REKLAMA

Krzynówek nie jest optymistą

Woytek, źródło: Super Express - Wiadomość archiwalna

"Doczeka się pan wreszcie oferty z Legii?" - pyta dzisiejszy Super Express Jacka Krzynówka. "Czekam i czekam. Ale jeśli czytam w gazetach, że Legia rozważa tylko, ile mam zarabiać, a podawane kwoty są krzywdzące i nieprawdziwe, to dziwię się, że nikt nie bierze pod uwagę tego, że Wolfsburg nie puści mnie przecież za darmo. Dlatego optymistą nie jestem, bo nie wierzę, żeby Magath puścił mnie do Legii za darmo" - odpowiada piłkarz. Szansa na sprowadzenie reprezentanta Polski na Łazienkowską coraz bardziej się oddala.



"Ja mogę się tylko domyślać, że chodzi o kilkaset tysięcy euro. Ale tak naprawdę moją cenę i zamiary wobec mojej osoby zna tylko Magath. Przypuszczam, że Legii nie będzie stać na transfer i żeby jeszcze mi zapłacić godziwe pieniądze" - mówi Krzynówek - "Myślę, że żaden klub z Bundesligi nie wyłoży dużych pieniędzy na 33-letniego piłkarza, z którym można podpisać co najwyżej 2-letni kontrakt. Pamiętajmy o tym, że kryzys ekonomiczny i finansowy dotyka też kluby piłkarskie i mało kto szasta kasą. Potwierdzam, że Hertha Berlin jest mną zainteresowana, ale pierwszy w kolejce na lewą stronę jest tam Marko Babić i wszystko wskazuje na to, że on tam trafi. Kiedyś ja go wygryzłem ze składu Bayeru, a teraz może się okazać, że on uprzedzi mnie w transferze do Herthy. Samo życie...".

Najprawdopodobniej więc Krzynówek spędzi najbliższe pół roku w Wolfsburgu i od lipca, gdy skończy się mu umowa będzie szukał nowego klubu.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.