Ernest Muci - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Oficjalnie

Ernest Muci odszedł z Legii

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

Ernest Muci odszedł z Legii Warszawa. 22-letni piłkarz związał się 3,5-letnim kontraktem z tureckim klubem Besiktas JK. Według mediów, Legia zarobi na tym transferze 10 mln euro +10% od kolejnego transferu. To oznacza, że Albańczyk stanie się rekordowo sprzedanym piłkarzem przez "Wojskowych" i zagranicznym zawodnikiem w Ekstraklasie. Jednocześnie Muci staje się również najdrożej sprowadzonym zawodnikiem przez turecki klub. 10% kwoty trafi na konto poprzedniego pracodawcy Muciego



Ernest Muci trafił do Legii zimą sezonu 2020/21 z mistrza Albanii, FK Tirany. Ogromny albański talent był przez Legię obserwowany od dłuższego czasu, a "Wojskowi" zapłacili wówczas za 19-latka około pół miliona euro. Sprowadzenie młodego, perspektywicznego ofensywnego zawodnika, który jest uniwersalny i może grać na wielu pozycjach napawało kibiców optymizmem, choć pojawiało się wiele wątpliwości, czy Albańczyk poradzi sobie w lepszej lidze, niż jego rodzima. - Legia to wielki klub i wielka szansa dla mnie. Muszę się tu dobrze pokazać i być najlepszą wersją siebie. Legia posiada doskonałą bazę treningową, obejrzałem też stadion, przyjrzałem się zawodnikom, którzy reprezentują wysoki poziom. Chcę jeszcze dojrzeć i cieszyć się grą. Staję przed nową szansą i choć to trudne wyzwanie, czuję, że jestem na nie gotowy - uspokajał wszystkich tuż po ogłoszeniu transferu Muci.

fot. Janusz Partyka / Legia.com

Albańczyk w Legii zadebiutował bardzo szybko, gdyż tylko 4 dni po przybyciu do Warszawy. Pojawił się na całą drugą połowę spotkania z Górnikiem Zabrze, jednak było widać, że młodzieniaszek będzie potrzebował trochę czasu na aklimatyzację. Co końca sezonu 2020/21 Muci nie zagrał za wiele, głównie pojawiał się z ławki. Podobnie było również w następnych rozgrywkach, choć Albańczyk coraz częściej zaczynał pokazywać jak wielki talent ma w sobie i co może Legii dać. Na początku sezonu, jako super rezerwowy, zdobywał bardzo ważne liczby. Piękne bramki z Dinamem Zagrzeb i Wisłą Płock, a także fenomenalny rajd i asysta w meczu fazy grupowej Ligi Europy ze Spartakiem Moskwa dawały nadzieje i ważne punkty. To zaowocowało również powołaniem etatowego reprezentanta młodzieżowej reprezentacji do seniorskiej kadry i debiutu w meczu eliminacji do mistrzostw Europy z Andorą. W późniejszej fazie sezonu forma całej drużyny spadła praktycznie do zera, a z nią również dyspozycja Albańczyka. Nie pomogła mu również kontuzja skręcenia kolana, którą odniósł w meczu z Leicester City i która może nie była poważna, ale wybiła Muciego z rytmu. Pod koniec sezonu Albańczyk dodatkowo podpadł trenerowi Aleksandarowi Vukovicowi, który odsunął go od gry w jednym ze spotkań, co było związane z kwestiami sportowymi i podejściem piłkarza do obowiązków w ostatnich dniach. Od tamtego momentu Albańczyk dostawał coraz mniej szans.

fot. Woytek / Legionisci.com

Po 1,5 sezonu duża część kibiców i ludzi w klubie była rozczarowana postawą Muciego, który dodatkowo był bardzo zamkniętym w sobie zawodnikiem. Wszystko zmieniło jednak przybycie do klubu trenera Kosty Runjaicia, który od początku swojego pobytu uwierzył w Muciego i zaczął na niego stawiać. W sezonie przejściowym Albańczyk stał się jednym z zawodników od którego zaczynało się ustawianie wyjściowego składu. Stał się ważną częścią odbudowującej się drużyny. Z meczu na mecz było widać jak gra Muciego wznosi się na coraz wyższy poziom. Miał duży wkład na zdobycie Pucharu Polski i osiągnięcie drugiego miejsca. Także był regularnie powoływany do głównej reprezentacji Albanii. W obecnie trwającym sezonie pojawiła się najlepsza wersja Ernesta, szczególnie w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy, a jego bramki w meczach z Austrią Wiedeń i Aston Villą zapamiętamy na zawsze. Choć Albańczyk momentami irytował swoją indywidualną grą oraz prostymi stratami, to częściej cieszył i wykonywał świetną robotę.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

Ernest Muci w Legii, podobnie jak Bartosz Slisz, rósł z roku na rok, a jego talent szczególnie uwidocznił się pod batutą trenera Kosty Runjaicia. Mimo, że w szatni nie brylował, był bardzo zamkniętym zawodnikiem, przez co ciężko było mu się w Warszawie zaaklimatyzować, z czasem na boisku zmężniał i stał się podstawowym zawodnikiem i niezwykle ważną postacią. Dzięki świetnemu dryblingowi, balansowi ciała, technice i ułożonej prawej nodze, ze świetnym uderzeniem z dystansu dał klubowi oraz jego kibicom wiele radości i ważnych punktów. Od początku było wiadomo, że dla Albańczyka Legia jest tylko przystankiem w dalszej karierze, jednak wydawało się, że jego odejście nastąpi dopiero po zakończeniu sezonu 2023/24. Stołecznej drużynie jednak nie stać na odrzucenie tak lukratywnej oferty jaką oferuje turecki Besiktas, a która będzie rekordowa dla warszawiaków. Pozostaje mieć nadzieję, że dyrektor Jacek Zieliński ma już w zanadrzu przygotowanego następcę dla Muciego, który będzie w stanie z miejsca wskoczyć do składu i prezentować taką samą formę, jaką w obecnym sezonie miał Albańczyk. Bez takowego i w obliczu starty również Bartosza Slisza, Legii może być bardzo ciężko osiągnąć wyznaczone w tym sezonie cele. Samemu zawodnikowi możemy życzyć jeszcze większego rozwoju i powodzenia w dalszej karierze piłkarskiej.

Ernest Muci w barwach Legii
Numer zawodnika - 20
Mecze - 114
Gole - 21
Asysty - 10
Debiut - Górnik Zabrze 1-2 Legia Warszawa 27.02.2021
Ostatni mecz - Legia Warszawa 2-0 Cracovia 17.12.2023
Tytuły zdobyte w Legii - 3 (Mistrzostwo Polski 2020/21, Puchar Polski 2022/23, Superpuchar Polski 2023/24)
Liczba przyznanych - 28
Liczba przyznanych - 42

fot. Mishka / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.