REKLAMA

Kiełbasiewicz: Wszyscy mieli słaby dzień

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Wojciech Kiełbasiewicz (trener Legii): "Korsarz był na pewno w naszym zasięgu. Byłem na wczorajszym meczu Korsarza z OSSM-em, w którym przegrali i ostrzegałem chłopaków, że jeden mecz mógł im nie wyjść i zrobią wszystko, by wygrać przynajmniej jedno spotkanie w Warszawie. I udało im się, niestety. Robert Pacocha w tym meczu miał być oszczędzony, bo groziło to przedłużeniem kontuzji. I coś mi się wydaje, że niestety noga go nadal boli.
Chyba niedobrze zrobiłem, że go wypuściłem, bo właściwie nam nie pomógł - bo trudno pomóc jak się przez 2 tygodnie nie trenuje, a nie wiem, czy nie odnowiła mu się kontuzja.

Zawiedli przede wszystkim rozgrywający. Dzisiaj żaden z naszych podstawowych rozgrywających nie zagrał przynajmniej na przyzwoitym poziomie. Tutaj upatruję częściowo przyczyn niepowodzenia. Zawiedli także wysocy. Nie zagraliśmy dziś dobrego meczu, bo choć nie przegraliśmy różnicą 20 punktów, to ten mecz był do wygrania.

Tomek Rudko zagrał krócej. Pierwsza kwarta była w jego wykonaniu dobra, ale później nie prezentował się najlepiej. Miał słabszy dzień. Choć wszyscy mieli dziś słaby dzień. Tak naprawdę to trudno dziś wyróżnić kogokolwiek. Ale nie można zawodnikom odmówić walki. Walczyli jak mogli, ale nie udało się niestety.

My w III, IV kwarcie nie dajemy z siebie tyle, ile byśmy mogli, bo zawodnicy przychodzą na dwa treningi w tygodniu. Nawet jeśli trenują poza Legią, to to nigdy nie będą takie treningi jak w zespole.

Bez wątpienia liczyliśmy w ostatnich meczach na przynajmniej dwie wygrane, ale niestety nie udało się. Przed nami cięższe mecze, ale mamy więcej doświadczenia. Może nasze treningi w końcu przyniosą efekt."

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.