REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Piastem

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

„Wojskowi” nie dali najmniejszych szans Piastowi, wygrywając z podopiecznymi Waldemara Fornalika 2-0. Gliwiczanie grali w sporym osłabieniu, przez nie postawili się warszawiakom. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, które wystawiliśmy podopiecznym Sa Pinto.

Sebastian Szymański - Od początku „Seba” był sporym zagrożeniem dla Piasta. Starał się wchodzić w pojedynki z defensorami oraz dobrze współpracował z Nagyem. W 11. minucie Sebastian przedarł się lewą stroną i dośrodkował futbolówkę w pole karne, gdzie do własnego golkipera głową zagrał ją Czerwiński. W 38. minucie Szymański zakręcił rywalami na własnej połowie, po czym zagrał prostopadłą piłkę do wychodzącego za plecy obrony Nagya. Dominik z tej akcji wywalczył jedynie rzut rożny. W 84. minucie Szymański powalczył o piłkę w środku, ta trafiła od Kucharczyka do Cafu, który mocnym, prostopadłym podaniem uruchomił Szymańskiego. „Szymi” wypatrzył w polu karnym Carlitosa, po czym dośrodkował piłkę wprost do Hiszpana, który zdobył bramkę. Szymański był bardzo zaangażowany w grę defensywną oraz ofensywną, przez co przebiegł najdłuższy dystans ze wszystkich piłkarzy.

Dominik Nagy - Jego gra była bardzo podobna do tego, co prezentował Szymański, przez co świetnie się dogadywali. Węgier też starał się wchodzić w pojedynki oraz grać kombinacyjnie. Już w 20. minucie pokazał się ze świetnej strony. Dominik z ogromnym spokojem podał do Kulenovicia, który stanął oko w oko z golkiperem i zdobył pierwszego gola. W 32. minucie swoim dryblingiem narobił nieco zamieszania w polu karnym rywala, jednak ostatecznie zabrano mu piłkę. Podczas doliczonego czasu gry oddał strzał, ale futbolówka zupełnie zeszła mu z nogi. Często wracał do defensywy, gdzie zaliczył dwa odbiory.

Cafu - Od początku świetnie sobie radził pod presją rywali, grał bardzo spokojnie. W 81. minucie popisał się dobrą grą na jeden kontakt z Carlitosem, niestety w kluczowym momencie Hiszpan za mocno wypuścił piłkę, przez co zmarnował dobrą sytuację. W 84. minucie Portugalczyk fantastycznym podaniem uruchomił Szymańskiego, który następnie zaliczył asystę przy golu Carlitosa. Cafu grał bardzo celnie i starł się szukać prostopadłych podań, co wychodziło mu w starciu z Piastem bardzo dobrze.

William Remy - W defensywie właściwie pracy miał mało, wraz z „Jędzą” świetne od podań odcięli Parzyszka. Francuz głównie skupił się na wprowadzeniu piłki i podaniach, trzeba przyznać, że oba te elementy wychodziły mu znakomicie. Jego celność podań stała na bardzo wysokim 89% poziomie. Widać, że Remy ma pomysł na grę i kilka razy udało mu się zagrać mocną, prostopadłą piłkę przez całe boisko, jak ta z 3. minuty do Kucharczyka. Świetnie grał głową, nie można mieć do jego gry żadnych zastrzeżeń.

Artur Jędrzejczyk - Wraz z Remym zagrali bardzo podobnie, razem stworzyli świetny duet stoperów. W 59. minucie Artur powalczył o piłkę z Parzyszkiem, tym samym zażegnując zagrożenie. W 77. minucie „Jędza” kolanem zablokował uderzenie Felixa, które zmierzało w światło bramki. Artur dwukrotnie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych starał się skierować piłkę do bramki, jednak futbolówka za każdym razem lądowała za liną końcową. W defensywie grał dobrze głową oraz miał najcelniejsze podania w zespole Legii – 92%.

