Kontuzja pogania kontuzję
Ledwie zaczęło się wiosenne granie, a Jan Urban już ma powody do zmartwień. Coraz dłuższa staje się lista kontuzjowanych graczy. Do Dicksona Choto, Martinsa Ekwueme, Macieja Korzyma ostatnio dołączył Sebastian Szałachowski i Bartłomiej Grzelak. „Ławka rezerwowych robi się coraz krótsza, a dodatkowo Inaki Astiz pauzuje za żółte kartki” - martwi się trener legionistów.
Fanów szczególnie niepokoi brak Szałachowskiego, który dopiero co powrócił do gry po rocznej przerwie. Po meczu w Bytomiu znów uskarża się na uraz. „Sebastian nadal odczuwa ból po uderzeniu w miejsce operowane. Mam nadzieję, że to nie jest powrót starej kontuzji” - nie traci nadziei Urban. Brak „Szałacha” to jednak nie jedyny problem. We wtorek do grona kontuzjowanych dołączył Grzelak. „Bartek naderwał włókna w mięśniu dwugłowym. Przez 2-3 tygodnie będzie poza składem. Niby nie jest to nic poważnego, ale każda kontuzja to strata kilku meczów. Tym bardziej, ze gramy coraz częściej” - mówi szkoleniowiec „wojskowych”
Wypadnięcie ze składu kilku zawodników, zdecydowanie zmniejszyło Urbanowi pole manewru. „Bardzo obawiam się kolejnych urazów. Wypadnięcie piłkarza z kilku meczów to nic dobrego. Tym bardziej, że czekają nas spotkania z trudnymi rywalami” - kończy Urban.