fot. Tomek Janus
REKLAMA

"Ding Dong" i dobra gierka

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

"Panowie znów jest z nami 'Ding Dong'" - tymi słowy Jan Urban rozpoczął popołudniowe zajęcia w Ayia Napie. Trener Legii miał nosa, bo chiński napastnik z bardzo dobrej strony pokazał się podczas treningowej gierki i dwa razy wpisał się na listę strzelców. Na zakończenie zajęć Urban nie krył swojego zadowolenia. "To była dobra gierka" - ocenił swoich piłkarzy.

Fotoreportaż z treningu - 17 zdjęć Tomka Janusa
W treningu nie wziął udziału Dickson Choto. Obrońca z Zimbabwe co prawda pojawił się na boisku, ale całe zajęcia przesiedział na krzesełku. "Dixi" do zajęć ma powrócić już jutro. Legionista miał dobrą okazję by obserwować swojego rodaka Petera Moyo. Ten nie chciał być gorszy od Donga i w wewnętrznym meczu także wpisał się na listę strzelców. Na razie za wcześnie jednak na ocenę umiejętności Moyo.

Mini gierka zakończyła się prawdziwie hokejowym wynikiem 10-8. Gole strzelano zarówno po mocnych uderzeniach z dystansu, jak i z bliskiej odległości. Wszystko obserwował Leszek Miklas, który pojawił się na Cyprze. Wcześniej Jan Urban nie był tak zadowolony. W ostrych słowach strofował swoich piłkarzy za złe zagrania. "'Gizmo' na treningu chociaż nie bój się podać do przodu! Jak nie teraz, to kiedy?" - pokrzykiwał trener. Humor poprawił mu się pod koniec zajęć.

Jutro o 15:00 legioniści rozegraj pierwszy sparing z Levskim Sofia. Z tego powodu poranny trening odbędzie się o 9:30.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.