Asystent Iwański
Bohaterem spotkania z Lechią Gdańsk nie był żaden ze strzelców bramek, a Maciej Iwański. To jego dwa doskonałe podania spowodowały, że najpierw Takesure Chinyama a później Miroslav Radović nie mieli zbyt dużych problemów z pokonaniem Mateusza Bąka. Dzięki dwóm piątkowym asystom "Iwanek" został najlepiej dogrywającym legionistą w tym sezonie. Ale te osiągnięcia i tak bledną przy jego wcześniejszych wyczynach.
Po meczu Jan Urban pochwalił swojego zawodnika. "Trzeba docenić Maćka, bo to on wypracował nam obie bramki" - przyznał szkoleniowiec "wojskowych". Trudno nie zgodzić się ze słowami Urbana, bo asysty Iwańskiego były tak dokładne, że wręcz nie wypadało ich zmarnować. Jednak zaledwie trzy podania otwierające drogę do bramki w siedmiu meczach, to jak na "Ajwena" wynik dość przeciętny. Grając jeszcze w Zagłębiu Lubin, potrafił zanotować 17 asyst w sezonie. W Warszawie miał do tej pory jedynie dziewięć kluczowych podań w jednym sezonie.
Naciśnij na punkty na wykresie, żeby zobaczyć szczegółowe dane.
"Faktem jest jednak, że to właśnie Iwański jest obecnie jednym z najważniejszych zawodników w Legii. Od niego zaczyna się większość akcji legionistów. Jeżeli on będzie grał lepiej, to i cała drużyna będzie grać lepiej" - pisaliśmy tydzień temu. W piątek okazało się, że wystarczą dwie asysty "Iwanka" i Legia znów gra przyzwoicie.
Poniżej prezentujemy ligowe statystyki Macieja Iwańskiego z obecnego sezonu.
Czas gry: 607 minut
Gole: 0
Asysty: 3
Strzały celne: 2
Strzały niecelne: 5
Faulował: 5
Faulowany: 8
Odbiory piłki: 43
Straty piłki: 27
fot. Mishka