fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Koszykówka

HydroTruck Radom 71-70 Legia Warszawa

Woytek, vid. Bodziach, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi Legia Warszawa przegrała 70-71 na wyjeździe z HydroTruckiem Radom. Od początku aż do końcowej syreny mecz był bardzo wyrównany. Prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie i ostatecznie minimalnie lepsi okazali się gospodarze. W spotkaniu zagrał już Earl Watson, który w ostatnich meczach pauzował po kontuzji barku.

Pierwsze trzy minuty meczu to kilka niecelnych prób z obu stron. Dopiero rzut Robertsa Stumbrisa trafił do celu i tym samym przełamał złą passę obu zespołów. Radomianie postawili legionistom twarde warunki mocno walcząc o piłkę po obu stronach boiska, ale wynik ciągle był bliski remisu. Dwie udane akcje gospodarzy w samej końcówce pierwszej kwarty przesądziły o tym, że to HydroTruck wygrał tę część spotkania 15:11. Warszawianie szybko doprowadzili do remisu, ale nie potrafili zdominować sytuacji na boisku i dyktować swoich warunków gry. W szeregach Zielonych Kanonierów było sporo niedokładności, którą wykorzystywali koszykarze HydroTrucku. Na półmetku spotkania był idealny remis, 33:33, a liderem punktowym stołecznych był Jamel Morris z 12 „oczkami" na koncie.

Po przerwie radomianie zyskali kilkupunktową przewagę, która jednak w ciągu kilkudziesięciu sekund została zniwelowana przez będącego w bardzo dobrej dyspozycji amerykańskiego rzucającego Legii. To właśnie Jamel Morris był motorem napędowym warszawian, ale ostatnie słowo w trzeciej kwarcie meczu należało do gospodarzy, kiedy to zza łuku trafił Jabarie Hinds.



Wszystko wskazywało na to, że o losach meczu przesądzi zacięta końcówka spotkania. Tak właśnie było – na dwie minuty przed końcem spotkana Jakub Karolak wyprowadził swój zespół na prowadzenie 70:69, ale wkrótce na linii rzutów wolnych nie pomylił się Jabarie Hinds. Legia nie zdobyła punktów w czterech ostatnich akcjach. Najpierw stratę popełnił Medford, później ten sam zawodnik został zablokowany przy próbie rzutu w strefie podkoszowej, następnie piłkę w ataku stracił Darek Wyka, a w ostatniej akcji (po przechwycie Medforda pod własnym koszem), warszawianie mieli okazję na zwycięski rzut. Piłkę przez całe boisko przekozłował Medford, odegrał piłkę do niekrytego Jamela Morrisa, a ten rzucając z narożnika boiska trafił w obręcz i to radomianie cieszyli się z cennego zwycięstwa z wiceliderem tabeli. Dla legionistów to dopiero czwarta porażka w sezonie.

Kolejne spotkanie "Zieloni Kanonierzy" rozegrają w sobotę, 19 grudnia w Dąbrowie Górniczej.

PLK: HydroTruck Radom 71-70 Legia Warszawa
Kwarty: 15-11, 18-22, 26-25, 12-12

HydroTruck Radom [punkty, za trzy]
55. J. Hinds 31 (4)
23. R. Stumbris 9 (2)
4. M. Piechowicz 8 (2)
29. F. Zegzuła 7 (2)
50. B. Prahl 4
---
2. D. Griffin 10 (2)
16. D. Wall 2
41. A. Lewandowski 0
0. M. Tomaszewski -
13. J. Zalewski -
20. D. Krakowiak -
21. D. Ostojić -

Legia Warszawa [punkty, za trzy]
24. J. Morris 31 (6)
3. J. Karolak 12 (2)
8. L. Medford Jr 9
91. D. Wyka 4
14. G. Kulka 2
---
5. N. Neal 7 (1)
15. A. Linowski 3
31. G. Kamiński 2
33. E. Watson 0
99. J. Sadowski 0
18. M. Konopatzki -
84. P. Kuźkow -


Komisarz: Z. Błażkowski
Sędziowie: D. Zapolski, G. Czajka, J. Pietrzak

Mecz bez udziału publiczności.

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.