MP juniorów: Metro 3-0 Maraton
Po trwającym zaledwie godzinę meczu juniorzy Metra odprawili z kwitkiem najsilniejszego teoretycznie rywala (w zeszłym roku brązowi medaliści MP kadetów), Maraton Świnoujście. Na parkiecie zobaczyliśmy skład znany z meczów Legii w drugiej lidze, jedynie w trzecim secie pojawił się jeden młodszy zawodnik. Od początku zaznaczyła się przewaga górującej fizycznie i wyszkoleniem drużyny warszawskiej. Pierwszy set skończył się szybciej niż zaczął. Drugi rozpoczął się tak samo i przy stanie 12-5 trener Szczucki mógł zaczął eksperymentować ze składem. Niestety uśpieni łatwym prowadzeniem zawodnicy Metra stracili koncentrację i pozwolili przeciwnikom na wyrównanie - 14-14.
Szczególnie dobrze w szeregach gości spisywał się B. Podgórski, który dwoił się i troił w przyjęciu i ataku oraz doskonale zagrywał - na szczęście w drużynie naszej doskonale spisywał się Robert Pucuła. Jego dobre przyjęcie bywało jednak niewykorzystane przez nieco ospale grających kolegów. Na szczęście najgroźniejszy zawodnik gości miał znikome wsparcie w swoich kolegach, którzy zdobywali punkty głównie po prostych błędach naszej drużyny. Pod koniec seta uzyskalismy więc kilkupunktowe prowadzenie, które udało się dowieźć do końca.
Trzecia partia zaczęła się od mocnej zagrywki Mikołajczaka, którą rozbijał szyki drużyny Maratonu. Metro objęło prowadzenie 6-0, później 12-4. Warszawscy zawodnicy wpadli w końcu w rytm meczowy, zaczęli grać szybciej, liczne akcje udanie kończyli Wierzbowski i Wrona, zaś kropkę nad "i" postawił w końcówce seta Łukasz Grobelny. Mecz wygrany zatem gładko, a Metro okazało się drużyną co najmniej o klasę lepszą od swoich równieśników ze Świnoujścia.
Skład Metra: Wierzbowski, Wrona, Walendzik (K), Mikołajczak, Sotek, Radomski, Pucuła (L) oraz Reszczyk, Grobelny, ?
Jutro o 19:30 podopieczni Wojciecha Szczuckiego zmierzą się z MKS Andrychów, zeszłorocznym półfinalistą MP kadetów (dla przypomnienia - Metro zdobyło w tamtym sezonie tytuł Mistrza Polski w tej kategorii wiekowej). Dzisiejszy rezultat może napawać optymizmem przed jutrzejszym pojedynkiem.
W drugim spotkaniu MKS Andrychów pokonał AZS Nysa również 3-0, ale po bardzo zaciętym spotkaniu, szczególnie w trzecim secie.
MKS Andrychów - AZS Nysa 3-0 (20, 17, 30).
