REKLAMA

Statystyki legionistów w meczu ze Śląskiem

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Aż 11 lat musiał czekać Stefan Białas na swój powtórny debiut przy Łazienkowskiej w roli trenera Legii. Choć legioniści mecz ze Śląskiem Wrocław rozpoczęli od szybko strzelonej bramki, to później było już znacznie gorzej. Po raz kolejny zawiodła skuteczność "wojskowych". Statystyki meczowe mogłyby być jednak lepsze, gdyby szkoleniowiec mógł skorzystać z napastników.

Z jednym nominalnym napastnikiem Legia miała małe szanse na zagrożenie bramce Śląska Wrocław. Przez 90 minut obie drużyny oddały po dziesięć strzałów na bramkę rywali. Wrocławianie byli jednak groźniejsi, bo sześć ich prób leciało w światło bramki Jana Muchy. Tylko cztery uderzenia legionistów były zaś celne.

Naciśnięcie na kolorowy kwadrat legendy przy nazwisku piłkarza/nazwy klubu z prawej strony wykresu, spowoduje poruszenie się odpowiadającego mu fragmentu na wykresie.
Naciśnięcie na pole wykresu, spowoduje pokazanie danych piłkarza/klubu, któremu odpowiada dany fragment wykresu.


Najczęściej Mariana Kelemena nękał Sebastian Szałachowski. Żadne z jego trzech uderzeń nie leciało jednak w światło bramki. Zabójczo skuteczny był za to Dickson Choto, który swój jedyny strzał zamienił na gola.


Legioniści zagrali bardziej fair nich goście z Wrocławia. Ci kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Tadeusza Sochy. Jednak to „wojskowi” ponieśli większą karę za swoje faule. Po przewinieniu Inakiego Astiza sędzia Hubert Siejewicz podyktował rzut karny dla Ślaska.


Astiz był też piłkarzem „wojskowych”, który najczęściej faulował rywali. Swoje przewinienia dołożyło jeszcze pięciu legionistów. Większymi brutalami „wojskowi” byli po przerwie, gdy łamali przepisy siedem razy.


Więcej od Wrocławian wycierpieli się piłkarze Legii. Tylko raz faulowany był Maciej Rybus, ale za faul na nim czerwoną kartkę zobaczył Tadeusz Socha. Najczęściej na celowniku graczy Śląska znajdował się Maciej Iwański, który faulowany był trzy razy.


W meczu ze Śląskiem legioniści zanotowali zdecydowanie więcej odbiorów niż strat. Duża w tym zasługa Dicksona Choto, który przerwał aż 13 akcji rywali. Strzelec jedynego gola dla Legii po raz kolejny nie miał sobie równych w tej klasyfikacji.


Pierwsze miejsce pod względem liczby strat piłki zanotował Maciej Rybus. W sumie legioniści 34 razy tracili piłkę.




meczowe statystykiLegia WarszawaŚląsk Wrocław
gole1 (1+0)1 (0+1)
strzały10 (4+6)10 (4+6)
strzały celne4 (3+1)6 (3+3)
rzuty wolne4 (0+4)5 (2+3)
rzuty rożne3 (2+1)3 (2+1)
faule11 (4+7)14 (7+7)
interwencje bramkarzy7 (4+3)14 (7+7)
spalone4 (1+3)1 (1+0)
słupki00
poprzeczki00
żółte kartki4 (0+4)2 (1+1)
czerwone kartki01 (0+1)


suma (1. połowa + 2. połowa)




przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.