REKLAMA

Rezerwy wygrały z Unią Skierniewice

Raffi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Rezerwy Legii pokonały dziś 3-0 Unię Skierniewice. Do przerwy legioniści prowadzili 1-0 po golu głową Mirko Poledicy. W 66. minucie po dwójkowej akcji z Jakubem Polniakiem wynik na 2-0 podwyższył Ahmed Ghanem. Ostatnią bramkę zdobył głową w 74. minucie Robert Lewandowski. 90 minut rozegrał Marcin Rosłoń.

Skład Legii II: Ryłka - Chałas, Poledica, Rafalski, Sokołowski - Rawa, Rosłoń, Bańka (82' Skrzypczak), Ghanem (67' Wysocki) - Lewandowski (88' Kubas), Paluchowski (59' Polniak).
Żółte kartki: Poledica, Rafalski
Unia 0-3 Legia (Poledica, Ghanem, Lewandowski)

Legia przystąpiła do spotkania wzmocniona tylko dwoma zawodnikami z pierwszej drużyny - Chałasem i Rosłoniem. Blisko 350 widzów zgromadzonych na trybunach stadionu przy ul. Pomologicznej oglądało całkiem ciekawy początek. Płyta boiska była mocno rozmięknięta i szybko porobiły się w niej spore wyrwy, co już w piątej minucie mogło mieć wpływ na wynik spotkania - Ryłka nie doszedł do piłki, która... zatrzymała się na kępce wyrwanej trawy tuż przed polem karnym i o mało do piłki nie doszedł napastnik Unii. Na szczęście sytuację wyjaśnił nasz bramkarz, przy pomocy Poledicy. W 10. minucie rzut rożny z prawej strony wykonywał Artur Bańka, w zamieszaniu podbramkowym najlepiej znalazł się Mirko Poledica, który głową skierował piłkę do siatki. Strzelona bramka uskrzydliła naszych zawodników, którzy wkrótce potem mogli podwyższyć na 2-0 - z szybką kontrą wyszedł Paluchowski, który odegrał piłkę do Lewandowskiego, jednak uderzenie tego ostatniego było zbyt lekkie, by zaskoczyć bramkarza gospodarzy.

Później spotkanie nieco się wyrównało. Piłkarze Unii starali się przedrzeć pod pole karne Legii (z miernym skutkiem), zaś legioniści grali z kontry - jednak brak dokładnych podań uniemożliwiał wykończenie akcji, na czym szczególnie cierpiał aktywny, a zmuszany do bezowocnych rajdów Ghanem. Najbliżej gola uniści byli w 32. minucie, jednak udaną interwencją popisał się Ryłka, mocno sponiewierany przy tym przez napastnika Unii. Pozostałe akcje przerywali dość pewnie grający Poledica i Chałas. Ten drugi starał się również włączać, jednak bez wymiernego efektu, do akcji ofensywnych. Nieźle w destrukcji spisywał się również Rosłoń, któremu nie szło jednak zbyt d obrze w grze do przodu. Szkoda, że napastnikom brakowało nieco wsparcia z drugiej linii. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Na drugą połowę legioniści wyszli bez zmian, zaś trener Unii przeprowadził dwie roszady. Już po 3 minutach mógł być rzut karny dla Legii - trzymany za koszulkę w polu karnym przeciwnika był Adrian Paluchowski, jednak ambitnie próbował mimo to dojść do piłki, a na jego upadek chwilę później sędzia już nie zareagował. Chwilę później piękna akcja Paluchowski - Lewandowski - Rosłoń, zakończona jednak słabiutkim strzałem, który bez trudu złapał bramkarz Unii. Potem mecz powrócił do stanu sprzed przerwy i z boiska wiało nudą przez kilkanaście minut. W 64. minucie najlepszą w tym meczu okazję do wyrównania mieli uniści - po wykonywanym przez Stretowicza rzucie wolnym Ryłka zdołał zbić piłkę na słupek, dobijający ją zawodnik Unii przestrzelił jednak... z 2 metrów!

