak kiedyś Legia przyjechała na obóz do Białej Podlaskiej. Całe moje miasto jej kibicuje. Ja też. Chodziłem na zajęcia legionistów i pod hotel, w którym mieszkali, by zrobić sobie z nimi zdjęcie - wspomina Borysiuk, pokazując fotografie, o których mówi.

Minęły cztery lata i gra u boku swoich idoli. Co ciekawe, treningi w UKS Orlęta Biała Podlaska rozpoczął dopiero trzy lata temu. Na jego talencie poznał się skaut Legii Marek Jóźwiak. Zaproponował grę w Młodych Wilkach. - Niezbyt mi się ta propozycja spodobała. Przyzwyczaiłem się do swojego miasta, szkoły, kolegów. Ale gdy pan Jóźwiak zaproponował grę w zespole Młodej Ekstraklasy, nie mogłem już odmówić - przyznaje Borysiuk.

Mimo młodego wieku uchodzi w zespole za twardziela i walczaka. Trudno się dziwić - jego opiekunem jest charyzmatyczny Aleksandar Vuković.
16-latek jest bardzo pracowity. Chciałby od razu dorównywać starszym kolegom. Z trudem hamują go trener przygotowania fizycznego Ryszard Szul i odpowiedzialny za szkolenie młodzieży Magiera.

- Ariel jest zbyt młody na dźwiganie ciężarów i inne mordercze zajęcia - uważa "Magic". - Ale ja chcę na dobre zadomowić się w kadrze pierwszego zespołu - odpowiada Ariel. Powodzenia!



Ariel Borysiuk - fot. turi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.