Radość Polaków podczas meczu z Anglią - fot. Piotr Galas
REKLAMA

Biało-czerwony rok 2012

Tomek Janus, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Pod znakiem Euro 2012, problemów ze Stadionem Narodowym, zmiany selekcjonera oraz iście rewolucyjnych zmian w PZPN przebiegał rok 2012 wokół reprezentacji narodowej. Od 2007 r. Polska żyła Euro 2012, ale biało-czerwoni na tej imprezie nie osiągnęli nic wielkiego. Przyszła więc pora na nowe i życie nadzieją, że uda się awansować na mistrzostwa świata, które w 2014 r. odbędą się w Brazylii.

Pierwsza połowa roku to nasilenie gorączki związanej z organizacją mistrzostw Europy. Polska pierwszy raz w historii otrzymała do organizacji tak wielką imprezę i profity z tego faktu chcieli czerpać politycy, samorządowcy, władze piłkarskie, biznesmeni i inni przedstawiciele wielu grup społecznych. Problemem było jednak terminowe oddanie do użytku np. Stadionu Narodowego. Na początku lutego nie mógł na nim odbyć się mecz o Superpuchar. Minęło kilkanaście dni i dziwnym trafem stadion nadawał się na przyjęcie piłkarzy reprezentacji Polski i Portugalii. Spotkanie zakończyło się remisem 0-0, co zostało uznane za sukces i zapowiedź dobrej postawy na Euro 2012.

fot. Piotr Galas / Legionisci.comfot. Piotr Galas / Legionisci.com

Kolejny raz reprezentanci Polski spotkali się dopiero na majowym zgrupowaniu tuż przed Euro 2012. Wcześniej atmosfera wokół kadry zaczęła się zagęszczać. Za niewłaściwe zachowanie po wypiciu alkoholu z kadrą pożegnał się Sławomir Peszko. Selekcjoner Franciszek Smuda zaczął zaś okopywać się i wręcz alergicznie reagował na wszelkie słowa krytyki. "Franz" uznawał, że sam wie wszystko najlepiej i wszelkie podejmowane przez niego działania są prawidłowe. Nawet po przegranym turnieju Smuda stwierdzał, że nic by nie zmienił.

W szerokiej kadrze na Euro 2012 znalazło się trzech legionistów - Jakub Wawrzyniak, Rafał Wolski i Michał Kucharczyk. Na listę rezerwową trafił zaś Michał Żyro. Ostatecznie w kadrze na turniej znaleźli się Wawrzyniak i Wolski. "Wawrzyn" wydawał się być pewniakiem Smudy, ale ku zaskoczeniu, na Euro 2012 nie zagrał nawet minuty. Na murawie nie pojawił się też "Wolak". Dla niego jednak już sam fakt znalezienia się w kadrze był sukcesem.

fot. Bodziachfot. Bodziach / Legionisci.com

Występy na Euro 2012 Polacy zakończyli z zaledwie dwoma punktami na koncie i nie wyszli z grupy. Dla niektórych sukcesem był jednak już fakt, że szansa na awans była do ostatniego meczu grupowego. Przedstawicieli reprezentacji przyjął u siebie premier, choć trudno pomyśleć, by miał czego gratulować.

W samym turnieju Polacy zremisowali 1-1 z Grecją i 1-1 z Rosją. Za podział punktów z Grekami winę miał ponosić... zamknięty dach. W wilgotnej i dusznej atmosferze biało-czerwoni mieli rzekomo stracić część atutów. Po podziale punktów z silną Rosją wiara w narodzie w pokonanie Czechów i awans była bardzo duża. Z naszymi południowymi sąsiadami Polacy zagrali dobrze tylko początek spotkania. Później do głosu doszli rywale i to oni wygrali oraz cieszyli się z awansu.

Po odpadnięciu po trzech meczach rozpoczęło się szukanie winnych. Smuda twardo trzymał się swojej wersji i uważał, że nic by nie zmienił. Wypowiadać zaczęli się także piłkarze. Kapitan reprezentacji Jakub Błaszczykowski skarżył się dziennikarzom, że zawodnicy dostali za mało bezpłatnych biletów na mecze i zamiast skupić się na grze, martwili się czy ich rodziny i przyjaciele będą mogli wejść na stadion.

