Dariusz Mioduski - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Mioduski: Wotum zaufania dla Magiery

Qbas, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W piątek Dariusz Mioduski spotkał się z dziennikarzami. Prezes Legii odpowiadał na wiele pytań związanych z bieżącą sytuacją w drużynie. Zapewnił, że nawet jeżeli drużyna nie awansuje do fazy grupowej Ligi Europy - choć nie zakłada takiego rozwiązania - to nie ma opcji mowy o zwolnieniu Jacka Magiery. Co więcej, klub rozmawia ze szkoleniowcem na temat przedłużenia wygasającego wraz z końcem sezonu kontraktu.

Mimo wotum zaufania dla trenera, prezes Mioduski wyraźnie stwierdził, że nie planuje sprowadzić do klubu jeszcze jednego ofensywnego pomocnika. W letnim okienku transferowym do Legii ma przyjść jeszcze jeden zawodnik – środkowy obrońca. Ze względu też na sytuację kadrową związaną z kontuzją Jakuba Czerwińskiego klub nie zgodzi się na odejście Michała Pazdana, o ile nie zostanie aktywowana klauzula wykupu, wynosząca 2,5 mln euro. - Muszę myśleć przede wszystkim o Legii – powiedział w tym kontekście prezes.

Armando Sadiku jest najdroższym zakupem w historii Legii, ale prezes nie chciał zdradzić łącznej kwoty. Powiedział tylko, że przewyższyła one wcześniejsze zapowiedzi o możliwości nabycia piłkarza za milion euro. Mioduski pozytywnie też wypowiadał się o Cristianie Pasquato i wierzy, że będzie to wiodący gracz w Legii.

Klub chce natomiast rozwiązać umowę ze Steevenem Langilem: - Langil na razie do nas nie wrócił. Część jego nieobecności była usprawiedliwiona występami w reprezentacji. Teraz jednak nie pojawia się na treningach. Nie wiem nawet, czy jest w Warszawie. Wiem natomiast, że nie będzie grał w Legii. Nie ma tu dla niego miejsca. Chcemy z nim rozwiązać kontrakt. Podobne zamiary są wobec Michała Masłowskiego, który był nawet skłonny rozwiązać umowę, ale oczekiwał w zamian wypłaty całego kontraktu.

Prezes Mioduski przy tym stwierdził, że w wyniku braku awansu do IV rundy el. Ligi Mistrzów pojawiły się problemy finansowe. Dziura budżetowa wynosi kilkanaście milionów złotych – Pokryję ją z własnych pieniędzy – wyraźnie zadeklarował prezes.

W wypadku awansu do Ligi Europy oczekuje też wsparcia od Ekstraklasy: – Będę bardzo mocno naciskał, żebyśmy po meczach pucharowych w Ekstraklasie grali w poniedziałki. W razie zaś awansu do fazy grupowej, celem będzie awans i poprawienie osiągnięcia z wiosny, gdy odpadliśmy w 1/16 z Ajaxem Amsterdam.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.