Przemysław Małecki - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Małecki: Rapid był cennym sparingpartnerem

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

- To był dla nas bardzo cenny mecz i sparingpartner. Rapid grał bardzo twardo, w kontakcie i dużą intensywnością. Za tydzień gra już mecz w Pucharze Austrii, więc jest na ostatniej prostej przygotowań i to było widoczne od pierwszych minut. Na pewno będziemy mieli dużo materiałów do analizy - powiedział po sparingu z Rapidem Wiedeń asystent Kosty Runjaicia, Przemysław Małecki.



- Sprawdziliśmy dziś kilku zawodników na innych pozycjach. Ryoya Morishita grał na lewej stronie, rotowaliśmy również pozycjami środkowych obrońców. W pierwszej połowie graliśmy bez Josue. Dostaliśmy wiele informacji po tym meczu.

- Przyglądamy się teraz dwóm elementom - rywalizacji i analizie obciążeń. Wczoraj szczególnie skupialiśmy się na tych obciążeniach, które do tej pory zaaplikowaliśmy. To miało duży wpływ na to, którzy zawodnicy grali dziś mniej, którzy więcej i też, którzy grali w pierwszym składzie. Cały czas trwa proces, przyglądamy się zawodnikom, analizujemy, rozmawiamy. Na razie nie będę więc mówić żadnych konkretów jeśli chodzi o personalia i rywalizację na danej pozycji.

- Wiemy doskonale i to się dziś potwierdziło, że nominalną pozycją Morishity jest prawa strona. Chcieliśmy zobaczyć, jak radzi sobie na drugiej flance i mogę powiedzieć, że dziś nie nastąpi żadna decyzja co do jego gry na lewej stronie. Wiemy, że jest w stanie tam występować, bo grywał tam w Japonii. Musi się jeszcze zaaklimatyzować do naszego zespołu, nauczyć się, jak ma funkcjonować przeciwną do wiodącej nogą.

- Jesteśmy zadowoleni z Marco Burcha. Mocno popracował nad swoją sylwetką, elementami fizycznymi. Jak widać, dostaje od nas teraz sporo minut, bo wcześniej w sezonie dostawał ich mniej. Okres przygotowawczy może dać mu szansę na włączenie się do rywalizacji o pierwszy skład.

- Taki był pomysł, żeby dziś zagrać bez Josue w pierwszym składzie, to nie jest żaden uraz. W ostatnich trzech sparingach różni zawodnicy dostawali szansę gry w pierwszej jedenastce. Szczególnie było to widoczne na pozycji napastnika, gdzie każdy mecz zaczynał inny zawodnik. Również na pozycji nr 10 mamy rotację. Dziś graliśmy bez "Jo", musimy być przygotowani na taki wariant, bo Portugalczyk ma 7 żółtych kartek, więc musimy brać to pod uwagę.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.