Ernest Muci - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Muci: Wspólny wysiłek zaowocował awansem

Mikołaj Ciura, źródło: Prawda Futbolu

- To było bardzo szalone spotkanie. Daliśmy z siebie wszystko i zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Ten awans jest dla nas bardzo ważny. Jestem zadowolony, że wszedłem na boisko i dołożyłem swoją cegiełkę, ale to wspólny wysiłek i wkład całej drużyny był najważniejszy - powiedział po meczu z Austrią Wiedeń strzelec decydującego gola, Ernest Muci.



- Gra była ciekawa, gdy oglądało się to z ławki. My strzelaliśmy gole, potem przeciwnicy próbowali wyrównać. Gdy straciliśmy bramkę na 4-3, byłem przekonany, że czeka nas dogrywka. Mieliśmy szczęście, że los dał nam jeszcze jedną szansę i trafiliśmy do siatki.

- Chciałem zachować chłodną głowę w sytuacji bramkowej, ale tu zadziałał też instynkt. Nie myślałem za dużo, musiałem podjąć szybką decyzję. Jestem szczęśliwy, że była ona właściwa i dała zwycięstwo oraz awans.

- Mimo porażki w pierwszym meczu wiedzieliśmy, że mamy szansę na awans. Musieliśmy przyjechać do Wiednia i wygrać, by awansować. Zrobiliśmy to i jesteśmy w następnej rundzie.

- Nasi kibice są po prostu najlepsi. Jeżdżą razem z nami, nieważne gdzie gramy, i wspomagają nas. Cieszymy się, że mamy ich po naszej stronie. Gdy strzeliłem bramkę, cieszyliśmy się razem z nimi, jakbyśmy grali na naszym stadionie. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za wszystko.

- Dwumecz z FC Midtjylland będzie ciężki, ale ten też taki był. By zakwalifikować się do fazy grupowej, musimy powtórzyć to, co w pojedynku z Austrią. Będziemy przygotowani, z nadzieją na awans.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.