Gual: W rewanżu musimy uwypuklić nasze dobre strony
- Każdy nasz mecz w europejskich pucharach w tym sezonie jest szalony. Najważniejsze, że wracamy do Warszawy z dobrym rezultatem. Wszystko się zadecyduje u nas. Przegrywaliśmy trzykrotnie i za każdym razem wróciliśmy do gry, pokazywaliśmy co potrafimy. Nie możemy się doczekać spotkania w Warszawie - powiedział po pierwszym meczu z FC Midtjylland Marc Gual.
- Jestem w tym klubie po to, żeby strzelać bramki i pomagać drużynie. Dobrze, że wypełniam swoje zadanie i oczywiście cieszę się z dzisiejszego gola. Ale jeszcze bardziej szczęśliwy będę, gdy awansujemy do fazy grupowej.
- Mecz był trudny. Nasi rywale grali dobrze, mają bardzo jakościowych zawodników. Są dobrą drużyną, ale my również. W tym pojedynku każda z drużyn może wyjść górą. Musimy skupić się na drugim meczu i uwypuklić bardziej nasze dobre strony, by wygrać.
- Oczywiście, że nie chcieliśmy stracić tylu bramek. Chcieliśmy tylko zdobywać jak najwięcej. Musimy poprawić naszą grę obronną. Jako napastnik oczywiście wolę taki remis z duża liczbą bramek niż bez. Najważniejsze jest jednak, by wygrywać mecze. Mam nadzieję, że rewanż nie będzie tak szalony, ale najważniejsze będzie zwycięstwo, nieważne w jakim stylu.
- Dziś był remis, więc szanse na awans są podzielone na pół. Możemy mieć lekką przewagę, ponieważ będziemy grali w swoim domu, z naszym stadionem. Jesteśmy pewni siebie i liczymy na awans. To jest lepszy rezultat po pierwszym meczu niż w rywalizacji z Austrią Wiedeń. Wracamy do Warszawy pozytywnie nastawieni.
- Tak jak powiedziałem, musimy grać lepiej w obronie. Ciężko jest to jednak osiągnąć przeciwko tak dobrym drużynom. Zbieramy teraz doświadczenie i na pewno poprawimy się. Przeanalizujemy nasze błędy, zobaczymy co nie zagrało i postaramy się ich więcej nie popełnić.
- Przerwa, którą będziemy teraz mieli, dobrze nam zrobi. Mamy tydzień na odpoczynek i przygotowanie do rewanżu. To da nam więcej sił i na pewno będziemy gotowi.