Konferencja pomeczowa
van den Brom: Jestem rozczarowany wynikiem
John van den Brom (trener Lecha): Nie jestem zdenerwowany po tym meczu, lubię takie spotkania, kiedy jest gorącą atmosfera, intensywność, nerwowość. Wszyscy na nie czekamy. Oczywiście, jestem rozczarowany wynikiem, bo w mojej opinii, zasłużyliśmy na więcej niż dostaliśmy.
Taki jednak jest futbol. Legia nie stworzyła sobie żadnej klarownej sytuacji, chyba nawet nie oddała strzału w światło bramki. Nie musimy jednak patrzeć na to, co robiła Legia, nie obchodzi mnie to. Graliśmy z aktualnym liderem, mogliśmy pokazać swoją jakość i tak było. Byliśmy lepsi, ale musimy wykorzystywać sytuacje, które stwarzamy. Powiedziałem to moim zawodnikom. To nie był występ na naszym najwyższym poziomie, ale ostatecznie mogę zaakceptować stratę dwóch punktów u nas w domu, bo graliśmy dobrze jako zespół, mieliśmy też różne opcje zmian i zmiany gry. Pozytywne jest również to, że obyło się bez kontuzji. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, może nie tak wiele, ale było kilka dobrych, w jednej z nich świetnie zachował się bramkarz. Niestety, murawa to katastrofa, przez to nie możemy grać takiej piłki, jaką chcemy, ale musimy to zaakceptować.
Mówiliśmy w przerwie, że Legia ma już kilka żółtych kartek i przy takiej intensywności można spodziewać się, że ktoś dostanie drugą. Tak się stało. Prezentowaliśmy się lepiej, gdy Legia grała w 10, wtedy można otworzyć przestrzenie, dobrze zagrać dalekie piłki, może także zdarzyć się faul, gdy zawodnik jest na dobrej pozycji i wtedy można strzelić bramkę. Moi zawodnicy zrobili wszystko, żeby wygrać, walczyli o każdą piłkę, tego oczekuję od zespołu.
Nie mogłem się doczekać tego spotkania, to najważniejszy mecz w Ekstraklasie. Już wiem, dlaczego tak się mówi. Reakcje fanów, atmosfera - dla takich meczów chce się być piłkarzem czy trenerem. Bardzo mi się podobało.