REKLAMA

Muszkieterowie - jedyna niepokonana drużyna w lidze

Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Muszkieterowie Nowa Sól jako jedyni w rozgrywkach II ligi pozostają niepokonani. Zespół, prowadzony do tej pory przez Tadeusza Aleksandrowicza, przynajmniej cztery razy był o krok od porażki. Tak w sumie było już w pierwszej kolejce, kiedy do Nowej Soli przyjechała Legia, ale gospodarze zwyciężyli różnicą jednego punktu (60-59).

W kolejnych meczach Muszkieterowie wygrywali z SMS-em (w, +51), AZS-em Toruń (d, +12), MKS-em Kalisz (d, pd. +1), Basketem Piła (w, +9), Treflem II (d, +4), Polonią (w, +18), GTK Gdynia (d, +10), Basketem Junior Suchy Las (w, +2). Ponadto Muszkieterowie w Pucharze Polski pokonali Nysę Kłodzko (d, +8) i przegrali jednym punktem w wyjazdowym meczu z Sudetami Jelenia Góra (76-77).

Nie licząc spotkania z Legią, Muszkieterowie przynajmniej trzykrotnie byli w opałach. Po raz pierwszy przy okazji pojedynku z Kaliszem. Goście z Wielkopolski równo z końcową syreną doprowadzili do wyrównania i do rozstrzygnięcia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Gdy na półtorej minuty przed jej zakończeniem MKS prowadził 85-78, wydawało się pewne, że Nowa Sól po raz pierwszy zazna goryczy porażki. A jednak... Chodkiewicz i Sirijatowicz rzucili w końcówce "trójki" (ten pierwszy nawet z faulem, wykorzystanym później), a w ostatniej akcji meczu niecelny rzut Sirijatowicza zebrał Chodkiewicz i równo z końcem dogrywki, zapewnił swojej drużynie wygraną 87-86.

Chodkiewicz zapewnił także Muszkieterom wygraną z rezerwami Trefla. Jeszcze na 40 sekund przed końcem tamtego meczu, zespół z Nowej Soli prowadził tylko 70-69. W odpowiedzi jednak z półdystansu trafił Chodkiewicz, a w kolejnej akcji wykorzystał jeden z dwóch osobistych i SKM wygrał 73-69.

Kiedy legioniści jechali z Władysławowa do Gdańska na mecz z Korsarzem, Muszkieterowie kończyli spotkanie w Suchym Lesie... i o dziwo byli o krok od straty punktów. Na półtorej minuty przed końcem Muszkieterowie zmniejszyli straty do rywali do jednego punktu, a 40 sekund później udało się im osiągnąć jedno punktowe prowadzenie. Basket Junior tymczasem w kolejnych akcjach pudłował, popełniał straty i w końcu dwukrotnie musiał faulować Chodkiewicza. Tym razem najbardziej doświadczony zawodnik tej drużyny miał problemy na linii rzutów wolnych i trafił tylko jeden rzut na cztery próby. Dzięki temu Basket miał okazję, by rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Przy stanie 67-69, Wielechowski spudłował jednak "trójkę" i ekipa z Nowej Soli po raz kolejny szczęśliwie zainkasowała dwa punkty.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.