fot. UEFA
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Drugi krok na drodze do celu

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W środę Legia rozegra mecz 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w którym podejmie Omonię Nikozja. Podobnie jak przed tygodniem, sprawy awansu rozstrzygną się przy Łazienkowskiej 3. Legia potrzebuje wygranej, by spokojniej myśleć o kampanii wrześniowej. Awans pozwoli bowiem na złapanie drugiego oddechu i zapewni walkę o fazę grupową europejskich pucharów aż do ostatniej rundy, ponieważ nawet w przypadku niepowodzenia w 3. rundzie el. LM z wyżej notowanym rywalem, legioniści zagrają jako rozstawieni w 4. rundzie el. Ligi Europy.

Odblokowanie Pekharta
Przed kilkoma dniami Legia udanie zainaugurowała rozgrywki ligowe. W Bełchatowie mistrzowie Polski pokonali 2-1 Raków Częstochowa, a dwoma trafieniami popisał się Tomas Pekhart, dla którego były to pierwsze bramki w sezonie. Czech nie wpisał się na listę strzelców w dwóch pierwszych meczach, więc jego odblokowanie przed środowym starciem z Omonią jest bardzo ważne. Tym bardziej, że Pekhart nadal jest pierwszym wyborem Aleksandara Vukovicia, który liczy na jego umiejętności gry głową oraz znalezienia się pod bramką przeciwnika w odpowiednim czasie.

Przeciwko Rakowowi po raz pierwszy od początku Pekharta wspomagał Maciej Rosołek. Napastnik udanie zapoczątkował sezon, strzelając hat-tricka w spotkaniu z GKS-em Bełchatów, dzięki czemu zapewnił sobie kolejne szanse gry w następnych meczach. Jak na razie 18-latek odpłaca się trenerowi za zaufanie. W meczu z Rakowem zagrał dobrze, a ponadto zanotował asystę przy drugiej bramce Pekharta, kiedy piętą przedłużył do niego podanie od Luquinhasa. Niewykluczone, że Rosołek zagości w pierwszej jedenastce na dłużej, co nieco rozwiązałoby problem na prawym skrzydle. Wobec kontuzji Marko Vesovicia dotychczas jedyną opcją wydawało się wystawienie tam Pawła Wszołka, który jednak wypadł z powodu zakażenia koronawirusem.

Pierwszy poważny przeciwnik
Mecz z Omonią będzie dla Legii drugim w tej edycji eliminacji Ligi Mistrzów. Przed tygodniem mistrzowie Polski ograli u siebie Linfield FC, które nie postawiło zbyt wysoko poprzeczki. Owszem, skromna wygrana "Wojskowych" mogłaby sugerować, że spotkanie było wyrównane, jednak poza jedną dobrą sytuacją gości zdecydowaną przewagę mieli gospodarze. W tamtym spotkaniu największą trudnością była szczelnie i licznie ustawiona obrona mistrza Irlandii Północnej, co skutecznie utrudniało wszelkie próby ataku środkiem pola. Opór został przełamany dopiero w drugiej połowie za sprawą Jose Kante, który popisał się mocnym uderzeniem lewą nogą, wyprowadzając tym samym swoją drużynę na jednobramkowe prowadzenie.

1 1.70 X 3.80 2 5.30

Zespół z Nikozji to zdecydowanie wyższa półka niż ekipa Linfield, chociaż z całą pewnością to Legia nadal jest faworytem do awansu. Można powiedzieć, że dopiero w środę przyjdzie dla legionistów pierwsza poważna weryfikacja. W dotychczasowych spotkaniach nie mieli większych kłopotów z wywalczeniem trzech punktów, choć Raków potrafił obnażyć kilka braków ich defensywy.

fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com

Powrót Berga
Od czerwca 2019 roku trenerem Omonii jest doskonale pamiętany w Warszawie Henning Berg. 50-letni Norweg prowadził Legię od grudnia 2013 do października 2015, zdobywając z nią mistrzostwo i Puchar Polski. Teraz po pięciu latach będzie miał okazję ponownie zagościć w naszym kraju na stadionie, na którym święcił swoje trenerskie sukcesy. Niewielu jest jednak piłkarzy z obecnej kadry Legii, którzy mieli okazję współpracować z Bergiem. Szkoleniowiec najlepiej pamiętać będą: aktualny asystenta Vukovicia Marek Saganowski (66 meczów pod wodzą Berga), Igor Lewczuk (41), Inaki Astiz (38) czy Mateusz Wieteska (3) i Mateusz Hołownia (1).

Berg dał się zapamiętać jako trener, który bardzo dużą uwagę przywiązuje do rozwiązań taktycznych. Za jego czasów Legia do każdego spotkania była pod tym względem bardzo dobrze przygotowana, więc również tego samego będzie można spodziewać się w środę po Omonii.

Upragnione mistrzostwo
W poprzednim sezonie Omonia po raz pierwszy od dziesięciu lat zakończyła sezon na 1. miejscu. Faza zasadnicza sezonu została rozegrana w całości, ale runda mistrzowska już nie - rozgrywki nie zostały dokończone z powodu ogłoszonej pandemii. Ostatecznie tytuł mistrzowski nie został przyznany, choć . Omonia zdobyła tyle samo punktów co Anorthosis Famagusta, ale miała lepszy bilans w meczach bezpośrednich i dzięki temu zajęła pierwsze miejsce, które dało jej prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Najlepszym strzelcem Omonii został wówczas doświadczony 34-letni Matt Derbyshire. Anglika nie oglądamy jednak już w zespole, ponieważ na początku sierpnia przeniósł się do nowozelandzkiego Macarthur. Władze klubu z Nikozji znalazły jednak za niego następców, których udało się zakontraktować i zgłosić do kadry jeszcze przed meczem z Legią. Umowy podpisano m.in. z Kalym Sene, który został wypożyczony z FC Basel, a także Michalem Durisem, grającym dotychczas dla Anorthosisu. Obaj występują na pozycji napastnika, chociaż zdecydowanie większe nadzieje można wiązać z tym pierwszym. 19-letni Senegalczyk ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w młodzieżowej drużynie Juventusu, dla którego strzelił 10 goli w 31 ligowych meczach.

Wygrana i remis
W poprzedniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Omonia męczyła się z Ararat Erywań z Armenii. Potrzebna była dogrywka, aby wyłonić zwycięzcę, którym ostatecznie okazali się Cypryjczycy. Jedyną bramkę zdobył tuż po jej rozpoczęciu środkowy pomocnik Thiago Santos. Tamten mecz nie obfitował w zbyt wiele okazji strzeleckich. Łącznie przez 120 minut oddano zaledwie pięć celnych strzałów, z czego cztery razy uczynili to zawodnicy Omonii.

Z kolei w 1. ligowej kolejce Omonia zremisowała na wyjeździe z Pafos FC. Trener Berg w dosyć znacznym stopniu zmienił jednak wyjściową jedenastce, aby dać nieco odpocząć podstawowym piłkarzom po trudnej przeprawie w Armenii. W ubiegłą sobotę dwa gola dla drużyny z Nikozji strzelił Éric Bauthéac.

Gdzie oglądać?
Mecz z Omonią rozpocznie się w środę o 20:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.