Pod lupą LL! - Michał Kucharczyk
Michał Kucharczyk dobrze rozpoczął sezon 2013/2014. Szybko jednak dopadła go kontuzja i zawodnik musiał się leczyć zamiast grać. W Bydgoszczy "Kucharz" pojawił się pierwszy raz w wyjściowym składzie od ponad miesiąca. Lupa LL! obserwowała, jak legionista radził sobie na boisku podczas meczu z beniaminkiem ekstraklasy.
Środowe spotkanie Kucharczyk zaczął bardzo dobrze. W 3. minucie legionista znalazł się w polu karnym i pokonał bezradnego Wojciecha Kaczmarka. Sęk w tym, że "Kucharz" znajdował się na pozycji spalonej i gol nie mógł zostać uznany.
W 12. minucie znów Kucharczyk znalazł się w polu karnym rywali. Tym razem spalonego nie było. Na niewiele się to zdało, bo legionista nie zdołał opanować piłki. Ostatni raz z dobrej strony "Kucharz" pokazał się w 31. minucie. 22-latek celnie uderzał wówczas głową, jednak i w tej sytuacji sędzia nie uznałby gola. Dopatrzył się bowiem spalonego Wladimira Dwaliszwiliego.
Na opisanych powyżej trzech sytuacjach kończą się pozytywy w postawie Kucharczyka podczas meczu z Zawiszą w Bydgoszczy. Pozostałe momenty gry to słaba i jałowa postawa legionisty. Forma z początku sezonu to już tylko wspomnienie. Najwyraźniej podobnie myśli Jan Urban. W 60. minucie "Kucharz" powędrował na ławkę rezerwowych.
Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Michała Kucharczyka (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
Czas gry: 60 minut
Kontakty z piłką: 30 (24+6)
Strzały celne: 1 (1+0)
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 18 (16+2)
Podania niecelne: 5 (4+1)
Faulował: 0
Faulowany: 0
Odbiory piłki: 3 (3+0)
Straty piłki: 6 (3+3)