CWKS 98 pokonał 3-2 Agrykolę - fot. Raffi
REKLAMA

Młodzież: mecze niedzielne (video)

Redakcja, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Spotkania rozegrane w niedzielę stały pod znakiem ...ulewnego deszczu i gradu, który dał się we znaki zawodnikom. Przerwany został przy stanie 1-1 mecz żaków CWKS na Okęciu, jak również mecz Młodych Wilków '96 z Wilgą Garwolin. Ten drugi ostatecznie dokończono po 20-minutowej przerwie i zakończył się on wynikiem 6-1, co dało legionistom awans do finału mistrzostw Mazowsza. Zwycięstwo 3-2 nad Agrykolą odnieśli orlicy CWKS, którzy zdążyli dokończyć spotkanie, zanim burza rozszalała się na dobre. Wcześnie rano rozegrano również spotkanie żaków (MW'97), którzy rozgromili 11-0 Orła Warszawa.



Młode Wilki z rocznika 1995 pokonały na wyjeździe 4-1 Wisłę Płock, zaś CWKS Legia 92 uległa 1-2 Jedności Żabieniec kończąc mecz w 10-tkę, a po meczu legioniści mieli poważne pretensje do arbitra.

Wisła Płock 1-4 Legia 95
gole dla Legii: Aleksander Jagiełło (x3), Aleksander Stolarz

Skłąd wyjściowy: Arak - Waszkiewicz, Okieńczyc, Piórkowski, Piwowarczyk - Wilimowski, Kamiński, Zawal, Jagiełło - Stolarz, Śmigielski.

Nafciarze przed dzisiejszym pojedynkiem byli bardzo zdeterminowani, by utrzymać miejsce na podium. Od początku jednak lekką przewagę na sztucznej murawie boiska bocznego Wisły posiadali legioniści, którzy udokumentowali ją ostatecznie czterema golami. W bramce Legii wobec niedyspozycji obu bramkarzy wystąpił... napastnik Kuba Arak, który tym samym zaliczył pierwszy mecz po dłuższej przerwie spowodowanej urazem.

Dzięki pewnej wygranej w Płocku legioniści (imponujący bilansem bramkowym: 107-11!) utrzymali przewagę 9 punktów nad Polonią. Kolejne miejsca zajmują - ze stratą aż 20 punktów - Agrykola i SEMP Ursynów. Legioniści już tydzień temu zapewnili sobie udział w finale mistrzostw Mazowsza, w którym zmierzą się z KS Piaseczno. Do zakończenia rozgrywek grupowych pozostały jeszcze dwa mecze.

Legia 96 6-1 (2-0) Wilga Garwolin
gole:
1-0 25 min. Rafał Makowski
2-0 28 min. Kevin Ozga
3-0 31 min. Michał Suchanek
4-0 34 min. Michał Suchanek
5-0 43 min. Arek Najemski
5-1 51 min.
6-1 53 min. Przemek Marusiak

Skład Legii: Mateusz Siedlecki (Bartek Koncki) - Oskar Szmołda (Kamil Słoń), Arek Najemski, Marcel Gorczyca (Kamil Morawski), Mateusz Baranowski - Michał Suchanek (Kpt), Mateusz Kostylew, Michał Podsiadło, Eryk Rakowski - Rafał Makowski, Kevin Ozga (Przemek Marusiak)
Trener: Radosław Boczek

Początek meczu nie zapowiadał szczególnych sensacji. Goście bronili się dość mądrze, nie zagrażali jednak zbytnio bramce strzeżonej przez Mateusza Siedleckiego. Legioniści mogli zdobyć bramkę, jednak Eryk Rakowski minimalnie spudłował po wejściu z lewej strony. W 15. minucie zbyt lekko uderzył Oskar Szmołda, a w kolejnej akcji minimalnie spudłował Rafał Makowski. W tym czasie jednak z nieba zaczęły płynąć strugi deszczu, które po kilku minutach osiągnęły wielką intensywność. Gdy oprócz deszczu z nieba zaczęły spadać centymetrowej wielkości kulki gradu, arbiter zdecydował się przerwać pojedynek. Ponieważ z uwagi na remont płyty rozegranie meczu w innym terminie byłoby trudne i kosztowne, oraz z uwagi na stopniowo coraz mniejszą intensywność opadów, po dłuższej przerwie postanowiono kontynuować pojedynek.

Legioniści przyjęli jedyną możliwą taktykę unikania gry ziemią i oddawali możliwie dużo strzałów z dystansu. Dała ona szybki efekt, gdyż już po kilku minutach gole zdobyli Makowski i Kevin Ozga. Również po przerwie festiwal bramkowy trwał - dwukrotnie na listę strzelców wpisał się kapitan drużyny Michał Suchanek. Mimo fatalnych warunków, we wciąż padającym deszczu i kałużach zatrzymujących bieg piłki, nasi zawodnicy starali się przedzierać do przodu. Na kilkanaście minut przed końcem na 5-0 podwyższył Arek Najemski, w słupek trafił Suchanek i wydawało się, że jest już "po meczu". Gracze Wilgi pokazali jednak, że nie brakuje im umiejętności i po ładnej trójkowej akcji prawym skrzydłem zdobyli gola honorowego. Odopiwedź była błyskawiczna - nie minęło półtorej minuty, a prawą stroną przedarł się Przemek Marusiak, który uderzając z ostrego kąta między nogami bramkarza podwyższył na 6-1. Podwyższyć mogli jeszcze Baranowski i Makowski, jednak strzał tego ostatniego o centymetry minął słupek.

