Sprawa Pankova: Prawnik podważa wersję ochroniarza
W czwartek odbyło się wstępne posiedzenie sądu dotyczące sprawy Radovana Pankova, oskarżonego o pobicie ochroniarza z AZ po meczu w Alkmaar. Piłkarz Legii zaprzeczył temu oskarżeniu. Zgodnie z aktem oskarżenia złożonym przez prokuraturę, Pankov miał popchnąć ochroniarza, co doprowadziło do uderzenia jego głową o ścianę i doznania obrażeń głowy oraz ręki. Prawnik zawodnika, Christian Visser argumentował, że to stwierdzenie jest nieprawdziwe, a jego klient działał w samoobronie.
"Atmosfera wśród piłkarzy i ochroniarzy była spokojna dopóki nie pojawił się ten, który teraz oskarża legionistę. Mówi się, że Pankov i ochroniarz trzymali się nawzajem. Mojego klienta złapano za szyję, więc odepchnął ręce ochroniarza" - mówił prawnik.
Prokuratura stwierdziła, że klub AZ nie ma żadnych zdjęć i filmów dokumentujących to zdarzenie. "Trudno uwierzyć, że w budynku głównym są obszary, które nie są filmowane. W interesie AZ jest nieudostępnianie tego." - mówił obrońca Pankova. Holenderski prawnik zażądał udostępnienia wszelkich istniejących materiałów z trasy przejścia zawodników z autobusu do szatni, obejmujących 30 minut przed i 30 minut po meczu. Według niego mogą one być kluczowe do zrozumienia okoliczności całej sytuacji.
Obrońca zawodnika Legii wniósł też o ponowne przesłuchanie ochroniarza, sugerując na podstawie dokumentacji medycznej, że ten nie był szczery w kwestii odniesionych obrażeń. "W przeszłości miał kilkakrotnie leczony łokieć, co zostało wykreślone z jego dokumentacji medycznej, a badania lekarskie wykazały, że w wyniku incydentu nie odniósł żadnych obrażeń, a następnie składał sprzeczne zeznania policji i lekarzowi rodzinnemu. Z tym stwierdzeniem nie zgodził się prokurator, mówiąc że ochroniarz zapomniał wspomnieć o wcześniejszym urazie ale nie było to świadome zatajanie informacji.
Prawnik Legii wnioskował o przekazanie sprawy do izby złożonej z kilku sędziów ze względu na duże zainteresowanie mediów, postępowanie UEFA i śledztwo prowadzone przez polskie organy, ale sędzia nie przychylił się do tego wniosku. Sędzia, natomiast, nakazał sporządzenie protokołu pokazującego czy i gdzie w budynku głównym znajdują się kamery.
Główna rozprawa ma odbyć się latem.