Adam Hlousek - Bardzo często podłączał się do ofensywy, gdzie starał się dośrodkować futbolówkę lub zejść z nią do środka boiska. W 34. minucie Czech znalazł się w polu karnym i tyłem do bramki oddał strzał, jednak piłka przeleciała obok słupka. Kilka razy wykazał się skutecznymi powrotami do defensywy, jak w 63. minucie kiedy powstrzymał Jagiełłę przed oddaniem strzału oraz w 84. minucie wybił futbolówkę z pod nóg rozpędzonego Gojki. Bardzo dobrze trzymał linię defensywy, wygrał 85% pojedynków z rywalami przy ziemi, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Sandro Kulenović - Zawsze miło widzieć kolejnego młodego zawodnika z składzie Legii, tym bardziej jak otwiera on wynik meczu. W 20. minucie Kulenović został w świetny sposób obsłużony piłką przez Nagya, Chorwat stanął oko w oko z Plachem i pewnie pokonał go płaskim uderzeniem. Jego wzrost kilkukrotnie pomógł nam w rozegraniu piłki. Jak co mecz Sandro wykazywał ogromne zaangażowanie i walkę, dzięki czemu nieraz zmusił do błędu bramkarza lub defensywę Piasta. Zszedł z boiska w 65. minucie.

Radosław Majecki - Drużyna z Gliwic ani razu poważnie nie zagroziła bramce „Wojskowych”. Radek dobrze radził sobie z dośrodkowaniami gliwiczan, jednak wciąż lepiej powinna wyglądać jego gra nogami. Kilka razy mógł szybkim wykopem wznowić grę, jednak niecelnie wybijał.

Chris Philipps - Luksemburczyk zagrał w meczu z Piastem, ponieważ Andre Martins pauzował z powodu dużej ilości żółtych kartek. Chris wprowadził do naszej gry w środku pola duży spokój. Często wracał do defensywy za Remy’ego lub „Jędzę”, którzy podłączyli się do ofensywy. Czasami Philipps za długo zwlekał z podaniem, przez co zabierano mu futbolówkę. Jego podania były celne – 87%. Zszedł z murawy w 88. minucie.

Marko Vesović - Trener nieco miesza jego pozycją, w meczu z Lechią Marko grał na prawej pomocy, za to mecz z Piastem spędził na prawej stronie defensywy. Czarnogórzec grał nieco niżej od Hlouska, a jedyną akcją, która mogła zakończyć się powodzeniem przeprowadził w 85. minucie. „Veso” otrzymał podanie od Carlitosa, po czym dwukrotnie zwiódł zwodem Czerwińskiego i oddał strzał w kierunku bliższego słupka bramki, uderzenie obronił Plach. Oczekujemy więcej takich akcji od Vesovicia.

Michał Kucharczyk - Był zupełnie niewidoczny, nie stwarzał żadnego zagrożenia pod bramką naszego rywala. Wygrał tylko jeden pojedynek na siedem, ta statystyka mówi sama przez siebie. Zszedł z murawy w 88. minucie.

Zmiennicy:

Carlitos - Wszedł na murawę w 65. minucie, była to zmiana na ogromny plus. W 84. minucie Hiszpan otrzymał dośrodkowanie od Szymańskiego i z ogromnym opanowanie Carlos Lopez zmieścił piłkę w siatce. Dwie minuty później Carlitos ruchem ciała zwiódł Piotrowskiego, po czym prostopadle zagrał do „Veso”, który był bliski pokonania golkipera. W doliczonym czasie gry świetnie wypuścił Pasquato, ale Włoch nie wykorzystał tego podania. Snajper miał 100% celność podań.

Cristian Pasquato - Grał za krótko, aby ocenić, choć w 91. minucie powinien wpisać się na listę strzelców. W sytuacji sam na sam nie zdołał jednak pokonać bramkarza Piasta.

Inaki Astiz - Grał za krótko, aby ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.