Dzięki dzisiejszej, odniesionej w ekstremalnych warunkach wygranej, oraz porażce Agrykoli z niepokonanym wiosną Hutnikiem, legioniści wygrali swoją grupę WLM i awansowali do finału mistrzostw Warszawy, w których zmierzą się prawdopodobnie z Polonią.

Legia 97 11-0 (3-0) Orzeł Warszawa
gole:
1-0 7 min. Konrad Zaradny (as. Eryk Więdłocha)
2-0 11 min. Dawid Witkowski (as. Konrad Zaradny)
3-0 25 min. Rafał Jakubiak (as. Artur Zabłocki)
4-0 36 min. Eryk Więdłocha (as. Konrad Zaradny)
5-0 42 min. Maks Maj (as. Konrad Zaradny)
6-0 49 min. Konrad Zaradny (as. Maks Brzosko)
7-0 51 min. Eryk Więdłocha (as. Piotr Sieluk)
8-0 53 min. Eryk Więdłocha (b.a.)
9-0 55 min. Patryk Kostrzanowski (as. Eryk Więdłocha)
10-0 58 min. Maks Brzosko (as. Eryk Więdłocha)
11-0 60 min. Patryk Kostrzanowski (b.a.)

Skład Legii: Jakub Wojcieszak - Piotr Sieluk, Marek Piątek, Łukasz Dworakowski, Kamil Błąd - Maks Polak (Artur Zabłocki), Kacper Krasucki (Rafał Jakubiak), Maks Maj (Michał Podlecki), Dawid Witkowski (Maciej Zalewski), Eryk Więdłocha (Maks Brzosko), Konrad Zaradny.
Trener: Jakub Sowiński.

Dla obu drużyn mecz nie miał już wielkiego znaczenia, jeśli chodzi o układ tabeli - legioniści z kompletem zwycięstw już dawno zapewnili sobie zwycięstwo w grupie, graczom Orła awans do WLM już nie "grozi". Mimo tego goście grali bardzo ambitnie, szczególnie często - i niestety z niezłym skutkiem - testując na naszych graczach zastawianie pułapki ofsajdowej. Mimo to za sprawą Konrada Zaradnego i Daniela Witkowskiego po 10 minutach było już 2-0. W tej drugiej sytuacji piłkę próbował jeszcze ratować obrońca, jednak efektem jego wysiłków było jeszcze szybsze wtoczenie się piłki do bramki. Groźnie strzelał też Maks Brzosko, w poprzeczkę trafił Michał Podlecki, a gol Zaradnego nie został uznany (oczywiście pozycja spalona!). W 25. minucie po akcji prawą stroną na 3-0 podwyższył wreszcie Rafał Jakubiak. Chwilę wczesniej dwiema interwencjami po strzałach z dystansu musiał się wykazać Kuba Wojcieszak.

Po przerwie niezłe okazje mieli Kacper Krasucki i Zaradny, ale minimalnie chybili. Goście strzelali z rzutu wolnego, ale Wojcieszak pewnie chwycił piłkę. W końcu po zgraniach Zaradnego na 4-0 podwyższył Więdłocha, a na 5-0 Maks Maj. Utrata goli podłamała gości i gra przeniosła się zupełnie na ich połowę boiska. Kolejne gole padały co kilka minut i widzowie zaczęli się zastanawiać, czy licznik dojdzie do 10 :) Szczególnie odnotować warto piękny rajd Piotra Sieluka, który wyłożył pikę Więdłosze, a temu nie pozostało nic innego, jak wpakować ją do siatki. Chwilę później zresztą blondwłosy snajper Legii strzelił kolejnego gola. Na listę strzelców wpisał się również Zaradny i stoper Patryk Kostrzanowski, a upragnioną bramkę na 10-0 uzyskał Brzosko trzy minuty przed końcem spotkania. Ostatniego gola dla podopiecznych Jakuba Sowińskiego zdobył Kostrzanowski, po raz kolejny strzałem z dystansu po przechwycie na 15. metrze.

CWKS Legia 92/3 1-2 (1-1) Jedność Żabieniec
mecz rozegrany został w Żabieńcu
gole:
1-0 18 min. Sebastian Chudy (karny po faulu na Przemysławie Zalewskim)
1-1 20 min.
1-2 60 min.

