Piłkarze Legii i Lechem podczas swojego ostatniego spotkania - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Ligowy klasyk szansą na odbicie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę Legia podejmie Lecha Poznań w hitowym meczu Ekstraklasy. Piłkarze mistrza Polski grają w lidze ostatnio dużo poniżej oczekiwań, z kolei drużyna z Poznania przegrała w tym sezonie tylko raz. Czy to spotkanie będzie przełamaniem dla Legii? Czy ewentualny negatywny rezultat spowoduje zmianę szkoleniowca?

Przerwa na reprezentację

Wydaje się, że kończąca się przerwa na reprezentację była niezwykle potrzebna zarówno Czesławowi Michniewiczowi jak i całej Legii. Ostatnie wyniki drużyny są dużo poniżej oczekiwań. Aż trudno w to uwierzyć, ale pomimo tego, że nie jesteśmy chociażby na półmetku sezonu, to już teraz należy bić na alarm w kwestii obrony mistrzowskiego tytułu. Dlatego też niezwykle ważnym jest, aby jak najszybciej wydać odpowiednią diagnozę dla tego, co trapi obecnie stołeczną drużynę. W przypadku ewentualnej porażki w niedzielę Legia będzie traciła do Lecha już piętnaście punktów. Nawet mając w zapasie dwa zaległe mecze, to będzie dystans bardzo trudny do odrobienia. Nie ma co ukrywać, że kryzysu w lidze nie ma. Legia przegrała cztery z ostatnich pięciu spotkań i obecnie ma już na swoim koncie więcej porażek niż w całym poprzednim sezonie. Czy to problem z motywacją po grze w fazie grupowej Ligi Europy? Przemęczenie? Złe przygotowanie do sezonu? Na razie trudno wskazać jednoznaczną odpowiedź. Faktem jest jednak, że w Ekstraklasie legioniście klarują sobie ostatnimi czasy bardzo mało sytuacji strzeleckich, co siłą rzeczą przekłada się na strzelone gole.

Sytuacja kadrowa

Podczas reprezentacyjnej przerwy trener Michniewicz miał okazję pracować z ograniczoną liczbą zawodników. We wtorkowych zajęciach wzięło udział czternastu piłkarzy z pola i trzech bramkarzy. Część z nich stanowiła młodzież. Nieobecny byli m.in. kadrowicze, a jednym z większych pechowców okazał się Joel Abu Hanna. Obrońca wyjechał na zgrupowanie kadry Izraela, z której wrócił z kontuzją. Wykluczy go ona z gry do końca rundy jesiennej. Do pełni sił wraca z kolei powoli Mattias Johansson. Szwed pauzował ostatnio z powodu kontuzji, ale mógł zagrać w czwartkowym sparingu legionistów. - Joel Abu Hanna wrócił z reprezentacji z kontuzją, będzie musiał przejść zabieg i w tej rundzie już nie zagra. Zastanawia się, gdzie przejść zabieg, może w Niemczech (...) Mattias Johansson już trenował, zaprezentował się dobrze i jest gotowy do gry. Może w niedzielę wejdzie na zmianę - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Czesław Michniewicz.

Szczęśliwie w niedzielę trener będzie mógł skorzystać z Mahira Emreliego, u którego podejrzewano zakażenie koronawirusem. Powtórne testy wykazały jednak, że reprezentant Azerbejdżanu jest zdrowy i za pewne wyjdzie przeciwko Lechowi od pierwszej minuty.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

Kilka dni temu Legia rozegrała mecz kontrolny z drużyną CLJ. Górą w tym starciu okazali być gracze z Ekstraklasy, którzy pokonali swoich boiskowych przeciwników 4-1. Gole dla zwycięzców zdobyli Emreli, Kostorz, Johansson oraz Włodarczyk. W tym spotkaniu mogły zaprezentować się dwie różne jedenastki. W pierwszej połowie "Wojskowi" zagrali w ustawieniu: Tobiasz - Johansson, Jędrzejczyk, Wieteska, Ribeiro - Slisz, Andre Martins, Josue - Lopes, Emreli, Luquinhas, natomiast w drugiej: Miszta - Skibicki, Rose, Kisiel (55' Włodarczyk), Mladenović - Kastrati, Charatin, Celhaka, Muci, Kostorz - Pekhart.