Zaraz potem kontrę wprowadzili legioniści: Ghanem w biegu podał do w prowadzonego kilka minut wcześniej Polniaka, ten w efektowny i niesygnalizowany sposób zgrał do Egipcjanina, który uwolniony od zdezorientowanych obrońców wyszedł sam na sam z bramkarzem i posłał piłkę po ziemi w długi róg, podwyższając na 2-0! Uniści próbowali się jeszcze odgryzać, ale po rzucie wolnym Molasa piłka zatrzymała się na poprzeczce, a z gry skierniewiczanom niewiele wychodziło. Ostatnie 20 minut należało już wyłącznie do legionistów, którzy lepiej chyba wytrzymali spotkanie kondycyjnie, a wprowadzani zawodnicy wnieśli sporo do gry, w szczególności dotyczy to Polniaka i Wysockiego. Po kilku minutach składna akcja mogła przynieść Legii wyższe prowadzenie, ale piłkę po niezbyt precyzyjnym podaniu Lewandowskiego i stracie przepchniętego Polniaka ostatecznie przechwycili obrońcy Unii. W 74. minucie dobre krzyżowe podanie od Polniaka, rajd Wysockiego lewą stroną i dobra wrzutka na 8. metr, gdzie Lewandowski poradził sobie z wyższym o brońcą i uderzył głową nie do obrony - 3-0! To zupełnie załamało graczy ze Skierniewic, którzy przestali walczyć o zdobycie gola (choć mógł wyręczyć ich... Poledica - na szczęście Ryłka nie dał się przelobować po rykoszecie), zaś legioniści wyprowadzali kontrę za kontrą. W 83. minucie miał miejsce groźny atak Legii - zabrakło tylko dokładniejszego podania Sokołowskiego do Lewandowskiego, który musiał się wrócić po piłkę, a obrońcy zdołali go zablokować. Chwilę potem Skrzypczaka chcącego strzelać głową uprzedził w ostatniej chwili bramkarz Unii. 86. minuta to ładny odbiór i niesygnalizowany mocny strzał Lewandowskiego z 18 metrów - niestety wprost w bramkarza. Minutę później akcja 3 na 1 - Poledica zagrał do Lewandowskiego, ten miał po lewej stronie niepilnowanego Polniaka, jednak zagrał tak mocno, że ten ostatni nie miał szansy na dojście do piłki - a miałby przed sobą tylko skierniewickiego golkipera. Po chwili niedoszły "asystent" mocno zmęczony opuścił boisko, a trener Kraska dał szansę czwartemu napastnikowi - Grzegorzowi Kubasowi.

Ten jednak nie miał już czasu i okazji porządnie się wykazać, a wynik pozostał już niezmieniony. Legia zasłużenie i wysoko pokonała Unię Skierniewice, a gra w drugiej połowie mogła się podobać. Cieszy, że po raz drugi młodzi zawodnicy poradzili sobie doskonale mimo niewielkiego wsparcia z szerokiej kadry pierwszej drużyny. Widmo spadku oddala się coraz bardziej i widać ogromny postęp zrobiony przez rezerwistów przez kilka ostatnich miesięcy. Cieszy coraz lepsze zgranie drużyny, dośćpewna jest gra stosunkowo najstarszej formacji obronnej. Kto wie, czy niektórych zawodników z tej drużyny nie zobaczymy w nieodległej przyszłości (choćby już jesienią) na boiskach ekstraklasy... Tymczasem najbliższa okazja obejrzenia "dwójki" nadarzy się w Wielki Piątek 14 kwietnia o 16:00, gdy na własnym boisku legioniści podejmować będą silną drużynę MG MZKS Kozienice. Na pewno będzie to poważny test dla naszych rezerw i już dzisiaj zapraszamy na to spotkanie.
Aktualna tabela III ligi









fot. Raffi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.