Augustyniak: Byłem w szoku, oglądając pierwsze minuty z ławki
- Siedząc na ławce, byłem w szoku przez to, co działo się w pierwszych 25 minutach. To nie wyglądało tak, jak powinno. Dostaliśmy trzy szybkie strzały i przegrywaliśmy 0-3. Byliśmy w bardzo trudnej sytuacji, ale dobrze, że choć trochę ją odwróciliśmy. Musimy jednak zdecydowanie lepiej zaczynać mecze - powiedział po porażce w pierwszym spotkaniu z Molde pomocnik Legii, Rafał Augustyniak.
- Rozmawialiśmy w szatni po meczu, że te nasze mecze w Europie tak właśnie wyglądają. Dziś kolejny mecz, w którym straciliśmy dużo bramek, ale również zdobyliśmy. Nie wiem, czy to tak będzie wyglądać zawsze, ale jeśli za każdym razem będzie kończyło się happy endem, to biorę to w ciemno.
- Już w tygodniu czułem, że trener w tym meczu postawi na kogoś innego. W piątkowym spotkaniu z Ruchem dostałem zmianę w przerwie, więc przez cały tydzień to czułem. Tak mi się wydawało, że nie zacznę tego spotkania w wyjściowym składzie.
- W drugiej połowie chciałem przede wszystkim udowodnić coś sobie, ale również pomóc drużynie, żebyśmy strzelili bramki. Fajnie, że udało się odrobić dwa gole, bo podejdziemy do rewanżu z jednobramkową stratą i tak naprawdę będziemy musieli wygrać tylko jednym golem, by doprowadzić do dogrywki. To zadanie jest dużo łatwiejsze, niż jakby ten mecz skończył się tak, jak po pierwszej połowie.
- Potrzeba mi trochę czasu, by się przestawić. Przez półtora roku grałem jako obrońca, musiałem poznać nową pozycję, a gdy już się dobrze na niej czułem, to znowu zaszła zmiana. Potrzebuję więc chwilę, by poczuć te odległości, ale mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i wrócę do optymalnej dyspozycji.
fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com