REKLAMA

Legia okiem Rafała Ulatowskiego

Fumen, źródło: Gazeta Wyborcza - Wiadomość archiwalna

Półmetek ligi już za nami. Teraz piłkarze wchodzą w fazę rundy wiosennej. W najbliższych dniach odbędą się ostatnie dwie kolejki Ekstraklasy w 2008 roku. Jak zmieni się tabela, w której o czołowe lokaty bije się pięć ekip, a różnice punktowe są niewielkie? Zdaniem Rafała Ulatowskiego każda z ekip ma swoje atuty.
"Za Polonią przemawia stabilizacja i zrozumienie, grają ze sobą w tym samym składzie od dawna. Za Lechem świeżość i głód mistrzostwa. Za Legią ofensywny duet Iwański - Roger oraz Mucha w bramce. Za Wisłą doświadczenie. Ona najlepiej ze wszystkich wie, jak się zdobywa tytuł." - stwierdził asystent Leo Beenhakkera.

Za Legią przemawia siła linii pomocy oraz słowacki bramkarz. A co ze słabościami? "Legia to zespół swojego stadionu. W sobotę strzeliła pierwszego gola na wyjeździe od dwóch miesięcy. Przegrywała w Bytomiu, Bełchatowie i Wodzisławiu. Remisowała w Łodzi." - powiedział Ulatowski.

Bez wątpienia w spotkaniach na Śląsku oraz w regionie łódzkim zawiodła skuteczność. Za komentarz niech posłuży fakt, iż legioniści przez dwa miesiące nie potrafili pokonać rywala w wyjazdowym spotkaniu. "Tak klasowej drużynie nie wypada łatwo tracić punktów. Legia gra jednym defensywnym pomocnikiem, ma skrzydłowych i kreatywnych środkowych pomocników. Dlatego okazje strzeleckie zawsze stwarza. Za rzadko je wykorzystuje. W Chorzowie oddała 22 strzały, a gdyby nie Mucha, to by przegrała. Chinyama jest nieprzewidywalny, nikt nie wie, co zrobi. Potrafi trzy razy fatalnie spudłować i zdobyć dwa gole z niczego. Nie ma jednak zastępcy. Grzelak jest częściej kontuzjowany niż zdrowy. Arruabarrena nikogo do siebie nie przekonał." - ocenił siłę ognia Rafał Ulatowski.

"W Legii wyróżniam Maćka Iwańskiego. W kilka tygodni został jej liderem i kapitanem. To się nie zdarza przypadkowo w zespołach jak Legia. Kreuje grę, od niego wszystko się zaczyna. To jedyny spełniony letni transfer." - docenił "Ajwena" Ulatowski.

Pytanie tylko, dlaczego pomocnik Legii nie doczekał się powołania do reprezentacji, skoro jest taki dobry? "Postawiliśmy na Rogera, Gargułę, Murawskiego i Majewskiego... Maciek ma podobne do nich warunki fizyczne i umiejętności. Ale nikt nie powiedział, że już nie trafi do kadry." - wyjaśnił asystent holenderskiego selekcjonera.

A skoro o pomocnikach Legii oraz reprezentacji Polski mowa, to nasuwa się pytanie o formę Rogera. "Nie wytrzymał tego roku fizycznie. Miał tylko dwa tygodnie wolnego. Ma prawo być zmęczony, ale zarzuty, że mobilizuje się tylko na mecze w kadrze, są niesłuszne. To ambitny chłopak, który kocha futbol. Wie, że nie ma formy z Euro. Wróci w styczniu z Brazylii wypoczęty i zobaczymy prawdziwego Rogera." - zapewnia Rafał Ulatowski.

Być może z pożytkiem dla samego zawodnika, jak i kadry byłby transfer do zagranicznego klubu? "Roger nie ma 20 lat, nie został objawieniem ligi. Pokazał się w Europie, ale czy ma dobre oferty? Iść do zachodniego przeciętniaka to nie w jego stylu."

Zdobyte bramki, dokładne podania nie są jedynym wyjściem do odniesienia sukcesu. Równie ważna jest defensywa. "Mucha jest doskonały. W ubiegłym sezonie załatwił awans do finału PP, teraz wygrał mecze z Wisłą czy Ruchem. Na środku obrony Legia ma skały z Hiszpanii i Zimbabwe, na boku reprezentanta Wawrzyniaka, z drugiej strony Rzeźniczaka czy Szalę. To solidny fundament, by nie tracić goli."

Iwański czy Mucha? Który z nich jest na chwilę obecną kluczowym zawodnikiem Legii? "Bez Iwańskiego by nie wygrywała, bez Muchy by przegrywała." - zakończył ocenę warszawskiego zespołu Rafał Ulatowski.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.