Josue - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Josué

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Kiedy nie pauzuje za żółte kartki bądź przez kontuzję, Josué jest pewniakiem do gry w pierwszym składzie. Nasz najlepszy zawodnik znalazł się w pierwszej jedenastce również w starciu z Radomiakiem Radom. Postanowiliśmy wziąć pod lupę jego występ.



Dośrodkowania
Nie od dziś wiadomo, że jeśli chodzi o stałe fragmenty gry, to w Legii liderem jest właśnie obserwowany przez nas gracz. Przeciwko Radomiakowi wykonał siedem dośrodkowań w pole karne, ale tylko jedno z nich okazało się celne. Już na początku meczu dorzucił tak, że piłkę wybili piłkarze Radomiaka. Podobnie było w 12. minucie, kiedy to Pedro Henrique wybił piłkę po jego dośrodkowaniu na pierwszy słupek. W 14. minucie ponownie w narożniku znalazł się portugalski pomocnik i tym razem bardzo blisko oddania uderzenia był Steve Kapuadi, ale ostatecznie nie trafił w piłkę. Pięć minut do sytuacji bramkowej mógł dojść Kramer, ale podobnie jak Kapuadi, nie trafił głową w piłkę. Jedyne celne dośrodkowanie kapitan Legii posłał w 21. minucie, kiedy to głową uderzył Steve Kapuadi, ale jego obronił Posiadała. W drugiej połowie znów szukał swoich szans z dośrodkowań, jednak radzili sobie z nimi albo obrońcy Radomiaka, albo bramkarz.

Dyrygent
Zdecydowana większość, jak nie wszystkie, akcje ofensywne Legii przechodzą przez Josué. W 18. minucie chciał prostopadłą piłką uruchomić w ataku Kramera, jednak uczynił to zbyt mocno. Kilkanaście minut później zagrał na lewą flankę do Gila Diasa, który posłał piłkę w pole karne. Futbolówka doszła ostatecznie do Pawła Wszołka, który został sfaulowany przez rywala. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł kapitan Legii i pewnym uderzeniem "otworzył" wynik spotkania. W 31. minucie Josué posłał świetną piłkę na prawą stronę, a Wszołek ściął do środka, dośrodkował na dalszy słupek. Z woleja na bramkę huknął Gil Dias, ale instynktownie piłkę odbił Posiadała. W 42. minucie Dias odwdzięczył się Josue za dobre podania, ale kapitan ani to uderzył na bramkę, ani dośrodkował.

fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com

Straty i odbiory
Gra Josué to nie tylko praca w ofensywie, ale też w defensywie. I już na początku meczu miał okazję zaprezentować swoje umiejętności. Był blisko wywrócenia się na boisku, ale jeszcze tak wyłuskał piłkę spod nóg przeciwnika, że podał ją do Augustyniaka. W 41. minucie bardzo dobrze wrócił do środka pola i pewnie odebrał piłkę. W drugiej połowie nastąpiły dwie straty, które mogły zakończyć się źle dla Legii. Pierwsza miała miejsce w 55. minucie, kiedy to Josué stracił piłkę na rzecz Cestora, ale na szczęście szybko go sfaulował i nie doszło do kontry. Druga natomiast przydarzyła się w 70. minucie, kiedy to Edi Semedo odebrał mu piłkę i bez zastanowienia uderzył na bramkę Kacpra Tobiasza i ten zaliczył świetną interwencję, ratując nasz zespół przed utratą bramki. Przed zejściem z boiska obserwowany przez nas gracz przechwycił piłkę przed polem karnym gospodarzy, zagrał do Bartosza Slisza, ale ten fatalnie przestrzelił.

Josué
Minuty: 88
Gole: 1
Asysty: 0
Strzały/celne: 1 / 1
Liczba podań / celne: 42 / 30
Podania kluczowe: 2
Dośrodkowania / celne: 7 / 1
Dryblingi / udane: 0
Dystans: 8.84 km
Sprinty: 2
Odbiory: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.