W ostatnim meczu z ŁKS-em Tomas Pekhart ustrzelił hat-tricka - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Z wizytą u outsidera

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Po kompromitującym odpadnięciu z Pucharu Polski Legia stoi przed znakomitą okazją do częściowej rehabilitacji. W niedzielę zagra w Łodzi z ŁKS-em, który zamyka ligową tabelę i jak na razie jest zdecydowanie najgorszą drużyną w całej Ekstraklasie.

KURSY NA ŁKS - LEGIA
FORTUNA:



Odblokowanie Pekharta nie pomogło

Legia miała już okazję zagrać z ŁKS-em w tym sezonie. Na rozpoczęcie ligowych rozgrywek stołeczni piłkarze pewnie 3-0 ograli przyjezdnych na swoim stadionie, a niekwestionowanym bohaterem tamtego spotkania został Tomas Pekhart. Czech ustrzelił wówczas hat-tricka i w pojedynkę załatwił swojej drużynie komplet punktów. Pomimo aktualnie gorszej dyspozycji Pekhart cały czas zdaje się być pierwszym wyborem trenera Kosty Runjaicia, jeśli chodzi o formację ataku. Zmiennicy w osobach Blaza Kramera czy Macieja Rosołka nie dają zbyt wiele dobrego, nawet kiedy wchodzą na boisko z ławki rezerwowych.

Przed kilkoma dniami Pekhart wpisał się wreszcie na listę strzelców, czym przełamał fatalną passę 10 meczów z rzędu bez strzelonego gola, to jednak dla niego i całej Legii był to czarny dzień. W środowy wieczór legioniści pożegnali się bowiem z marzeniami o obronie Pucharu Polski, ponieważ już w 1/8 finału przegrali po dogrywce z Koroną Kielce. O tym starciu napisane już zostało wiele. W przekroju 120 minut nie można powiedzieć o "Wojskowych" praktycznie żadnych ciepłych słów. Każdy z graczy zawiódł indywidualnie, a samo przygotowanie fizyczne czy taktycznie także nie stało na najwyższym poziomie. Teraz więc nie pozostało nic innego niż skupić się przede wszystkim na lidze i walce w niej o - wciąż realne - mistrzostwo Polski.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Stokowiec nie odmienił drużyny

ŁKS miał trudny początek w lidze, jednak na samym dnie znalazł się w 10. kolejce. Wówczas po przegranej u siebie z Cracovią spadł na ostatnią lokatę, na której znajduje się do dzisiaj. Ten mecz był niemal gwoździem do trumny dla ówczesnego szkoleniowca, którym był Kazimierz Moskal. Czara goryczy przelała się w następnej kolejce. Wtedy to łodzianie przegrali aż 0-3 z Radomiakiem, co w konsekwencji poskutkowało zmianą na stanowisko pierwszego trenera. Zwolnionego Moskala zastąpił Piotr Stokowiec, mający wyrobioną już jakąś markę na naszym krajowym podwórku. Szkoleniowiec prowadził wcześniej m.in. Zagłębie Lubin, Lechię Gdańsk czy Jagiellonię Białystok. Na pewno więc nie można odmówić mu sporego doświadczenia, które w tym czasie miało okazać się dla ŁKS-u kluczowe. Jak na razie pobyt Stokowca w Łodzi układa się fatalnie. Poprowadził on dotychczas ŁKS w sześciu ligowych meczach, w których zanotował bilans 0-1-5. Trudno sobie więc wyobrazić, żeby poprzedni szkoleniowiec spisał się w tym okresie gorzej. Jedyny remis pod wodza nowego trenera drużyna zanotowała 11 listopada, remisując z Piastem Gliwice 3-3, który przez całą drugą połowę grał w dziesiątkę.

Na ten więc moment ŁKS jest zdecydowanie najgorszą drużyną w lidze i najpoważniejszym kandydatem do spadku. Po rozegranych 16 kolejkach łodzianie są jedynym klubem, który nie przebił jeszcze bariery dziesięciu zdobytych punktów. Oprócz tego najbliższy przeciwnik Legii uchodzi za zdecydowanie najmniej efektywnie grający klub na wyjazdach. Na osiem rozegranych spotkań na obiektach przeciwników przegrał osiem razy. Tylko minimalnie lepiej wyglądają statystyki, kiedy spojrzymy na mecze u siebie. ŁKS-owi udało się dwa razy wygrać (przeciwko Pogoni i Koronie), a ponadto zremisować m.in. z Jagiellonią, która przecież jest obecnie wiceliderem tabeli.

Passa zwycięstw

Legia może pochwalić się bardzo dobrą passą meczów przeciwko ŁKS-owi, z którym nie przegrała od 2006 roku. Od tamtej pory zmierzyła się z łódzkim klubem 18 razy, notując niesamowity bilans 17-1-0. Rywalizacja ta została zatrzymana w 2012 roku na siedem lat z powodu degradacji łodzian do niższej klasy rozgrywkowej. Po tej przerwie obydwa kluby zmierzyły się ze sobą cztery razy. Warto zaznaczyć, że dwukrotnie na stadionie ŁKS-u, pomimo że Legia wygrała, to uczyniła to z niemałymi problemami. W sierpniu 2019 roku zwycięstwo wygarnęła, wychodząc z wyniku 1-2 na 3-2, dzięki dwóm golom Jarosława Niezgody. Z kolei w lutym 2021 roku trzy punkty legionistom dał Pekhart, trafiając do siatki na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry.

Miejsce w lidze po ostatniej kolejce18Najlepszy strzelecStipe Jurić (gole: 3, mecze: 13)Ostatni mecz0-2 Zagłębie LubinOstatni przeciwko Legii3-0 (sezon 23/24, 1. kolejka Ekstraklasy)



W drużynie Legii będzie mógł zagrać Yuri Ribeiro, który nie mógł wystąpić ostatnio w Pucharze Polski z powodu zawieszenia. Dodatkowo trener coraz mocniej chce stawiać na Bartosza Kapustkę, który niedawno wrócił do gry po kontuzji. Pomocnik w tym sezonie rozegrał trzy mecze, a jego powrót do zdrowia bardzo cieszy Runjaicia. - To, że jest w kadrze, jest dobrą oznaką, to świadczy, że jest gotowy do gry. Nie wiem, czy byłoby dobrą decyzją wystawiać go w pierwszym składzie. Bardzo się cieszę, że znów jest z nami, bo potrzebujemy go jako zawodnika i jako osoby. - powiedział trener na konferencji prasowej.

Jeśli chodzi o osłabienia, to w drużynie ŁKS-u na murawie nie zobaczymy Jakuba Letniowskiego, a także Artemijusa Tutyskinasa. Ten drugi doznał uraz kilka dni temu na jednym z ostatnich treningów przed spotkaniem z Legią. Litewski obrońca był do tej pory podstawowym zawodnikiem swojego klubu, więc jego brak będzie skutkował potrzebnymi przetasowaniami w defensywie.

Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii z ŁKS-em Łódź rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ Sport i Canal+ Sport 3. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

Przewidywany skład Legii na mecz z ŁKS-em

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.