Nie udało się...
Na wejście piłkarzy kibice Wisły ułożyli z kartonów napis SKMK oraz herb. Mecz rozpoczęła Legia, ale to Wisła stworzyła pierwszą groźną akcję. Rajd lewą stroną boiska przeprowadził Gorawski i Choto zmuszony był wybić piłkę na rzut rożny. Minęło zalewdie 5 minut, a krakowianie już trzy razy wybijali piłkę z narożnika boiska, ale za każdym razem obrońcy Legii interweniowali bezbłędnie. W 10. minucie prawie padł goł samobójczy legionistów. Baszczyński wbiegł w pole karne i dośrodkował piłkę na 5 metr. Ta odbiła się po drodze od nogi Sokołowskiego I i o mały włos nie zaskoczyła Boruca. Mieliśmy kolejny rzut rożny. W 13. minucie Włodarczyk oddał pierwszy strzał na bramkę Majdana, który został zablokowany przez obrońców. Po dośrodkowaniu z rożnego "Sokół II" uderzał głową na bramkę, ale za lekko. Potem przez kilka minut gra toczyła się w środku boiska. W 21. minucie po raz kolejny Baszczyński wyszedł na dobrą pozycję, ale tym razem jego dośrodkowanie przechwycił Boruc. Dwie minuty później Kłos sfaulował Włodarczyka przed polem karnym. Do piłki podszedł Sokołowski I. Strzelił pod poprzeczkę, ale prawie w środek bramki i Majdan bez problemów wypiąstkował piłkę na rzut rożny. W 28. minucie sędzia odgwizdał rzut wolny dla Wisły za zagranie ręką Choto przed polem karnym. Jednak dwa strzały Żurawskiego zostały zablokowane. Po chwili znakomita szansa dla gospodarzy. Gorawski podaje piłkę do nieobstawionego Żurawskiego. Ten strzela z 20. metrów, ale piłka mija słupek bramki Legii. W tym okresie gry zaznaczyła sie lekka przewaga Wisły, ale legioności dobrze się bronili. W 44. minucie akcję przeprowadziła Legia. Włodarczyk podał do Wróblewskiego. "Wróbel" stojąc tyłem do bramki Majdana, odwrócił się i strzelił mocno z 16 metrów. Niestety piłka minimalnie minęła bramkę Wisły. Sędzia doliczył 2 minuty i gdy wydawało się ze I połowa zakończy się wynikiem 0-0, gospodarze strzelili gola. Żurawski oszukał Choto, wbiegł w pole karne i dośrodkował. Piłka po drodze minęła Zielińskiego, a Jóźwiak pozwolił wyprzedzić się Frankowskiemu, który strzałem głową pokonał Boruca. Po chwili sędzia zakończył I połowę.
Drugą część spotkania rozpoczęli wiślacy i od razu zaatakowali, ale obrońcy Legii byli na posterunku. W 47. minucie Uche dośrodkował do Frankowskiego, lecz ten blokowany przez Jóźwiaka, strzelił z 5 metrów nad bramką. W 48. minucie znakomitą sytuację miał Sokołowski II. Nie mając przed sobą obrońców, zdecydował się na strzał z rogu pola karnego. Był on bardzo mocny, ale niecelny. Groźnie na bramkę Boruca strzelali Szymkowiak, Kłos i Uche. Za każdym razem bramkarz Legii bronił pewnie. Legia odgryzła się w 60. minucie. Strzał z około 20 metrów oddał "Sokół I", ale znów obok bramki Majdana. Dwie minuty później groźna akcja Wisły. Cantoro podał do Mijailovića, a ten strzelił nad bramką. Po chwili kontratak Legii, "Sokół II" zgubił jednak piłkę. W 66. minucie sędzia pokazał pierwszą żółtą kartkę w meczu. Otrzymał ją Cantoro za faul na Włodarczyku. Żółtą kartką ukarany został także Wróblewski za faul na Baszczyńskim. Jest to jego czwarta kartka, co oznacza, że zawodnik nie wystąpi w następnym meczu. Niedługo potem dobrą okazję do zdobycia gola miał Sokołowski I, ale w decydującym momencie pośliznął się na piłce w polu karnym. Kolejną żółtą kartkę w meczu zobaczył Magiera za faul na Żurawskim. W 78. minucie Kubicki dokonał pierwszej zmiany. Wróblewskiego zastąpił Kielbowicz. Wejście tego zawodnika wniosło trochę ożywienia na plac gry. Boisko opuścili także Sokołowski I i Magiera, a ich miejsca zajęli odpowiednio Szala i Dudek. W 85. minucie na strzał zdecydował się Vuković, ale piłka poraz kolejny minęła bramke Majdana. Końcówka meczu należała już do Legii. Sędzia doliczył 4 minuty do II połowy. W tym czasie Legia mogła strzelić przynajmiej jednego gola. Najpierw Szala otrzymał piłkę na 20 metrze i bez zastanowienia huknął na bramkę. Piłka leciała w lewy dolny róg bramki, ale Majdan zdołał na raty obronić ten strzał. W 93. minucie Mijailović otrzymał żółtą kartkę za powolne schodzenie z boiska. W ostatniej minucie jeszcze jedną okazję miał Kiełbowicz. Dośrodkowanie z prawej strony boiska idealnie trafiło na nogę "Kiełbika". Jego mocny strzał z pierwszej piłki ku rozpaczy warszawskich fanów trafił prosto w nogę Majdana. Po chwili sędzia zakończył spotkanie. Wisła w meczu na szczycie pokanała Legię 1-0 i powiększyła przewagę do 5 punktów nad stołecznym klubem. Mecz na żywo oglądał wiceprezes ITI Mariusz Walter.
Autor: Kamil