Tobiasz: Żyleta bardzo mnie motywowała
- Okrzyki z Żylety bardzo mnie motywowały. Nie ma co ukrywać, że w takich momentach przechodzą ciarki przez całe ciało. Jest to kop motywacyjny, jakiego nie da żadna inna rzecz. Ciężko mi opisać, jest to dla mnie ogromnym przeżyciem - powiedział po rewanżowym meczu z FC Midtjylland Kacper Tobiasz.
- Po obronionej "jedenastce" czułem takie same emocje, jak te, kiedy zdobyliśmy Puchar Polski i zrobiłem to samo. Wynik w serii rzutów karnych był ten sam, ewidentnie go lubimy, 6-5 nam dobrze służy. Jeżeli tak to ma wyglądać, to nie mam z tym najmniejszego problemu.
- Cieszę się, że walczyliśmy do końca, że mieliśmy na to siły. Mecz stał pod znakiem nieustannej walki, fizyczności. Udało nam się go wygrać z nie byle kim, bo z wikingami.
- Zagranie z Legią w europejskich pucharach było dla mnie marzeniem. Aczkolwiek, oczywiście bez narzekania, bo awansowaliśmy do Ligi Konferencji Europy, ale chciałbym kiedyś z Legią zagrać w Lidze Mistrzów. Nie będzie to łatwe, trzeba najpierw zdobyć mistrzostwo. Nie pozostaje nic innego, jak zrobić to w tym sezonie.