Powiedzieli po spotkaniu z Kozienicami

Wojciech Szczucki (trener Legii): Zwycięskie spotkania zawsze się przyjemnie ocenia. ;) Oprócz wyniku z gry zadowolony jestem przede wszystkim z tego, że dzisiaj bardzo dobrze funkcjonowała zagrywka i to mimo iż nie była ona strasznie "odrzucającą od sieci", lecz stacjonarną, kierunkową - w konkretne miejsca, do konkretnych ludzi. To przyniosło taki efekt, że drużyna Kozienic nie mogła wyprowadzić ataku. Przede wszystkim środki nie funkcjonowały tak jak powinny. To nam znacznie ułatwiło grę na siatce oraz grę blokiem, co dzisiaj stanowiło klucz do tego spotkania. Bardzo dużo punktów zdobyliśmy właśnie blokiem. Wprawdzie jeszcze dokładnie ich nie podsumowałem, ale jestem przekonany, że około dwudziestu.
Wierzę w to, że moim zawodnikom udało się odblokować. Wydaje mi się jednak, że może mieć to związek z tym, że trochę oddaliła się nam realna szansa walki o czwórkę. Odpowiedzialność z chłopaków zeszła i zagrali po prostu tak jak potrafili najlepiej. Pokazali, na co ich naprawdę stać, a to jest jakby dowód na to, że wcześniej może nie udawało im się wytrzymać presji. Taka jest moja opinia i sądzę, że się nie mylę.

Cezary Żyłkowski: Dzisiejsze spotkanie oceniam dużo lepiej niż ostatnie. Na pewno tym razem była lepsza atmosfera, a poza tym chłopakom "siedział" blok - to znaczy, że zagrali mądrze. Sądzę, że o dzisiejszym zwycięstwie zadecydowały przede wszystkim te dwa aspekty. Teraz mamy taki układ spotkań, że nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko odblokować się, by nie grać w play-out tylko w play-offach 5-6. Czwórka nam się w ostatnich meczach trochę oddaliła, ale obecnie przed nami do zdobycia jest jeszcze dziewięć punktów i jedynie o tym myślimy.