Jednocześnie władze państwowe ogłosiły, że Euro 2012 zakończyło się bezdyskusyjnym sukcesem organizacyjnym i sportowym. Nie zmieniło to jednak faktu, że z kadrą pożegnał się Franciszek Smuda, a jego miejsce zajął Waldemar Fornalik.

fot. Hagifot. Hagi / Legionisci.com

Celem postawionym przed nowym selekcjonerem jest awans do mistrzostw świata, które w 2014 r. odbędą się w Brazylii. Na dobry początek biało-czerwoni zremisowali 2-2 z Czarnogórą oraz wygrali 2-0 z Mołdawią. Prawdziwym sprawdzianem miał być jednak dopiero mecz z Anglią. Spotkania z Anglikami zawsze wywołują duże poruszenie nad Wisłą. Mecz z października 2012 r. był jednak wyjątkowy i na długie lata wpisze się w annały polskiej piłki. Wszystko przez... dach Stadionu Narodowego.

Pierwotnie spotkanie z Anglią miało zostać rozegrane 16 października. Nad Warszawą przeszła wówczas ulewa, która zamieniła boisko w jezioro. Zawinił dach, który tym razem nie został zamknięty. Przeprowadzono nawet śledztwo, które miało wskazać osobę, która odpowiadała za niezamknięcie dachu. Wiadomo jednak, że "klimat był raczej zawsze przeciwko nam". Za zalanie boiska winę ponosiły więc warunki atmosferyczne. A najwięcej zabawy mieli dwaj kibice, którzy murawę potraktowali jako basen.

Ostatecznie mecz udało się rozegrać 17 października. Polacy po dobrym meczu zremisowali 1-1 z Anglią. Po trzech spotkaniach biało-czerwoni mają na swoim koncie pięć punktów i zajmują trzecie miejsce w tabeli. Losy awansu rozstrzygną się w 2013 r. Polacy muszą dobrze grać na wiosnę, bo eliminacje zakończą dwoma trudnymi wyjazdami na Ukrainę i do Anglii. Jeśli drużyna Waldemara Fornalika nie zdoła zakwalifikować się do brazylijskiego turnieju, może dojść do kolejnej zmiany selekcjonera.

fot. Hagi / Legionisci.com fot. Hagi / Legionisci.com

W 2012 r. legioniści nie odegrali znaczących ról w reprezentacji narodowej. Szczególne powody do niezadowolenia może mieć Jakub Wawrzyniak. Lewy obrońca Legii miał silną pozycję w drużynie Smudy, ale w najważniejszym momencie wypadł ze składu i Euro 2012 oglądał z boku. Na pocieszenie "Wawrzyn" może się pochwalić, że za jego sprawą po ponad 2,5 roku przerwy piłkarz Legii znów zdobył gola dla biało-czerwonych. Ostatni uczynił to Maciej Iwański, który 23 stycznia 2010 r. strzelił gola w wygranym 6-1 meczu z Singapurem. Na kolejne trafienie piłkarze Legii kazali czekać do 11 września 2012 r. i 81. minuty meczu z Mołdawią, kiedy to Wawrzyniak ustalił wynik spotkania.

Blisko gry w kadrze, a może i dołączenia do niej na stałe, byli też Marek Saganowski i Jakub Kosecki. "Sagan" jesienią miał jednak problemy z sercem. "Kosie" dokuczały plecy i na debiut musiał czekać do grudnia. Na grudniowy mecz Fornalik powołał tylko piłkarzy z Polski. Kadra wyglądała jak w połowie lat 90. XX wieku, bo dużą grupę stanowili w niej legioniści. Dopełnieniem był gol Artura Jędrzejczyka, przy którym asystował Dominik Furman. W reprezentacji zadebiutował też Daniel Łukasik, co pokazuje, że młodzi legioniści grają coraz lepiej.


Mecze reprezentacji Polski 2012
29 lutego 2012 - (tow.) Polska 0-0 Portugalia
22 maja 2012 - (tow.) Polska 1-0 (0-0) Łotwa; 82' Artur Sobiech
26 maja 2012 - (tow.) Polska 1-0 (1-0) Słowacja; 30' Damiaen Perquis
2 czerwca 2012 - (tow.) Polska 4-0 (3-0) Andora; 13' Ludovic Obraniak, 37' Robert Lewandowski, 39' Jakub Błaszczykowski (k), 77' Marcin Wasilewski (k)
8 czerwca 2012 - (ME) Polska 1-1 (1-0) Grecja; 17' Robert Lewandowski
12 czerwca 2012 - (ME) Polska 1-1 (0-1) Rosja; 57' Jakub Błaszczykowski
16 czerwca 2012 - (ME) Czechy 1-0 (0-0) Polska
15 sierpnia 2012 - (tow.) Estonia 1-0 (0-0) Polska
7 września 2012 - (el. MŚ) Czarnogóra 2-2 (2-1) Polska; 6' Jakub Błaszczykowski (k), 55' Adrian Mierzejewski
11 września 2012 - (el. MŚ) Polska 2-0 (1-0) Mołdawia; 33' Jakub Błaszczykowski (k), 81' Jakub Wawrzyniak
12 października 2012 - (tow.) Polska 1-0 (0-0) RPA; 82' Marcin Komorowski
17 października 2012 - (el. MŚ) Polska 1-1 (0-1) Anglia; 70' Kamil Glik
14 listopada 2012 - (tow.) Polska 1-3 (0-2) Urugwaj; 64' Ludovic Obraniak
14 grudnia 2012 - (tow.) Polska 4-1 (2-0) Macedonia; 11' Arkadiusz Milik, 23' Szymon Pawłowski, 63' Artur Jędrzejczyk, 79' Waldemar Sobota

