fot. nyiregyhazaspartacus.hu
REKLAMA

Nyíregyháza Spartacus FC - trzeci sparingpartner

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Nyíregyháza Spartacus to trzeci rywal Legii podczas obozu przygotowawczego w Turcji. Węgrzy są klubem pierwszoligowym (drugi poziom rozgrywkowy), lecz nie mają większych szans na awans do rodzimej ekstraklasy. Początek spotkania w środę o godzinie 9:30 - zapraszamy na klasyczną tekstową RELACJĘ LIVE! prosto z Turcji.

Życie w pierwszej lidze

Na zapleczu węgierskiej ekstraklasy rozegrano w tym sezonie 20 kolejek. Piłkarze przeciwnika Legii plasują się aktualnie na siódmej lokacie z 31 punktami na koncie. Do wyższej klasy rozgrywkowej awansują dwie najlepsze ekipy. Wydaje się, że zdecydowanie największe szanse mają na to MTK Budapeszt oraz Budafoki MTE, które odskoczyły już ligowym przeciwnikom. Spartacus notuje jednak bardzo dobrą ligową serię. Piłkarze prowadzeni przez Ronalda Lengyela wygrali pięć ostatnich meczów, w których nie stracili nawet bramki. Taka seria pozwoliła im awansować aż o dziewięć miejsc.

We wcześniejszej fazie sezonu nie było jednak tak kolorowo. Spartacus grał bardzo słabo, a w pewnym momencie notował serię sześciu niewygranych spotkań z rzędu. Wtedy właśnie władze klubu zdecydowały się na zmianę na stanowisku trenera. Zorana Spisljaka zastąpił wspomniany wcześniej Lengyel, który jak dotąd wygrał wszystkie sześć meczów. Dla Węgra jest to powrót do tego klubu, ponieważ jako szkoleniowiec pracował już tutaj w okresie od 5 października do 19 grudnia 2018 roku, gdy zastąpił go właśnie Spisljak. Wtedy jednak jego bilans nie był aż tak imponujący. Z racji krótkiego stażu nie sposób również odnieść wrażenia, że był jedynie opcją przejściową po zwolnionym Jozsefie Bozsiku.

Bramkarz jednym z najskuteczniejszych

"Szpari" to drużyna, w której kadrze znajdują się niemal sami Węgrzy. Jedynymi wyjątkami są obrońcy Danilo Pejović z Serbii oraz Alexander Svedyuk z Ukrainy. W kadrze znajduje się kilku graczy, którzy w przeszłości grali w ekstraklasie i mają wznieść dużo doświadczenia w szeregi pierwszoligowca. Przede wszystkim mowa tutaj o Ferencu Fodorze, który przez cztery sezony uzbierał 79 występów. Warto wyróżnić także Zsolta Patvarosa (64) i Bence Gyurjana (51).

Najskuteczniejszym piłkarzem drużyny jest 26-letni Marcell Hornyak. Napastnik w tym sezonie rozegrał 20 ligowych spotkań, w których aż 11 razy wpisał się na listę strzelców. Ponadto w czterech ostatnich meczach zanotował cztery asysty. Ciekawostką jest fakt, że drugim najlepszym strzelcem był bramkarz Jova Levente. Golkiper ma na koncie pięć trafień i jak nie trudno się domyślić wszystkie z nich z rzutów karnych. Można powiedzieć, że jego dobra dyspozycja strzelecka zaowocowała transferem, ponieważ przed kilkoma dniami podpisał kontrakt z Vasas FC - innym klubem z tej samej ligi.

Gol Levente można zobaczyć na skrócie z ostatniego ligowego meczu Nyíregyháza przeciwko Dorogi FC


Przygotowania

19 stycznia Węgrzy rozegrali pierwszy mecz sparingowy na obozie w Turcji. Ich przeciwnikiem był drugoligowy rosyjski zespół SKA-Chabarowsk, z którym zremisowali 0-0. Jak czytamy na oficjalnej stronie klubu, w tym spotkaniu nie zagrali Ferenc Fedor oraz Sinan Sinanović. Obaj trenowali wówczas indywidualnie z trenerem Balazsem Darabosem. Mecz był wyrównany, a trener Lengyel zdecydował się na wystawienie w drugiej połowie kilku młodzieżowych piłkarzy. Ekipa Spartacusa zagrała przeciwko Rosjanom w składzie:

I połowa: Tamas Fadgyas - Alexander Svedyuk, Attila Talaber, Elod Vegso, Adam Csilus - Mate Papp, Zsolt Patvaros, Balint Kartik, Bence Gyurjan, Norbert Kovacs - Marcell Hornyak.

II połowa: Balazs Asvanyi - Zoltan Matyi, Danilo Pejović, Tamas Szekszardi, Gabor Magyar (70' Akos Balint) - Bence Otvos, David Forgacs, Balazs Boda, David Starosta, Adam Toth - Mark Szokolai.

Po sparingu z Legią Nyíregyháza Spartacus FC rozegra jeszcze następujące mecze w Turcji:
25.01. - FK Krasnodar (rezerwy)
25.01. - PFC Septemvri Sofia

Przed przylotem do Turcji drużyna rozegrała jeszcze jeden mecz sparingowy. 15 stycznia na własnym stadionie zmierzyła się z FC Koszyce. To spotkanie również zakończyło się remisem 0-0.

- Jestem zadowolony z tego, co widzieliśmy w pierwszej połowie. Mieliśmy wiele świetnych okazji i powinniśmy objąć prowadzenie. Drugiej połowy nie zaczęliśmy najlepiej, ale na koniec ponownie stworzyliśmy sobie kilka szans - powiedział po tym spotkaniu trener Lengyel cytowany przez oficjalną stronę klubu.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.