Tak padła bramka dla gości. Vesović zajął dogodne miejsce stojące, by obejrzeć to trafienie - fot. Marcin Banaszkiewicz / Legionisci.com
REKLAMA

Plusy i minusy po meczu z Zagłębiem

Maciek Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Po porażce Lecha na swoim boisku ze „Scyzorykami” i Jagiellonii z Górnikiem Zabrze to Legia miała szansę, aby zasiąść na fotelu lidera. Trener Jozak po wysokim zwycięstwie nad Pogonią Szczecin, dokonał tylko jednej zmiany. Krzysztof Mączyński doznał urazu, który wykluczył go z gry w pierwszej kolejce rundy mistrzowskiej - od pierwszej minuty na boisku zobaczyliśmy Chrisa Philippsa. Zapraszamy do zapoznania się z naszymi ocenami zawodników Legii po meczu z Zagłębiem.

Arkadiusz Malarz (+) – Jako jedyny w naszym zestawieniu dostanie pozytywną ocenę. Dwukrotnie ratował Legię z opresji, stając oko w oko z Jakubem Marešem. W 26. minucie końcówkami palców przeniósł nad poprzeczką mocny strzał Filipa Jagiełło. W 62. minucie świetnie dysponowanego Arka pokonał Filip Starzyński, który oddał mocny strzał pod poprzeczkę.

Michał Pazdan – Przeciętny występ reprezentanta Polski. Miał najcelniejsze podania ze wszystkich zawodników z pola. Jedno z nich w 13. minucie mogło zamienić się w asystę drugiego stopnia, jednak świetną sytuację zmarnował Jarosław Niezgoda. W 75. minucie zdjął piłkę niemal z nogi Jakubowi Marešowi, gdyby tego nie zrobił napastnik „Miedziowych” miałby przed sobą pustą bramkę. Trzeba też wspomnieć o błędach jakie popełniał, między innymi w 92. minucie nie podjął walki z czeskim napastnikiem Zagłębia, na szczęście jednak Malarz popisał się świetną interwencją.

Adam Hlousek – Jego gra poprawiła się względem poprzednich spotkań, ale nie przyniosło to żadnych korzyści drużynie i nie wpłynęło w żaden sposób na wynik. W 23. minucie dośrodkował piłkę na nos „Jędzy”, jednak ten oddał strzał w bramkarza. Przeprowadził kilka dobrych akcji na jeden kontakt z Sebastianem Szymańskim. Jego dalekie „crossowe” podania mocno odstają od przerzutów Michała Pazdana czy Remy'ego. Tracił piłkę aż 8 razy - wynik fatalny zważając że gra w obronie.

Sebastian Szymański – Na pewno nie zaliczy tego meczu do udanych, zresztą jak cały zespół Legii. Przez pierwsze 30 minut najwięcej walczył na boisku i zależało mu, aby zaprezentować się z dobrej strony. Często zagrywał prostopadłe piłki, jednak w większości były one przerywane przez defensywę „Miedziowych”. Zasłużył jednak na pochwałę za aktywną grę w ofensywie, do której dołożył również ambitną postawę w pressingu i w obronie. Przy bramce stał za daleko od Filipa Starzyńskiego, aby zabrać mu piłkę.

Artur Jędrzejczyk – Podobnie jak Adam poprawił swoją grę w defensywie. Wiele razy wygrywał pojedynki w powietrzu i był pewny w swoich odbiorach. W 23. minucie oddał strzał z główki, jednak dobrą interwencją popisał się Dominik Hałdun. W 74. minucie zszedł z boiska a jego miejsce zajął Cristian Pasquato.

William Rémy - – Zwykle jest ostoją linii obronnej mistrza Polski, jednak w meczu z Zagłębiem wyglądało to inaczej - często nerwowo wybijał piłkę. W 75. minucie nie dał rady rozpędzonemu Bartłomiejowi Pawłowskiemu, gdyby nie powrót Michała Pazdana do defensywy, ta groźna sytuacja skończyłaby się bramką. Nadal można być pod ogromnym wrażeniem jego dalekich podań do rozpędzonego Jarka lub Marko. Zaliczył kilka niewymuszonych strat na sowiej połowie.

Chris Philipps - – Nie zastąpił dobrze grającego ostatnimi czasy Krzysztofa Mączyńskiego. W pierwszej połowie mial dużo niecelnych podań. Jest środkowym pomocnikiem defensywnym, a jego ilość odbiorów w sobotę była zdecydowane za mała.

Marko Vesović - – Następny mecz, w którym trudno było go zauważyć go na boisku. W 13. minucie zagrał futbolówkę Jarkowi Niezgodzie, ale ten zmarnował dogodną sytuację. Na sześć zwodów żaden nie był udany, a całą pierwszą połowę grał jako prawoskrzydłowy. Grając na prawej obronie za często gubił piłkę, nie wygrał nawet jednego pojedynku w powietrzu oraz nie radził sobie z takowymi w parterze. Nie był przeszkodą dla drużyny z Lubina. Fatalnie zaprezentował się przy bramce Zagłębia, gdy totalnie odpuścił. Stanął w miejscu i nie wrócił za Starzyńskim we własne pole karne.

Domagoj Antolić - – Zagrał dużo gorszy mecz niż ostatnio z „Portowcami”. Miał problem, aby odebrać piłkę bez faulu. Oddał jeden strzał w dodatku niecelny. Miał też lepsze momenty, kiedy starał się grać na jeden kontakt.

Kasper Hamalainen - – Rozegrał na boisku 57 minut i zagrał co najmniej słabo. W 52. minucie otrzymał świetne podanie od Jarka Niezgody. Najpierw Kasper trafił w bramkarza z 6 metra, przy dobitce oddał strzał wysoko nad poprzeczką. Tracił piłkę wiele razy i nie sprostał obrońcom Zagłębia.

Jarosław Niezgoda - – Jeden z gorszych jak nienajgorszy mecz w wykonaniu Jarka w tym sezonie. W 14. minucie fatalnie przestrzelił z 16 metrów, a 20 minut potem jego uderzenie wylądowało na bocznej siatce. W drugiej połowie było u niego widać bezradność i zmęczenie. Często tracił piłkę i faulował w końcówce, dzięki czemu „Miedziowi” zyskiwali cenne sekundy.

Zmiennicy:

Michał Kucharczyk – Wszedł na boisko w 57. minucie. Jak to „Kuchy” wprowadził dużo jakości do gry Legii. Miał dogodną sytuację, którą właściwie sam sobie wypracował, mijając zwodami blok defensywny Zagłębia. W 85. minucie otrzymał wyśmienite podanie od Niezgody, jednak strzał Michała odbił się od słupka.

Cristian Pasquato - – Od trenera dostał zaledwie 16 minut i w przeciwieństwie do „Kuchego” nie dał Legii żadnej jakości.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.