Wojciech Kamiński - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Koszykówka

Kamiński: Chcemy zagrać równie udany sezon

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Legiakosz.com - Wiadomość archiwalna

- Nie lubię mówienia, że przegraliśmy mecz przez jedną akcję, czy złą decyzję. Przegraliśmy mecz dlatego, że nie potrafiliśmy zachować zimnej krwi w drugiej kwarcie. Po pierwszej prowadziliśmy 15 punktami i zabrakło dobrej obrony i egzekucji. Gdybyśmy to przetrzymali dłużej, sądzę że ten mecz inaczej by się ułożył. Chyba za szybko chcieliśmy ten mecz wygrać. Kiedy analizuję mecz, patrzę właśnie na takie rzeczy. - mówi trener koszykarskiej Legii, Wojciech Kamiński w rozmowie z Legiakosz.com, w której podsumowuje miniony, bardzo udany sezon dla naszej drużyny.

- Po raz kolejny dobrze zaczęliśmy, byliśmy przygotowani, wiedzieliśmy co z rywalami zrobić, jak ich atakować, a w pewnym momencie zabrakło nam dyscypliny. Niektórzy poszli na żywioł, zamiast egzekwować to, co sobie założyliśmy. Później to już była walka kosz na kosz, na zmęczeniu. Jeden zawodnik raz trafił, raz nie trafił. Wszyscy widzieli jak to wyglądało. Nie było to może porywające widowisko, nie stał ten mecz na jakimś bardzo wysokim poziomie, ale na pewno nie można odmówić tego, że obydwie drużyny bardzo chciały - dodaje.

Trener Legii nie ukrywa żalu spowodowanego minimalną przegraną w dramatycznych okolicznościach w walce o brąz, ale podkreśla, że z zakończonego sezonu trzeba się cieszyć, bo był dla nas bardzo udany.

- Oczywiście miałem żal, że nie zdobyliśmy tego medalu i ten jeden rzut zadecydował. I wracamy z Ostrowa z tylko czwartym miejscem. Ale to jest też aż czwarte miejsce. Jakbym za bardzo skoncentrował się na tym, to ludzie zapomnieliby co faktycznie osiągnęliśmy. Myślę, że zrobiliśmy naprawdę bardzo dobrą robotę - to nie jest taka łatwa sprawa trafić do najlepszej czwórki PLK. Szczególnie przy naszym skromnym budżecie, bo to trzeba podkreślić. Dlatego jestem pełen podziwu dla zawodników, oni wykonali świetną pracę. Trzeba to właśnie podkreślać, że dzięki temu, że tak świetnie graliśmy, skończyliśmy sezon w najlepszej czwórce, a nie, że jeden rzut ma nam zaprzepaścić cały sezon. Ten sezon był naprawdę udany - mówi Kamiński.

Najlepszym strzelcem zespołu był Jamel Morris, który po zakończeniu rozgrywek z Legią, wyjechał do Francji na około dwa miesiące. Czy jest szansa, że w nowym sezonie ponownie zobaczymy Amerykanina z eLką na piersi? - Jest nadzieja, ale trzeba pamiętać, że on za dwa miesiące gry we Francji dostanie pewnie tyle, ile u nas przez cały sezon. Morris grał u nas w mega promocji. Wszystko zależeć będzie od jego warunków finansowych, ile będzie sobie życzył na kolejny sezon. Wiem, że czuł się świetnie w Warszawie. Bardzo chciałby zostać w Warszawie i dalej rozwijać się. Ale dopiero po sezonie we Francji będziemy wiedzieli, co możemy z tym zrobić. Czy zostanie we Francji i tam będzie się rozwijał, czy razem z Legią będzie walczył o Champions League - mówi trener Legii.

Nasz zespół w nadchodzącym sezonie zamierza wystartować w europejskich pucharach. Które rozgrywki preferuje szkoleniowiec naszego klubu? - Na pewno grając w Champions League, trzeba mieć dużo szerszą kadrę. Dwukrotnie ze swoimi drużynami tam grałem i wiem, że trzeba mieć naprawdę szeroką kadrę. To daje 14 dodatkowych meczów, przynajmniej tak było zawsze, bo w ostatnim sezonie z powodu covidu, tych meczów było nieco mniej. Myślę, że eliminacje do BCL to byłaby fajna sprawa. Później, gdyby udało się wejść do grupy BCL, zacząłbym się tym faktem martwić. Chciałbym zacząć właśnie od eliminacji do Ligi Mistrzów, aby łapać doświadczenie. To też mógłby być magnes dla obcokrajowców, jak również dla Polaków, którzy chcą się pokazać, aby przyszli do nas i pokazali się na tym poziomie rozgrywek - mówi trener koszykarskiej Legii.

Całą rozmowę przeczytać można TUTAJ.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.