Krzesełka zabrane przez kibiców na pożegnaniu Żylety na meczu ze Śląskiem w listopadzie 2008 - fot. Mishka
REKLAMA
REKLAMA

Ku(L)towe mecze przy Ł3 - spotkania, które przeszły do historii

Bodziach, źródło: Legionisci.com

W ponad 100-letniej historii Legii było wiele meczów, które zapadły w pamięci kibiców. Bez wątpienia jednym z najważniejszych piłkarsko spotkań był dwumecz z Feyenoordem z 1970 w półfinale Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Tamten mecz przeszedł do historii również dlatego, że w Warszawie po raz pierwszy zobaczono zorganizowane grupy kibiców gości, przybyłe z licznymi klubowymi atrybutami - szalikami, kapeluszami i innymi gadżetami, które w PRL-owskiej Polsce były zupełnie nieznane.



Doping prowadzony przez Holendrów również sprawił, że wkrótce powstały pierwsze pieśni zagrzewające do boju legionistów, a początek ruchu kibicowskiego przy Łazienkowskiej, datowany jest na rok 1973. Nazwa naszej trybuny wzięła się od reklamy żyletek do golenia Iridium-Polsilver, która wisiała nad centralnym sektorem trybuny odkrytej. Początkowo tylko ten sektor nazywany był "Żyletą", a z czasem rozrósł się od na całą trybunę odkrytą. Wraz z oddaniem do użytku nowego stadionu, Żyleta "przeniesiona" została na trybunę północną - za bramkę od strony ulicy Łazienkowskiej.

Zanim jednak do tego doszło, jeszcze na starym stadionie nie brakowało meczów, które przeszły do historii. Jednym z nich, wspominanym latami było pożegnanie Kazimierza Deyny, czyli towarzyski mecz Legii z Manchesterem City, który rozegrany został 18 września 1979. Tłumy kibiców żegnały swoją legendę - "Kaka" występował już w barwach angielskiego klubu, a w tym historycznym spotkaniu, na którym obecnych było 25 tys. kibiców, Deyna zagrał pierwszą połowę w barwach Legii, a drugą w Manchesterze, strzelając bramki dla obu klubów.



Kolejnym spotkaniem, które kibice z Łazienkowskiej najlepiej wspominali przez wiele lat, było spotkanie z Panathinaikosem Ateny w Pucharze UEFA, rozegrane przy Łazienkowskiej 24 września 1996 roku. W pierwszym spotkaniu w Grecji legioniści przegrali 2-4 i do awansu potrzebowali wygranej 2-0, bowiem wtedy bramki strzelone na wyjeździe liczyły się podwójnie. Kiedy Cezary Kucharski zdobył gola na 2-0 w ostatniej minucie spotkania, trybuny naszego stadionu oszalały.



Innym meczem, który na lata zapadł w pamięci kibiców, było spotkanie z Widzewem, przegrane 2-3, kiedy legioniści stracili trzy bramki w ostatnich kilku minutach spotkania. Kiedy Legia prowadziła 2-0, wszyscy szykowali się do wspólnego świętowania mistrzostwa Polski... Po kontuzji sędziego i kilkuminutowej przerwie tym spowodowanej widzewiacy zdobyli trzy gole, które zupełnie uciszyły Łazienkowską, a tytuł mistrzowski po raz drugi z kolei zdobył RTS.



Piętnaście lat temu miał miejsce mecz, podczas którego żegnaliśmy starą Żyletę. Spotkanie rozgrywane 14 listopada 2008 roku ze Śląskiem Wrocław, wygrane przez Legię 4-0, było tym, które zapisało się w pamięci kibiców na długie lata. Podczas trwającej wojny legionistów z ITI, na meczu ze Śląskiem, była wyjątkowa atmosfera. Na gnieździe pojawili się wszyscy, którzy przez lata prowadzili doping na naszym stadionie, rozwinięto wszystkie dotychczasowe legijne sektorówki, odpalona została pirotechnika, a na koniec spotkania fani zabrali do domu krzesełka z trybuny, która parę dni później została zrównana z ziemią - rozpoczynała się bowiem budowa naszego nowego stadionu.



Do historii przeszły także mecze rozegrane na nowym stadionie. Pierwszym z nich bez wątpienia było charytatywne spotkanie dla Wojtka "Legii", rozegrane z FC Den Haag 10 października 2010 roku. Przy okazji tego meczu, zaprezentowana została kultowa oprawa, która obiegła cały świat - "Boże Chroń Fanatyków".



Kolejnym spotkaniem, które na dłuuuugo zostanie w naszej pamięci, było 10-lecie Nieznanych Sprawców, obchodzone przy okazji meczu ze Śląskiem Wrocław na jesieni 2015 roku. Wówczas legioniści zaprezentowali 5 opraw - kartoniadę "Nieznani Sprawcy. Od 10 lat porywamy tłumy", malowaną sektorówkę "A my na tej wojnie ładnych parę lat", konkretny pokaz pirotechniczny, sektorówkę "Ultras" z piro oraz prezentację "Dbajmy o to, by sprawcy tych czynów pozostali nieznani".




Z pewnością meczem, który podobnie jak wyżej wymienione, zapisze się w legijnej historii, i na zawsze zapadnie w pamięci kibiców naszego klubu, będzie mecz z Wartą Poznań, który w najbliższa sobotę, 25 listopada o 20:00 rozegrany zostanie przy Ł3. Tego dnia świętować będziemy 50-lecie legendarnej "Żylety". Na tym wydarzeniu nie może zabraknąć nikogo, kto przez lata tworzył historię najbardziej fanatycznego miejsca na świecie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.