Mirosław Trzeciak - fot. turi
REKLAMA

Trener i dyrektor o sparingu

turi - Wiadomość archiwalna

Mirosław Trzeciak: "To dopiero nasz drugi sparing i na tej podstawie nie można jeszcze oceniać zawodników. Każdy czuje się w okresie przygotowawczym inaczej - jedni lepiej znoszą trudy treningów, inni gorzej. Oczywiście trzeba się cieszyć ze zwycięstwa. To taki miły przerywnik w czasie obozowej monotonii. Ostatniego dnia obozu zawodnicy są zmęczeni, ale zwycięstwo na pewno poprawi im samopoczucie. Ukraińcy to twardzi i silni rywale - ciężko się gra przeciw takim drużynom, ale trzeba sobie to zwycięstwo wybiegać, wywalczyć.
W pierwszej połowie mieliśmy więcej problemów, w drugiej było już lepiej, choć - tak jak mówiłem na wstępie - nie ma to większego znaczenia. Na tym etapie przygotowań najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi. Priorytetem jest, żeby nasi piłkarze zrobili wszystkie jednostki treningowe".

Jan Urban: "Wynik jest sprawą drugorzędną. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba - zamiast grać, bezproduktywnie biegaliśmy za piłką, zabrakło też organizacji w środku pola. W drugiej połowie było już zdecydowanie lepiej. Dużo graliśmy piłką, przeprowadziliśmy kilka akcji kombinacyjnych, mieliśmy sytuacje bramkowe i strzeliliśmy gole. Za wcześnie by mówić, czy zespół, który wybiegł na murawę w drugiej części gry to ten, który w przyszłości będzie rozpoczynać mecze. Wszystko może się jeszcze zdarzyć, bo przed nami kilka sparingów na turnieju w Szwajcarii. Debiutanta Arruabarreny nie chcę oceniać, bo jest z nami za krótko. Dajcie mu jeszcze trochę czasu".

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.