Aleksandar Prijović - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Górnikiem

Jeleń, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Skoro Piast wygrał, to nam tym bardziej wypadałoby to uczynić. Nic z tego, legioniści zagrali słabo i jedyne co udało się im wywieźć z Zabrza to punkt. Punkt, który w obecnej sytuacji jest tak samo bezużyteczny jak zerowy dorobek. Pięć meczów, jedno zwycięstwo i cztery remisy - dramat. Przedstawiamy więc oceny z tego dramatu.
Nemanja Nikolić + - Facet po raz kolejny ratuje nam skórę. Cała drużyna może grać piach, ale „Niko” nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. W niedzielę dwukrotnie po jego strzałach Legia wyrównywała wynik meczu – najpierw Węgier nie zawahał się egzekwując rzut karny, a potem przepięknym uderzeniem „z fałsza” zdobył bramkę praktycznie z niczego. 12 bramek w 11 meczach w lidze, przypominacie sobie w ogóle kiedy coś takiego w Legii miało miejsce?

Michał Pazdan + - Znów był aktywny zarówno w ofensywie jak i w defensywie, walczył o każdą piłkę, nie bał się gry wślizgiem, a w pojedynku z rywalami nie odstawiał nogi. Ofiarnie blokował strzały rywali, a po każdym z nich twardo wracał do gry. Pazdan dobrze wyprowadzał akcje ofensywne, zagrywał do ustawionych z przodu kolegów. Można by skarcić go za pierwszą bramkę, kiedy to nie wyskoczył wystarczająco wysoko, żeby nie dopuścić podania w stronę Szeweluchina.

Rafał Makowski + – Niezły mecz młodego pomocnika Legii. Przydarzyło mu się co prawda parę strat, jednak żadna z nich nie miała poważniejszych konsekwencji. Rafał za to znakomicie radził sobie w ofensywie, posyłając penetrujące obronę rywala piłki w stronę wyżej ustawionych kolegów. Co najmniej dwukrotnie mogły one zakończyć się bramką, ale za każdym razem brakło albo zdecydowania, albo szybkości partnerów. „Mako” próbował pojedynków jeden na jeden, co wychodziło mu dobrze. Grał odważnie i bez kompleksów, a biorąc pod uwagę jego wiek i fakt, że dopiero wchodzi do drużyny, należy Rafała ze mecz zdecydowanie pochwalić.

Dusan Kuciak – Dwa celne strzały na bramkę i dwa stracone gole to średnio chwalebna statystyka dla każdego bramkarza. Trzeba jednak dodać, że kiedy piłka wpadała do siatki „Wojskowych”, Dusan był zupełnie bezradny i tylko rozkładał ręce. W meczu z Napoli nie raz ratował nam skórę, ale przeciw Górnikowi nie miał nawet okazji do zaprezentowania swoich umiejętności.

Łukasz Broź - Nareszcie niezły mecz Brozia. Wywiązywał się ze swoich zadań defensywnych, dobrze angażował się również w atak. Wywalczył rzut karny (czy słusznie podyktowany czy nie to już inna sprawa), często zagrywał piłki to partnerów z przodu, a w defensywie dobrze radził sobie z zagraniami rywali. Podobnie jak Pazdana, jego też obciąża pierwszy gol – nie wyskoczył wystarczająco wysoko, żeby powstrzymać dogranie głową do Szeweluchina.

Tomasz Jodłowiec - - Słaby mecz naszego pomocnika. Zanotował sporo strat, a jego strzały pozostawiały wiele do życzenia. W pierwszych minutach dostał świetną piłkę od Makowskiego, z którą zapędził się pod linię końcową. Szkoda, bo kąt nie był na tyle ostry, żeby nie pokusić się o strzał na bramkę Kasprzika. Albo „Jodle” w niedzielę po prostu nie szło, albo najzwyczajniej przeszedł obok meczu.

Tomasz Brzyski - - Niedokładnie podawał, zaliczał straty, a jego uderzenia lądowały gdzieś w górnych partiach trybun. Nie potrafił stworzyć zagrożenia w ofensywie – jego wrzutki znów nie wyrządziły najmniejszej szkody piłkarzom Górnika. W 28 minucie dał się wyprzedzić Madejowi i tylko nieskuteczny strzał Korzyma sprawił, że Legia nie straciła kolejnej bramki. „Brzytwa” ostatnio wyjątkowo nieostra.

Guilherme - - Legia gra tak jak on, a na nasze nieszczęście „Gui” w niedzielę zagrał źle. Kiksował, podawał niedokładnie, a cały jego potencjał ofensywny po prostu gdzieś zaginął. Guilherme walczył, jednak walka ta kończyła się albo przegraniem przez niego pojedynku, albo faulem na rywalu. Brazylijczyka stać na dużo więcej.

Jakub Rzeźniczak - - To już się powoli robi mało przyjemne. Kolejny mecz, kolejny zawalony gol... a właściwie gole. To właśnie „Rzeźnik” zupełnie odpuścił krycie Szeweluchina, co podczas dośrodkowania na 5 metr nie jest rzeczą najmądrzejszą, a przy drugiej bramce ponownie przegrał walkę z Ukraińcem, który wyłożył czystą piłkę Sobolewskiemu. Mógł zawalić i trzeciego gola, ale w 28 minucie Korzym zupełnie odpuszczony przez Rzeźniczaka spudłował w świetnej sytuacji. Co się z tym Kubą dzieje...?

Aleksandar Prijović - - Nikt chyba nie wiedział, że jest na boisku aż do 70 minuty, kiedy w doskonałej sytuacji do zdobycia bramki uderzył fatalnie i z szansy na 3-2 nie wyszło zupełnie nic. Nieskuteczny, niewidoczny, przestawiany przez obrońców Górnika na ich modłę. Jeden z gorszych występów Szwajcara z „eLką” na piersi.

Michał Kucharczyk - - Jest i nasza gwiazda. Nie dobiegał do podań, zaliczał straty, a jego strzały nie zagroziły Górnikowi nawet iluzorycznie. „Błysnął” przed końcem pierwszej połowy, kiedy dał upust swojej frustracji i wyładował nią na Henningu Bergu. Obrażanie trenera, który po meczu ma opuścić klub jest równie odważne jak wyzywanie nauczyciele przez gimnazjalistę, który właśnie odebrał świadectwo ukończenia szkoły. Kucharczyk od miesiąca notuje potężny lot w dół, a winnych za to widzi wszędzie, tylko nie w sobie. Czas chyba wziąć się w garść, bo w Legii nie ma na takie zachowania miejsca.

Zmiennicy:

Ondrej Duda + - No nareszcie! Dobry mecz Ondreja Dudy. Słowak aktywnie włączył się w atak, mijał obrońców jak chciał i niejednokrotnie dobrze dogrywał do ustawionych z przodu partnerów. Jego strzały były groźne, niestety pech chciał, że nie zakończyły się one golami. Duda wniósł jednak do ofensywy bardzo dużo i jeśli utrzyma dobre notowania, to w końcu będzie można ogłosić jego powrót do formy.

Ivan Trickovski + – Dobry mecz Macedończyka. Po pełnym stagnacji Kucharczyku wniósł na skrzydło dużo ruchu. Walczył o piłkę, celnie dogrywał do partnerów, a pod koniec spotkania sprytnie zmusił do faulu Kwieka, który mając już żółtą kartkę na koncie wyleciał z boiska. Szkoda tylko, że legioniści nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, niemniej Macedończykowi za mecz przeciw Górnikowi należy się pochwała.

Stojan Vranjes – Grał zbyt krótko by go ocenić.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.