Miroslav Radović ma powody do radości - fot. Legionisci.com
REKLAMA

Gorący styczeń Radovicia

Fumen, źródło: Piłka Nożna - Wiadomość archiwalna

Miroslav Radović zanotował najlepszy rok w swojej piłkarskiej karierze. Nie mogą więc dziwić wszelkiego rodzaju pochwały pod adresem serbskiego pomocnika. Wszystko wskazuje na to, że nowy rok "Rado" zacznie równie udanie, ale tym razem na płaszczyźnie prywatnej. Legionista czeka na przyznanie polskiego obywatelstwa oraz spodziewa się syna.

"Mam tu kartę rezydenta, ale staram się o polskie obywatelstwo, po które już się zgłosiłem. Mam nadzieję, że dostanę paszport na początku przyszłego roku. To będzie dla mnie wielkie wydarzenie" - przyznaje Miroslav Radović. Z pewnością nie lada przeżyciem dla piłkarza będą narodziny dziecka. "Oczekuję na przyjście na świat syna. Termin porodu ma przypaść w połowie stycznia, a więc w moje urodziny. Gdyby tak się stało, byłby to najwspanialszy prezent po najlepszym roku w karierze. Imię będzie miał serbskie, Niksza, ale z całą pewnością powiększy grono zagorzałych kibiców Legii" - zapewnia legionista.

Jednak przyznanie obywatelstwa oraz potomek to nie jedyne tematy, które pojawiają się w życiu Radovicia. Bardzo dobra postawa na boisku musiała zaowocować zainteresowaniem klubów, a co za tym idzie spekulacjami w mediach odnośnie transferu. "Właśnie podpisałem nowy kontrakt, który ma obowiązywać jeszcze 2,5 roku, więc z wyjazdem z Warszawy się nie spieszę. Jedyną konkretną ofertę dostałem ostatnio jedynie z Partizana Belgrad, ale już mówiłem, że mam ważny kontrakt z Legią, więc to klub z Łazienkowskiej będzie głównie decydował, czy zechce z kimkolwiek podejmować rozmowy transferowe" - mówi, po czym dodaje: "Prasa informowała o wielu zdarzeniach, które nie miały miejsca. Ani z PSV, ani z Trabzonsporu, ani z wielu innych miejsc, o których czytałem, nikt się ze mną nie kontaktował. Fakt, był poważny telefon z jednego z najsilniejszych tureckich zespołów, ale skoro nie doszło do konkretów, nie ma o czym mówić. Tym bardziej, że ja naprawdę znakomicie czuję się w Warszawie".

I choć przed Miroslavem Radoviciem jeszcze kilka lat grania, to sam zawodnik snuje już dalekosiężne plany. "Zastanawiam się nad zamieszkaniem w Warszawie po zakończeniu kariery. Mam marzenie, żeby szkolić dzieciaki" - zdradza na łamach prasy "Rado".


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.