Bilans: 6 wygranych - 5 remisów - 3 porażki; bramki 19-10

Legioniści w kadrze:
Jakub Wawrzyniak - 7 meczów, 547 minut, 1 gol
Rafał Wolski - 3 mecze, 101 minut, 0 goli
Marek Saganowski - 2 mecze, 46 minut, 0 goli
Artur Jędrzejczyk - 1 mecz, 84 minuty, 1 gol
Jakub Kosecki - 1 mecz, 59 minut, 0 goli
Michał Kucharczyk - 1 mecz, 45 minut, 0 goli
Jakub Rzeźniczak - 1 mecz, 45 minut, 0 goli
Daniel Łukasik - 1 mecz, 45 minut, 0 goli
Dominik Furman - 1 mecz, 45 minut, 0 goli
Janusz Gol - 1 mecz, 22 minuty, 0 goli

POLSKA 2012:
Bramkarze: Przemysław Tytoń (7/1/0), Wojciech Szczęsny (5/0/0), Łukasz Fabiański (1/0/0), Łukasz Skorupski (1/0/0), Tomasz Kuszczak (0/1/0)

Obrońcy: Marcin Wasilewski (13/0/1), Łukasz Piszczek (11/0/0), Damien Perquis (7/1/1), Jakub Wawrzyniak (6/1/1), Sebastian Boenisch (7/1/0), Kamil Glik (4/0/1), Dariusz Dudka (3/2/0), Grzegorz Wojtkowiak (2/1/0), Tomasz Jodłowiec (2/0/0), Marcin Komorowski (1/1/1), Artur Jędrzejczyk (1/0/1), Łukasz Broź (1/0/0), Jakub Rzeźniczak (1/0/0), Marcin Kamiński (0/2/0), Adam Danch (0/1/0), Bartosz Rymaniak (0/1/0)

Pomocnicy: Eugen Polanski (12/0/0), Jakub Błaszczykowski (9/1/4), Ludovic Obraniak (9/1/2/), Rafał Murawski (6/2/0), Maciej Rybus (5/0/0), Adrian Mierzejewski (4/9/1), Kamil Grosicki (4/5/0), Ariel Borysiuk (4/1/0), Grzegorz Krychowiak (3/1/0), Paweł Wszołek (3/0/0), Rafał Wolski (1/2/0), Szymon Pawłowski (1/1/1), Daniel Łukasik (1/0/0), Przemysław Kaźmierczak (1/0/0), Jakub Kosecki (1/0/0), Waldemar Sobota (0/3/1), Adam Matuszczyk (0/3/0), Dominik Furman (0/1/0), Sebastian Mila (0/1/0), Sławomir Peszko (0/1/0), Janusz Gol (0/1/0), Łukasz Trałka (0/1/0), Tomasz Kupisz (0/1/0)

Napastnicy: Robert Lewandowski (10/0/2), Artur Sobiech (2/3/1), Arkadiusz Milik (1/3/1), Paweł Brożek (1/3/0), Arkadiusz Piech (1/2/0), Marek Saganowski (1/1/0), Ireneusz Jeleń (1/0/0), Michał Kucharczyk (0/1/0)

W nawiasach (liczba meczów w pierwszym składzie/liczba meczów z ławki rezerwowych/liczba goli)

Strzelcy:
4 - Jakub Błaszczykowski
2 - Robert Lewandowski, Ludovic Obraniak
1 - Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk, Marcin Komorowski, Adrian Mierzejewski, Arkadiusz Milik, Szymon Pawłowski, Damien Perquis, Artur Sobiech, Waldemar Sobota, Marcin Wasilewski, Jakub Wawrzyniak

fot. Legionisci.comfot. Legionisci.com

fot. Legionisci.comfot. Legionisci.com



560
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.