Znajomi sprzed roku, czyli Metalurg Zaporoże
Rok temu podczas zgrupowania w Mijas piłkarze Legii zremisowali z Metalurgiem Zaporoże. Teraz będzie dobra okazja, aby pokusić się o zwycięstwo. W porównaniu do ubiegłorocznej potyczki, w zespole Jana Urbana zabraknie sześciu graczy, którzy wówczas mieli okazję zmierzyć się z ukraińską ekipą.
W ataku nie wystąpi Adrian Paluchowski, który został wypożyczony do Piasta Gliwice. W ciągu dwunastu miesięcy z Łazienkowską pożegnali się również Inaki Descarga, Piotr Rocki oraz Roger Guerreiro. Natomiast testów nie przeszli Clemence Matawu oraz Metod Mwanjali. O przyszłość w legijnych barwach będą za to walczyć Ghandy Kassenu, Dong Fangzhuo, Djordje Tutorić oraz Adis Nurković. Pod znakiem zapytania stoją natomiast występy Sebastiana Szałachowskiego, Inakiego Astiza i Michała Żyro, którzy nie trenowali dziś rano z całym zespołem.
Metalurg Zaporoże nie należy do potentatów ligi ukraińskiej. Założony 1935 roku klub pierwotnie występował jako Stal, żeby po 14 latach zmienić nazwę na obecną. Przez 75 lat istnienia nigdy nie sięgnął po mistrzostwo czy też puchar kraju. Do sukcesów klubu należy zajęcie czwartego miejsca w lidze w 2002 roku, czego efektem był występ w Pucharze UEFA. Jednak przygoda z europejskimi pucharami zakończyła się w I rundzie po dość wyrównanej rywalizacji z Leeds United. Drugie podejście do podboju Europy miało miejsce w sezonie 2006/2007. Przepustką do rywalizacji na arenie międzynarodowej był przegrany Puchar Ukrainy z Dynamem Kijów. Jednak podobnie jak w 2002 roku, Metalurg odpadł w I rundzie, a na przeszkodzie stanął Panathinaikos Ateny.
W obecnym sezonie ekipa z Zaporoża nie radzi sobie najlepiej. Rywali Legii w siedemnastu ligowych meczach zdobyli 16 punktów, co pozwala im zajmować 12. miejsce w tabeli.
Metalurg swoje mecze rozgrywa na Sławutycz Arena, który po modernizacji w 2006 roku, może pomieścić do 12 tysięcy widzów.