Skład Legii: Kacprzak - Wasiak (50' Ruciński), Kowalski (70' Wietrzychowski), Pająk, Żulewski - Szczucki, Gumółka, Wędel (55' Dąbrowski), Chojnacki (55' Główczyk), Zalewski - Chudy ŻCZ (60. minuta)
Trener: Piotr Płeszka

Spotkanie z Jednością za porozumieniem obu stron rozegrano w Żabieńcu - może dzięki temu nie zostało ono przerwane jak inne rozgrywane o tej porze :) Od początku mecz był zacięty i na niezłym poziomie, jednak z pewną przewagą Legii. W 18. minucie w polu karnym faulowany był Przemek Zalewski, a pewnym egzekutorem jedenastki był Sebastian Chudy. Niestety ambitnie grający gospodarze błyskawicznie wyrównali. W 30. minucie dał o sobie znać "ulubiony" arbiter legionistów, prześladujący ich już od czasu swojego debiutu w meczu rocznika 93 z Mazurem. Wychodzący na czystą pozycję Chudy został powalony na ziemię, jednak sędzia nie zdecydował się na usunięcie obrońcy z boiska (podobna sytuacja miała również miejsce w drugiej połowie). Jeszcze większe zdenerwowanie zawodników i trenera warszawian wzbudzały odgwizdywane spalone Zalewskiego, który co najmniej dwukrotnie w takich przypadkach wychodził zza obrońców. Legioniści muszą mieć jednak pretensje również do siebie, gdyż dobrych sytuacji sam na sam nie wykorzystali m.in. Artur Jaszczak i Damian Wędel. Niestety, w 60. minucie nieskuteczność się zemściła i kolejną bramkę zdobyła Jedność, jakkolwiek legioniści reklamowali wyraźną pozycję spaloną. Idealnej okazji do wyrównania nie zdołał za to wykorzystać Mateusz Kowalski, który nie trafił czysto w piłkę stojąc kilka metrów od bramki. Tym samym komplet punktów uzyskali gracze z Żabieńca, choć równie dobrze wynik mecz mógł być odwrotny i żal straconych "oczek".

Okęcie Warszawa 97 - CWKS Legia 97 - mecz przerwany w 19. minucie przy stanie 1-1
gole dla Legii: 1-1 Daniel Wójcik (18. minuta)

Skład Legii: Piotr Lewiński, Łukasz Kulczyński, Rafał Bodziakowski, Kuba Bratkowski - Kacper Roszak-Kasza, Paweł Olek - Maciej Pietrzykowski oraz Daniel Wójcik, Bartek Sędziak, Adam Dudek, Jarek Chaś.
Trener: Michał Kapusta

Pogoda uniemożliwiła dokończenie meczu żaków CWKS. Grający w mocno okrojonym sładzie legionisci musieli już od 10. minuty odrabiać stry. Za sprawą Daniela Wójcika udało się doprowadzić do remisu. Po kilku chwilach fatalna pogoda cąłkiem jednak uniemożliwiła jakąkolwiek grę. Pojedynek został przerwany jeszcze przed przerwą, zatem zostaje uznany jako niebyły. Zostanie on powtórzony od początku, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Agrykola 98 2-3 (0-1) CWKS Legia 98
gole:
0-1 10 min. Andrzej Ameljańczyk
0-2 35 min. Cezary Sauczek
0-3 53 min. Cezary Sauczek
1-3 57 min.
2-3 59 min.

Skład Legii: Leon Jankowski, Sebastian Nowakowski - Adrian Skowroński, Alek Osowski, Andrzej Ameljańczyk, Michał Padzik, Grzegorz Stein, Kacper Gąstał, Cezary Sauczek, Maksym Mikułowski, Jarek Leski, Filip Marnik.
Trener: Mariusz Jaguś

Spotkanie dzisiejsze było o wiele bardziej zacięte niż pojedynek jesienny, gładko wygrany przez podopiecznych trenera Jagusia. Przyczynami tego faktu są niemała liczba kontuzji i chorób, stosunkowo małe boisko przy Myśliwieckiej ułatwiające obronę, ale i postępy, jakie zrobiła drużyna Agrykoli od jesieni. "Wojskowi" szybko objęli prowadzenie za sprawą Andrzeja Ameljańczyka, a kolejne dwa trafienia zanotował Czarek Sauczek. Wydawało sie, że pojedynek jest pod kontrolą; szansę gry otrzymali wszyscy dostępni tego dnia zawodnicy. W końcówce w poczynania naszego zespołu wdało się jednak nieco chaosu. W ulewnym deszczu gospodarze zdobyli szybko dwa gole i dążyli do wyrównania, ale zabrakło im już na to czasu tym bardziej, że na boisko powrócili podstawowi gracze Legii.
W końcowej tabeli ligi orlików CWKS Legia zajęła trzecie miejsce w swojej grupie, za Ursusem i Unią Warszawa (z którą przegrała gorszym bilansem bezpośrednich pojedynków).


Akcje z meczu Agrykola 98 - CWKS 98:


Akcje z meczu Legia 96 - Wilga Garwolin:


Akcje z meczu Legia 97 - Orzeł Warszawa:















CWKS 98 pokonał 3-2 Agrykolę - fot. Raffi











Młode Wilki 96 wygrały z Wilgą 6-1 - fot. Raffi
















Młode Wilki 97 rozgromiły Orła 11-0 - fot. Raffi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.