REKLAMA

Zajączkowski: Rozgoryczenie i niedosyt

Hugollek - Wiadomość archiwalna

W sobotę w Bydgoszczy koszykarze Legii rozegrali spotkanie, od którego zależało w dużej mierze utrzymanie w drugiej lidze. Niestety, mimo iż nasi zawodnicy zaprezentowali w pojedynku bardzo dobrą, waleczną postawę, nie udało im się pokonać zespołu Astorii. Legioniści ulegli bydgoszczanom 80-92, co w efekcie oznacza spadek. "Był to dla nas mecz ostatniej szansy - porażka gwarantowała nam spadek do trzeciej ligi. Na początku spotkania przeważali gospodarze. W drugiej kwarcie, głównie dzięki dobrej postawie naszych obrońców i kontrom, wyszliśmy na prowadzenie. W trzeciej i czwartej odsłonie lepiej zaprezentowała się Astoria, co zadecydowało o końcowym wyniku. Na pewno był to pojedynek walki, w którym biliśmy się o każdą piłkę" - powiedział LegiaLive! kapitan legijnych koszykarzy, Łukasz Zajączkowski.
"Gdy sędzia zakończył spotkanie, czuliśmy rozgoryczenie i pewien niedosyt. Mieliśmy poczucie, że zmarnowaliśmy ostatnią szansę na to, by utrzymać się w lidze. Zabrakło naprawdę niewiele. Swojej dyspozycji strzeleckiej nie oceniłbym jako dobrej. Brakuje mi przede wszystkim pewnej stabilności - w bieżących rozgrywkach niektóre mecze zagrałem naprawdę słabo. Wynika to przede wszystkim z braku odpowiedniego przygotowania do sezonu. To, że od czasu do czasu udaje mi się zdobyć więcej punktów, jest zapewne efektem większego doświadczenia i pewności siebie. Pomimo że nie mamy już nawet teoretycznych szans na wyższe miejsce w tabeli, pragniemy zakończyć ten sezon w dobrym stylu. W imieniu kolegów z drużyny, trenera i swoim zapraszam wszystkich kibiców na nasz ostatni mecz w tym sezonie!" - kończy Zajączkowski.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.