REKLAMA

Czyte(L)nia

Biblioteka legionisty: Remanent 4. Portrety na polu karnym (263)

Bodziach, źródło: Legionisci.com

W ostatnim kwartale 2023 roku ukazała się czwarta część "Remanentu" Jerzego Chromika, z podtytułem "Portrety na polu karnym". Niebieski tom, wydany przez SQN, przedstawia wybrane teksty tego autora publikowane przed laty w Sportowcu, Expressie Wieczornym czy TVP Sport. Zarówno artykuły, jak i wywiady z dawnych lat, czyta się doskonale, dzięki świetnemu warsztatowi wybitnego dziennikarza sportowego.

"Remanent 4. Portrety na polu karnym", która ukazała się w serii #SQNOriginals i jest dostępna na ⏩ https://bit.ly/legionisci-remanent4

Wśród portretów nie mogło zabraknąć zawodników przed laty związanych z Legią. "Thomas Berthold nie krył słów uznania po pucharowym meczu. 'Napracowałem się przy tej 6 (numer Jacka) nielicho. Słyszałem, że skończył dopiero 19 lat. Ma zadatki na dobrego gracza'. Cyzio nie był urzeczony Bertholdem. Nie potwierdził się obraz z meksykańskich mistrzostw świata. Niemiec częściej gryzł, pluł, szczypał i mamrotał coś pod nosem, niż był przy piłce. (...) Właśnie. Zaraz po przeprowadzce do Szczecina miał do dyspozycji ostatnie centymetry ławki rezerwowych, ale za to możność obejrzenia klasowych drużyn: Górnika Zabrze, Legii, Widzewa i Lecha. Te mnecze musiały się odbyć bez niego i nie mógł mieć do nikogo pretensji. Wolał nawet grzanie ławy niż branie udziału w wycieczkach drugiej drużyny Pogoni. (...) Trafił na dobre czasy Pogoni. Do Szczecina zjechał podrażniony poznańską wpadką Leszek Jezierski. Pochwalił zakup morskiego klubu i starannie przygotował plan wejścia uzdolnionego gracza do zespołu. Zapowiedział mu debiut ligowy w meczu bez stawki" - czytamy w rozdziale "Liga z hotelu", poświęconym późniejszemu piłkarzowi Legii, Jackowi Cyzio. Temu, który pokonał przy Łazienkowskiej golkipera Manchesteru United w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów.

"Pierwsza moja rozmowa z trenerem Andrzejem Strejlauem miała miejsce na progu tego sezonu. Nie było żadnych obietnic i nie mogłem na to narzekać. Nikt przcież nie weźmie do pierwszoligowego klubu człowieka z ogłoszenia. (...) Chciałem ćwiczyć w zespole, który postawi wysokie wymagania. Na pierwszym treningu trener Strejlau powiedział do zebranych: Rozpoczyna z nami zajęcia Krzysiek Budka. Będzie warszym sparingpartnerem. Czas pokaże, czy dobrym, czy złym" - czytamy nt. Krzysztofa Budki w artykule "Stoper z ogłoszenia.

W książce znajdujemy także m.in. rozmowy z Dariuszem Dziekanowskim z czasów jego gry w Celtiku, jak również z Mirosławem Okońskim, gdy wyjechał do Niemiec. Cezary Kucharski natomiast opowiada o świętach i potrawach świątecznych w rodzinnym Łukowie.

"Powiedzmy, że nie miałem kłopotów z nauką. Szczególnie interesowała mnie historia, geografia oraz biologia. Niedługo po maturze zgłosił się do mnie trener Władysław Żmuda i zaproponował grę w chorzowskim Ruchu. Z dziewczyną, obecną małżonką i rodzicami doszedłem jednak do wniosku, że najpierw zdam egzaminy na wyższe studia, a potem pogadamy o futbolu. (...) W Ruchu uwierzyłem, że jestem niezłym piłkarzem ligowym. Na pewno nie wybitnym, ale niezłym. Chorzów nie dał mi natomiast stabilizacji finansowej. (...) Potem rozważałem przeprowadzkę do Herthy Berlin. Sprawy toczyły się dobrze, wybierałem się już na obóz do Tyrolu. Torby były spakowane, leżałem w łóżku, zadzwonił telefon. W słuchawce głos Piotrka Mosóra. Komunikat lakoniczny - Legia chce z tobą gadać. W późniejszej rozmowie z Krzysztofem Dmoszyńskim powiedziałem uczciwie. Testy i zgrupowanie Herthy są zaklepane. Gdyby okazało się, że Niemcy nie finalizują transferu, to jestem do dyspozycji Legii. Tak też się stało" - opowiada swoją historię Jacek Bednarz w artykule zatytułowanym "Piłka pod togą".

"Wówczas był inny rynek transferowy. Wyjechał Andrzej Buncol, ja zostałem. Jednym się udawało, innym nie. Przepisy często zmieniano. (...) Ostatecznie wyjechałem do Grecji na krótką emeryturę. Przez pół roku było dobrze, potem trzeba było operować łąkotkę. Po 18 miesiącach wróciłem do kraju. Jestem do dziś" - opowiada Jan Karaś, który w przegranym meczu Polski z Brazylią pięknym strzałem uderzył w poprzeczkę.

Obszerną, liczącą ponad 570 stron publikację, kończą liczne reportaże z Euro '96. Wiadomo już, że część piąta "Remanentu" jest w przygotowaniu i ukaże się w 2024 roku.

Tytuł: Remanent 4. Portrety na polu karnym
Autor: Jerzy Chromik
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 572
Cena: 49,00 zł

Więcej recenzji książek w dziale Biblioteka legionisty.

"Remanent 4. Portrety na polu karnym", która ukazała się w serii #SQNOriginals i jest dostępna na ⏩ https://bit.ly/legionisci-remanent4


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.