Łukasz Koszarek - fot. Bodziach
REKLAMA

Koszarek: Zaskoczyliśmy się brakiem energii i walki

Mikołaj Ciura, Hugollek, źródło: Legionisci.com

- Musimy grać dużo lepiej, ze zdecydowanie większą energią. Dziś zaskoczyliśmy sami siebie brakiem właśnie energii i walki. Tego nam na pewno zabrakło w tym spotkaniu - powiedział po porażce w pierwszym meczu o brązowy medal Łukasz Koszarek.

- Przed meczem było mocno sentymentalnie. Było to piękne pożegnanie. Dziękuję wszystkim odpowiedzialnym za to ludziom z klubu, którzy towarzyszyli mi na końcu tej drogi i dzięki nim była ona piękniejsza. Ja nie jestem gościem, który się pcha na pierwsze strony. Zawsze sobie jednak myślałem, że takie pożegnanie będzie pięknym docenieniem. Cieszę się trochę, że to już koniec kariery, ale ta końcówka była na pewno fajna i za to dziękuję Legii.

- We wtorek na pewno będzie jeszcze większy sentyment przy ostatnim spotkaniu. Teraz jestem zmęczony, bardzo dużo grałem i myślę tylko o odpoczynku. Potem będę się całkowicie zastanawiać co zrobić, żeby skończyć z brązowym medalem. W drugim spotkaniu na pewno chcemy zagrać lepiej. Przede wszystkim zdecydowanie agresywniej.

- Debiutującemu sobie doradziłbym by się nie frustrować, pracować bardzo mocno cały czas, bo przyjdą szanse. Jednak 20 lat utrzymałem się na dobrym poziomie, więc może te rady wcale nie byłyby pomocne. Trzeba się cieszyć z tego co jest i wziąć na klatę pomyłki, które były. Odchodzę jako na pewno dumny koszykarz, jest mały niedosyt, ale jestem dumny.

- Po karierze chcę sobie trochę pofolgować z jedzeniem i normalnym życiem. (śmiech) Na poważnie, to na pewno chciałbym pozostać przy koszykówce. Czy jestem kandydatem na przyszłego prezesa ligi? Jeśli tak się stanie, to będę na pewno ciężko pracować. Teraz życzę sobie jedynie zdrowia.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.