Rafał Piesio: Będę walczyć o pierwszą piątkę
"Nie mieliśmy problemów z przeciwnikiem, chociaż myślę, że jako drużyna aspirująca do II ligi, powinniśmy lepiej wypadać w takich spotkaniach jak dzisiejsze. Debiut mogę zaliczyć jako udany" - powiedział LL! Rafał Piesio, 19-rozgrywający Legii, który w Płocku zagrał po raz pierwszy w naszym zespole.
Pod koniec spotkania sędzia odgwizdał Tobie przewinienie techniczne, podczas gdy wyglądało na to, że to przeciwnik faulował, ciągnąc za koszulkę. Jak było naprawdę?
- W tej sytuacji sędzia się pomylił. Było dokładnie tak jak powiedziałeś - to ja byłem ciągnięty za koszulkę, a nie przeciwnik. Ale cóż - graliśmy w Płocku i na takie sędziowanie musieliśmy być przygotowani.
Jak trafiłeś do Legii?
- Polonia Warszawa została rozwiązana przed samymi rozgrywkami i do samego końca poszukiwałem klubu, w którym mógłbym grac. Miałem kilka propozycji, ale nie ze wszystkich byłem zadowolony i tak się złożyło, że po rozmowie z trenerem Chabelskim, ten wyraził zainteresowanie moją osobą i trafiłem tutaj.
Ostatnio byłeś zawodnikiem Polonii, czy MKS-u Ochota, a w Polonii grałeś na zasadzie wypożyczenia?
- Byłem wykupiony przez Polonię, a oczywiście jestem wychowankiem MKS-u Ochota.
Jaki cel stawiacie sobie na ten sezon?
- Oczywiście awans do drugiej ligi.
Byłeś na ostatnim meczu Legia - Legion. Jak ocenisz atmosferę na trybunach?
- Atmosfera naprawdę robi wrażenie, to super sprawa grać przed tak żywiołową publicznością. Oby tak było dalej i obyśmy tak pewnie wygrywali wszystkie mecze.
O drużynach rywali na tym poziomie rozgrywek wiecie bardzo niewiele - niektóre są chyba dla Was zupełnie anonimowe. To zupełnie inaczej niż w wyższych ligach.
- Na pewno trudniej przygotować się do takich meczów, ale musimy grać cały czas swoje. Nie możemy lekceważyć żadnego przeciwnika.
Jak czujesz się w drużynie? Na Twojej pozycji niebawem będzie spora konkurencja - oprócz Ciebie są Złomańczuk, Kowalik, a zaraz do gry wróci Łukasz Zajączkowski.
- Jestem tu od niedawna, więc nie do końca znam tych zawodników. Myślę, że trener Chabelski nie brał mnie tu bez powodu - myślę, że nie brał mnie do Legii na ławkę. Będę walczył o pierwszą piątkę.
Rozmawiali Bodziach i Gacek