REKLAMA

Młode oblicze

Kalina Mróz - Wiadomość archiwalna

W grudniowym numerze "Magazynu Siatkówki" znalazł się artykuł o młodym zespole Legii. Podczas, gdy cała Polska emocjonuje się siatkarskimi pojedynkami Mostostalu, Skry Bełchatów, czy Grześków Kalisz, w Warszawie oprócz grającej w ekstraklasie Politechniki mamy również zespół Legii. Mimo, iż występuje on w II lidze - potrafi przyciągnąć na trybuny spore rzesze kibiców. Zapraszamy do lektury artykułu:


„Legia” nie jest tylko nazwą popularnego klubu sportowego. Dla warszawskich kibiców to symbol, często wręcz obiekt kultu. „Pokażmy całemu światu naszą potęgę, Legia Mistrzem!” – każdy, kto ma wśród znajomych miłośnika Legii, dostaje sms-y tego typu lub jeszcze bardziej pompatyczne co najmniej raz w tygodniu.
Kiedy w zeszłym roku prezes i trener KS METRO Warszawa, Dariusz Kopaniak, doprowadził do reaktywacji sekcji siatkówki z CWKS-ie, kibice nie pozostali obojętni. Niewielka hala na Hawajskiej zapełniała się po brzegi sympatykami Legii i wrzała od entuzjastycznego dopingu. Młodzi siatkarze (zawodnicy MDK-u, MOS-u, którzy dopiero ukończyli wiek juniora oraz junior METRA Bartek Jajszczak ), swoją walecznością i zaangażowaniem szybko zaskarbili sobie sympatię kibiców. W efekcie mecze siatkówki na Ursynowie urosły do rangi pewnego fenomenu, który poziomem oprawy widowiska mógł się równać z pierwszoligowymi występami Politechniki. Legioniści byli bliscy awansu do Serii B i zakończyli sezon jako jeden z najmocniejszych zespołów.

W tym sezonie Legię można oglądać na obiektach AWF, najczęściej na mniejszej z sal. Kibiców przychodzi zdecydowanie mniej, nie ma już tak widowiskowej oprawy. Przed rewanżowym meczem Legii z jednym z najmocniejszych zespołów ligi, WTS Warką, można było usłyszeć zdziwione komentarze studentów AWF: „Ci z Legii to z naszej uczelni? Nie, niemożliwe, za młodzi... Dlaczego oni grają ze starszymi od siebie, przecież to zupełnie inna kategoria wiekowa.?”. Odpowiedź jest prosta. Skład Legii uległ w tym roku całkowitej zmianie – obecnie tworzą go juniorzy KS METRO Warszawa (roczniki 88-87).

„Od zakończenia zeszłego sezonu istnienie sekcji siatkówki w CWKS-ie stało pod znakiem zapytania. Na początku planowaliśmy oprzeć skład na starszych, doświadczonych zawodnikach i dołączyć do nich najzdolniejszych juniorów METRA. Tym sposobem można by nawet powalczyć o awans” – mówi obecny trener Legii i METRA, Wojciech Szczucki. Niestety, plan nie mógł zostać zrealizowany z powodu braku zainteresowania ze strony władz CWKS. Zawodnicy Legii nie mogli sobie pozwolić na następny rok gry za darmo, więc wielu z nich zdecydowało się na przejście do innych klubów (np. Gradowski – WTS Warka; Drabkowski, Górecki, Burzec – Wilga Garwolin).

W tej sytuacji Legii groziło całkowite unicestwienie. Do września nie było pewności, czy w ogóle wystartuje w rozgrywkach. Jednak zaangażowana działalność trenerów METRA i Grupy „1916” (stowarzyszenie kibiców, wspierających rozwój siatkówki i koszykówki w CWKS-ie), zaowocowała wywalczeniem funduszy na udział w rozgrywkach. Skład „nowej Legii” można było oprzeć wyłącznie na juniorach METRA, jednej z najsilniejszych drużyn młodzieżowych w Polsce (w zeszłym sezonie 4. miejsce MP juniorów i złoty medal MP kadetów).

„Nie spodziewałem się, że chłopaki będą tak emocjonalnie podchodzić do faktu, że grają jako „Legia”. Kiedy dostali koszulki, w pierwszej chwili patrzyli na nie jak na jakiś bezcenny skarb, coś godnego najwyższego szacunku” – opowiada trener Szczucki. Do tego chłopcy po raz pierwszy spotkali się z takim zainteresowaniem kibiców, z zupełnie nowym rodzajem presji. Młody zespół dostał do dyspozycji salę na AWF (na Hawajską zabrakło funduszy). Początki były obiecujące – mimo inauguracyjnej porażki z Warką, Legia zwyciężyła z Netem Ostrołęka, SMS-em II Spała i KPS-em Wołomin, pokazując tym samym, że w żadnym razie nie ustępuje poziomem zespołom ogranym w II Lidze. Później jednak przyszedł moment kryzysu i pasmo porażek.

„Powód takiego stanu rzeczy jest prosty - niepotrzebna presja i przede wszystkim – nieuczciwa krytyka nieżyczliwych ludzi. Chłopaki nie wytrzymują tego nerwowo i stąd słaba postawa na boisku. To jeszcze dzieciaki, nie wymagam od nich, żeby zawsze wygrywali. Nie mamy w tym sezonie ambicji na awans. Z pewnością stać nas jednak na utrzymanie się w lidze” – tłumaczy Wojciech Szczucki. Podobnie uważa stojący na czele Grupy „1916” Łukasz Ostrowski: „Mamy bardzo ciekawy skład. Po tych zawodnikach widać ogromny potencjał i uważam, że jeśli uda się utrzymać siatkówkę w CWKS-ie, już w przyszłym sezonie powalczą o awans. Przykro mi, że niektórzy pseudokibice wypisują złośliwe komentarze w Internecie, ale niestety nie mamy na to żadnego wpływu. Jako prawdziwi kibice patrzymy z wyrozumiałością na porażki tego młodego zespołu i jesteśmy pełni uznania dla ich walecznej postawy i wysokich umiejętności.”

Waleczność młodych Legionistów docenili nawet kibice Warki, którzy po ostatnim meczu Legia-Warka (1:3), nie mogli się nadziwić zaciętości spotkania: „A my myśleliśmy, że wyjdziemy stąd po godzinie, gładkie 3:0 i po bólu...”.

Wojciech Szczucki wierzy w swoją drużynę: „Na razie dużo rozmawiam z chłopakami, zabroniłem im czytać komentarze w Internecie, dołączyłem też do składu Mirosława Srokę, jednego z trenerów METRA, zagra jako libero. Potrzebny był ktoś, kto uspokoi drużynę w trudnych momentach na boisku. Nie mam wątpliwości, że utrzymamy się w II Lidze. Ważne, że chłopaki ogrywają się i przyzwyczajają do trudnych sytuacji. Kilku z nich zapewne zobaczymy kiedyś na pierwszoligowych parkietach. Co do przyszłości Legii w następnym sezonie, nie mogę się wypowiadać, bo nic nie wiadomo.”

Jedno jest pewne – wysiłek trenerów, Grupy „1916” i, przede wszystkim, młodych zawodników Legii, zasługuje na docenienie i większe zainteresowanie ze strony władz CWKS. Legia to jeden z najsłynniejszych klubów sportowych w Polsce i siatkówka, jako ulubiony sport Polaków, powinna mieć tam swoje pewne miejsce.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.