Daniel Rosa - fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Mecz o siatkarską karierę - finał akcji

Hugollek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Szczęśliwym finałem zakończyła się zbiórka pieniędzy na zabieg artroskopii kolana Daniela Rosy, którą przed nieco ponad trzema tygodniami rozpoczęto na stronie zrzutka.pl. Przypomnijmy – we wrześniu, w trakcie przygotowań do nowego sezonu, środkowy Legii nabawił się kontuzji stawu kolanowego, która wykluczyła go z gry na ponad trzy miesiące. Zawodnik rehabilitował się na własny koszt, gdyż z powodu trudności finansowych sekcja siatkarska nie mogła go wesprzeć. Jej włodarze zwrócili się wówczas z prośbą o pomoc w rehabilitacji siatkarza do piłkarskiej Legii, jednak apel pozostał bez odpowiedzi.

Rosie udało się wrócić do treningów w grudniu, jednak szybko okazało się, że problemy były dużo poważniejsze niż zakładano. Bóle w kolanie powróciły, a diagnoza lekarska okazała się bezlitosna – entezopatia. By siatkarz mógł jeszcze wrócić do grania, należało bezzwłocznie przeprowadzić artroskopię zmienionego chorobowo stawu. Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę z tego, że bez pomocy z zewnątrz nie istniał cień szansy na sfinansowanie operacji, jako że ani sekcji ani już tym bardziej samego zawodnika nie było na nią stać.

Postanowiono uruchomić zbiórkę, która umożliwiła każdemu chętnemu wpłatę choćby symbolicznej złotówki na zabieg siatkarza. Odzew legijnego i siatkarskiego środowiska przerósł najśmielsze oczekiwania pomysłodawców i samego zawodnika. Zakładaną kwotę 10 tys. złotych udało się bowiem uzbierać dużo wcześniej niż zakładano, a w ciągu pierwszych 24 godzin od rozpoczęcia internetowej kwesty zgromadzono aż 3000 złotych. W sumie darczyńcy przekazali na rzecz Rosy 10583 złote. Pełne wyniki zbióki.

Sam zawodnik nie krył zaskoczenia i radości, zwłaszcza że w związku z tak pozytywnym odzewem dobroczyńców doszło już do niezbędnej dla jego dalszej kariery operacji. Ta udała się bez żadnych komplikacji. Rosa przebywa jeszcze wprawdzie w szpitalu, ale zgodził się udzielić krótkiego wywiadu dla naszego portalu.

Jak przebiegł zabieg i jak się czujesz?
- Zabieg przebiegł zgodnie z założeniami, nie nastąpiły żadne komplikacje, a przez cały czas czuwał nade mną wykwalifikowany personel ze świetnym specjalistą na czele – doktorem Piotrem Żbikowskim. W chwili obecnej odczuwam bóle, ale to normalna kolej rzeczy po ingerencji chirurgicznej. Ta sytuacja może się utrzymywać przez kilka dni. Mam problemy z poruszaniem się, przez co w najbliższym czasie muszę zaprzyjaźnić się z kulami.

Jak długo potrwa Twoja rekonwalescencja?
- Co do samego powrotu na boisko i czasu rekonwalescencji ciężko podawać jakieś konkretne terminy. Wszystko jest uwarunkowane przebiegiem rehabilitacji i odzyskiwaniem sprawności w nodze. Szacowany czas to jakieś trzy miesiące do drobnych aktywności fizycznych i około pięciu miesięcy do pełnych obciążeń. Wszystko jednak zweryfikuje już sam czas.

Jak oceniasz akcję zbiórki pieniędzy, która została naprędce przeprowadzona w celu ratowania Twojego zdrowia i kariery?
- Sam pomysł zbiórki był jedynym sensownym rozwiązaniem, gdyż potrzebowałem pomocy szybko i dzięki niej to się udało. Pokazuje to sam fakt, że jestem już po zabiegu w tak krótkim odstępie czasu od jej rozpoczęcia, bo minęły przecież raptem tylko trzy tygodnie, a ja już niebawem rozpocznę rehabilitację. Dzięki tej zbiórce wszystko odbyło się w ekspresowym tempie.

Co chciałbyś powiedzieć osobom, które Cię wsparły?
- Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tej zbiórki, wszystkim, którzy wpłacali pieniądze, a także wszystkim tym, którzy informację o niej udostępniali i ją rozpowszechniali, tak aby dowiedziało się o niej jak najszersze grono osób. Jest to bardzo miłe uczucie, gdy się widzi i czuje, ze otaczają mnie tak wspaniałe osoby, jakimi wszyscy jesteście. Bez Was by się to nie udało! Dziękuję!


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.