Wydaje się, że przeciwko Lechowi może zagrać jedenastka zbliżona do tej pierwszej połowy. Szansę prawdopodobnie dostanie wreszcie Yuri Ribeiro, co zapowiedział w piątek Michniewicz.

KURSY NA MECZ LEGIA - LECH
FORTUNA: 1 2.65 X 3.35 2 2.86

Lech na fali

Lech obecny sezon zaczął nadspodziewanie dobrze. Gracze prowadzeni przez Macieja Skorżę w rozegranych 10 kolejkach ponieśli tylko jedną porażkę. W 9. kolejce ulegli na wyjeździe Jagiellonii Białystok, ale już tydzień później w dosyć bolesny sposób odegrali się na Śląsku Wrocław. Dwa tygodnie temu lechici rozgromili u siebie graczy Jacka Magiery 4-0 po trafieniach Amarala, Kamińskiego (dwóch) oraz Ishaka. Ten ostatni jest w tym sezonie najskuteczniejszym graczem swojej drużyny. W dziesięciu spotkaniach strzelił siedem goli. Już w poprzednich rozgrywkach 28-latek pokazał, że może uchodzić za jednego z lepszych snajperów w Polsce, zostając m.in. królem strzelców rozgrywek Ligi Europy.

Ogółem poznaniacy jak na razie formą imponują przede wszystkim na swoim stadionie. W Poznaniu notują bilans 4-2-0 oraz bardzo dobry bilans bramkowy: 14-1. Wydaje się więc, że jak na razie pomysł z zatrudnieniem na stanowisku trenera Macieja Skorży jest strzałem w dziesiątkę. Były opiekun m.in. warszawskiej Legii wrócił na ławkę trenerską Lecha po niespełna sześciu latach i jak na razie jego średnia punktowa jest nawet lepsza niż za jego poprzedniej kadencji. Podczas swojego pierwszego pobytu w Lechu od 1 września 2014 do 12 października 2015 notował średnio 1,73 na mecz, natomiast teraz jest to wynik o 0,09 lepszy. 49-latek jak na razie powtarza więc wyniki z 2014 roku, kiedy również miał bardzo udany start w nowym zespole.

Dwóch kontuzjowanych

Wraz z Lechem do Warszawy nie przyjedzie na pewno podstawowy bramkarz drużyny z Poznania. Mickey van der Hart nadal odczuwał skutki urazu, którego nabawił się w połowie września w meczu z Wisłą Kraków. Jego miejsce w bramce zajmie najprawdopodobniej Filip Bednarek. Problemy zdrowotne trapią także Filipa Marchwińskiego. On z kolei wrócił nie w pełni sił ze zgrupowania młodzieżowej kadry narodowej.

Szansa na odbicie?

Legia lubi jednak grać z Lechem, kiedy jest w kryzysie, natomiast jej rywal na fali. Przypomnieć wystarczy spotkanie z 19 października 2019 roku, więc niemal sprzed dokładnie dwóch lat, kiedy będąca w słabej formie Legia niespodziewanie pokonała u siebie faworyzowanego Lecha 2-1. Wówczas legioniści przystąpili do tego spotkania po dwóch ligowych proszkach z rzędu i już wtedy głośno spekulowało się o możliwej zmianie na stanowisku trenera pierwszego zespołu. Sytuacja była więc niemal bliźniacza do aktualnej i można mieć jedynie nadzieję, że skończy się równie pozytywnie. Ewentualna porażka może oznaczać, że cierpliwość w klubowych gabinetach dobiegnie końca i będziemy świadkami kolejnej zmiany szkoleniowca.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii z Lechem Poznań rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17:30. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na TVP Sport, Canal+ Premium, Canal+ 4K, Canal+ Sport 3 oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.