Mikel Arruabarrena w akcji - fot. Mishka
REKLAMA

Stało się! Debiutancki gol Arruabarreny

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Stało się! Mikel Arruabarrena w końcu trafił do siatki do rywala. Na kwadrans przed końcem meczu z Polonią hiszpański napastnik znalazł się sam na sam z Michałe Gliwą i tylko w sobie znany sposób wturlał futbolówkę między słupki. Tak długo wyczekiwany gol nie tylko ucieszył kibiców, ale pozwolił również odetchnąć z ulgą trenerowi Urbanowi. Kamień z serca! Po spotkaniu szkoleniowiec Legii podkreślił wagę tego gola dla samego zawodnika.


- Na pewno to był ważny gol dla samego "Arru". Nie było istotne w jakim meczu strzeli, ale traf chciał, że zrobił to przeciw Polonii. Wszyscy widzimy, że jest to zawodnik, który haruje na boisku, wychodzi na pozycje, wraca do defensywy. Chęci na pewno nie możemy mu odebrać. - podkreślił zalety Hiszpana trener. - Miał okazje w poprzednich spotkaniach, ale brakowało odrobiny szczęścia. Dzisiaj może nie była to pierwszej urody bramka, ale z pewnością doda mu wiary we własne umiejętności. Mam nadzieję, że będzie tak i tym razem. - stwierdził Jan Urban, który momentalnie przywołał siebie jako przykład. - Często tak jest, że napastnicy czekają na ten moment przełamania. Bywa, że mają serię, kiedy trafią co mecz do bramki, a później się zacinają i czekają na odblokowanie. Wiem doskonale jak to jest, bo sam miałem takie momenty w swojej karierze. - powiedział.

Zatem wierzymy, że ten debiutancki gol Arruabarreny będzie początkiem festiwalu strzeleckiego „Arru”, jaki będą mogli oglądać kibice przy Łazienkowskiej.



W ten sposób Arruabarrena zdobył swoją pierwszą bramkę w pierwszej drużynie Legii - fot. Mishka
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.