Jeszcze mecz i do domu
Pobyt legionistów w Szwajcarii szybko zbliża się do końca. O 20:45 piłkarze Jana Urbana rozegrają drugi mecz podczas turnieju UhrenCup i będą mogli wracać do Polski. Mimo wieczornego spotkania poranny trening odbył się zgodnie z planem. Zabrakło na nim Bartłomieja Grzelaka, który z zabandażowaną nogą został w hotelu. Jego występ w meczu z FC Basel jest oczywiście wykluczony.
Właśnie ze względu na sparingowy mecz, trening legionistów był zdecydowanie lżejszy. Dużo było w nim taktyki i praktykowania stałych fragmentów gry. "Dokładnie tu masz zagrać, bo wtedy bramkarz boi się wyjść z bramki i masz łatwiej. I nie kop piłki za mocno, bo wtedy twój kolega niewiele może z nią zrobić" - instruował piłkarzy Urban. Czy jego wskazówki przyniosą wymierne wyniki przekonamy się dziś wieczorem i za tydzień podczas pierwszego meczu z FK Homel.
Dzisiejszy trening przed meczem z FC Basel był lżejszy. Dużo było w nim taktyki i praktykowania stałych fragmentów gry - fot. Tomek Janus